Kocińscy: zima za progiem...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 20, 2007 9:33

Ooo, "dom idealny" :D Miło Was w końcu poznać (choć trochę juz o Was słyszałam - i same dobre rzeczy:) )

Chester - cudo :love:

A kim jest ta szczęściara, która z Wami zamieszka?

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lut 20, 2007 9:57

No to widzę, że niezłą opinię mi zrobiła Carmella :wink:
Muszę się teraz bardzo pilnować i robić wszystko, żeby zasłużyć na to co o mnie myślicie :lol:

W każdym razie mam doskonałą nauczycielkę :!:
No i forum jest skarbnicą wiedzy...

Na razie nie chcę za wiele o kotce mówić, bo jeszcze nie wiem czy coś z tego wyjdzie.
W każdym razie nie jest to kotka z forum.
Zobaczymy...
Muszę jeszcze troche poczekać... :?

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lut 20, 2007 13:27

Mam nowe instrukcje jak wstawiać zdjęcia :D

Spróbuję...
Zdjęcie jak kot walczy z niebieską żyrafą :lol:

Obrazek

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lut 20, 2007 14:23

mahob pisze:Mam nowe instrukcje jak wstawiać zdjęcia :D

Spróbuję...
Zdjęcie jak kot walczy z niebieską żyrafą :lol:

Obrazek


ale łapulinki słodkie, kocham packi różowiutkie :)
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pon lut 26, 2007 10:22

No i jesteśmy dokoceni :lol:

Śliczną , malutką koteczką o imieniu Sonia.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Kotka ma na imię Sonia,jest chudziutka i delikatna. Przy niej Czester wygląda na wielkiego kocura, choc też nie jest bardzo duży.
Sonia nie jest kotką "forumową" - wzięliśmy ją od pierwszej właścicielki, która z jakichś powodów nie chciała, bądź nie mogła dłużej zajmować się kotką.

Przywieźliśmy ją do domu w piątek wieczorem - trochę w strachu co to dalej bedzie...
Najpierw oczywiście było prychanie, syczenie i warczenie z obydwu stron, ale już po trzech godzinach sytuacja uległa znacznej poprawie i to do tego stopnia, że w niedzielę koty zgodnie szalały po domu a później, zmęczone, położyły się na jednym posłaniu, choś w pewnej odległości ale jednak niedaleko od siebie.

Jestem zaskoczona tą sytuacją, bo sadziłam, że jednak będą jakies problemy i wzajemne oswajanie się potrwa znacznie dłużej 8)

W każdym razie Czester okazał się prawdziwym gentelmenem :D

Pozwala kotce spać w swoim posłaniu i jeść ze swojej miski. Bez słowa sprzeciwu znosi ewentualne prychanie i posykiwanie z jej strony - choć to zdarza się już bardzo sporadycznie. Sonia w ten sposób broni się bo jest od niej dużo większy i czasem, nawet w zabawie przytłacza ją swoją masą :wink:

W każdym razie jesteśmy oczarowani... :D

Obrazek

Obrazek

Zdjęcia Soni są zrobione jeszcze w domu jej pierwszej włascicielki. Nie mamy zdjęć z domu bo nie mamy aparatu cyfrowego ale jak tylko będą pokażę :)

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 26, 2007 10:35

Mahob, gratuluję serdecznie dokocienia !!!!
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Wto lut 27, 2007 9:43

w dalszym ciągu taka sielanka ?
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Wto lut 27, 2007 9:50

Jest nieźle :D

Czester chyba się zakochał :wink: Chodzi taki półprzytomny, oczyska ma wielkie i nie chce spuścić małej z oka.

A ona też się za nim ogląda - jak jej zniknie z pola widzenia to szuka go.
Robia przeloty niekontrolowane - pokój - kuchnia i czasem po schodach na góre :lol:
Ale już nie słyszę syczenia i warczenia, tak że chyba układa sie dobrze.

Obydwoje wygladaja na oszołomionych tą sytuacją - nagle mają towarzystwo 8O

I tak mi sie wydaje, że to ona w przyszłości będzie rządzić w domu :twisted: Bo mała żmijka taka jest ale ustawia Czestera calkiem nieźle :wink:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lut 27, 2007 9:56

Trochę tylko mnie martwi kwestia jedzenia.

Bo Czester taki okrąglaczek za bardzo trochę się robi a mała nie jest chętna do jedzenia. To znaczy je coś tam ale najlepiej, zeby sobie na misce poleżało, zastanowi się nad tym jedzeniem, pare razy powącha, odchodzi, przychodzi i dopiero po dłuższym czasie sie zabiera do michy.

Ale za ten czas to już dawno tego żarelka w misce nie ma bo sie wygłodzony :wink: kawaler nawinął w tzw. międzyczasie...

No i co tu zrobić :?:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lut 27, 2007 10:13

dawac na komende, niestety. Mała jak zobaczy ze jest a potem znika to będzie jadła.
Ja też to teraz wprowadziłam, bardziej dlatego,z emi koty marudziły nad miskami. Każdemu bardziej smakowało to co było w cudziej miseczce.
Teraz dostaje troszke, zjadalo co maja bo wiecej nie ma.
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Wto lut 27, 2007 10:20

Cudne maleństwo :1luvu: Cieszę się, że tak super układaja sie stosunki miedzy kociastymi :D

Nie masz ochoty czasem na forumową imprezkę na Kazimierzu w ten piatek? http://www.forum.miau.pl/viewtopic.php? ... c&start=30

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lut 27, 2007 10:23

No własnie - najlepsze jest to co w tej drugiej misce :)

A u Ciebie Carmello przecież Pola ma teraz dietę specjalną!

Tak trzeba bedzie zrobić - ja jestem dość stanowcza w kwestii jedzenia, więc może mi się uda. Tylko najgorzej bedzie mi przekonać TŻ, bo przecież jak kotek chce jeść to jak mu nie dać... :roll:

Oj, oberwie mi się w domu bo TŻ tu czasem wchodzi i czyta co napisałam... :wink:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lut 27, 2007 10:25

Rustie - dzięki za zaproszenie :)

Widziałam ten wątek ale niestety, ten piątek mam już zaplanowany :(

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lut 27, 2007 10:33

No właśnie dieta Poli to też był powód wydawania jedzenia. Miseczka Poli stoi na parapecie i to jest specjalnie miejsce Poli. Zauważyłam, że Bonnie jej podrada chrupki i odważa się wskakiwać na parepet, Irysa nigdy tam nie widziałam.
Dlatego teraz jest stołówka otwierana w określonych porach i wczoraj nawet RC dla kastratów zniknęło, a dziś Bonnie chrupała Nutrę.
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pt mar 02, 2007 9:50

Zmieniłam temat bo tak na prawdę to Czester nazywa się: Czester Drapichrust Kociński :wink:
A Sonia, skoro została przyjęta do rodziny - Sonia Kocińska. Przydomku na razie nie ma bo jej charakter jeszcze nie w pełni rozkwitl :)

Dziś mija tydzień od momentu dokocenia - sprawy mają sie dobrze, choć sytuacja zmienia się z dnia na dzień.
Czester otrząsnął się już z pierwszego oszołomienia i wraca powoli do swoich dawnych zwyczajów - tzn. przychodzi ponownie spać w nocy do łóżka i reaguje na wołanie ( bo przez ten tydzień żył w zupełnie innym swiecie).

Sonia powoli czuje się coraz pewniej w naszym domu, bo choć do tej pory nie bardzo było widać po niej zdenerwowanie to jednak musiała być zestresowana. Od dwóch dni jest bardziej przymilna, ładnie je (gdzie się podział niejadek 8O :?: ) i bardziej wyluzowała :)

Sielanka zmieniła się w podchody - kto kogo pacnie łapą i szybciej ucieknie, kto kogo złapie za bardzo prowokująco poruszajacy się koniec ogona i zwieje itd. itd. :lol:
Nie ma w tym agresji ale zdecydowanie jest przepychanka - kto nad kim ma zyskać przewagę.
Czytałam na forum taki temat, więc wiem, że koty muszą sobie ustalić hierarchię ważności i to własnie teraz robią.

Wszystko wydaje się być na dobrej drodze :)
I oby tak dalej...

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości