Sati i Narie :) Moje dwie pociechy :)

[dorcia44]

Witaj Navis,piękne zdjęcia z pięknymi kotkami.Teraz macie wesoło w domu

[Navis]

Oj wesoło Dzieciaki po obcięciu pazórków biją się jak przedtem Ale troche mniej furkocze
Dziś im wymieszałam suche z mokrym i Narie trochę wcieła chcac nie chcąc chrupków Sati zajada się z takim gniewnym mruczeniem mniej więcej "dlaczegotakpóźnoco?ilemamczekać?iodsuńsięodmojejmiseczkiboonajesttylkomoja!!WRRR"
Ale zjadły z wielkim apetytem trochę serka waniliowego Jogurtu to nie, fe
Na razie uganiaja się po całym domu i tłuką prychając i sycząc

[izaA]

Ja myślę, że to jest ich zabawa, one takie strasne som i dlatego fukajom i sycom Ostatnie zdjęcie jest śliczniutkie

[Navis]

Nio czasem to gryza się że az się boję (zwłaszcza kiedy robię im jeść wpadają w amok ) i poszkodowana jest najczęsciej Narie, która zwiewa gdzieś w niedostępny kąt i stamtąd syczy i prycha
Hit dzisiejszego dnia to srebrne kulki po czekoladzie Już zgubione pod ciężką szafą...

Ale śpią osobno i nie wylizują się...

[gosiak]

Hej!
Śliczne dziewczyny i zdjęcia
Widzę, że drapaczek w użyciu

[Navis]

Hej!
Śliczne dziewczyny i zdjęcia

Dzięki

Widzę, że drapaczek w użyciu

Jak najbardziej Kiedy drapią dywan i kanapę, cierpliwie przenoszę

[gosiak]

Jak najbardziej Kiedy drapią dywan i kanapę, cierpliwie przenoszę

Bardzo dobrze, jeśli w ogóle chcą drapać sizal, to trzeba przenosić - jedyny sposób. Czytałam gdzieś też, że koty drapią najczęściej tam, gdzie czują najwięcej zapachu właściciela, dlatego wyżywają się na naszych ulubionych fotelach, etc. Porada była taka: obłożyć drapak koszulką, w której ćwiczyliśmy żeby przenieść jak najwięcej naszego zapachu czy skuteczne - nie wiem.

[Navis]

Bardzo dobrze, jeśli w ogóle chcą drapać sizal, to trzeba przenosić - jedyny sposób. Czytałam gdzieś też, że koty drapią najczęściej tam, gdzie czują najwięcej zapachu właściciela, dlatego wyżywają się na naszych ulubionych fotelach, etc. Porada była taka: obłożyć drapak koszulką, w której ćwiczyliśmy żeby przenieść jak najwięcej naszego zapachu czy skuteczne - nie wiem.

Ha, ja spryskałam kocimiętką ten drapak A jak przenosze to chwile sama drapię, pokazuje, aż same podrapią Spocona koszulkę wezmę TŻ-a jak wróci z jakiegoś treningu Polubił kociaki, zwłaszcza miziać \\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\..........,mmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm <- to Narie łazi po klawiaturze

[covu]

i slusznie ze TZ polubil kociaki...
moj chlopak - zapalony psiarz, z nastawieniem : koty sa gorsza od psow, tez uwielbia moje koty, ale tylko moje (ponoc) i Vicka, i Nikusia i Gacie (znaczy aamsowe kocieta )... ale ja mysle ze on kocha wszystkie koty, ktore zobaczy i tyle


w kwestii drapaka... mozesz sie z nimi bawic jakim sznyreczkiem dookola drapaka... tak zeby po nim biegaly i zaczepialy pazurkami
to bardz dobrze dzialalo na moje kocia

[Navis]

i slusznie ze TZ polubil kociaki...
moj chlopak - zapalony psiarz, z nastawieniem : koty sa gorsza od psow,

Mój też (jeszcze ) tak uważa
Na razie dostrzega, że to inne zwierzaki

w kwestii drapaka... mozesz sie z nimi bawic jakim sznyreczkiem dookola drapaka... tak zeby po nim biegaly i zaczepialy pazurkami
to bardz dobrze dzialalo na moje kocia

W tym drapaku jest sznurek i kuleczka z grzechotką, która jest fajową zabawką Ale żadna zabawka, nawet ulubiony patyczek z piórkami nie zastąpi tego....
Absolutny numer jeden w programie dnia to:

bijatyki od rana do wieczora

a kiedy się zmęczymy, idziemy się pomiziać, wymruczeć i wyspać
Sati na kolanach :

A Narie na dłoni :

[izaA]

Słodkie maluchy najfajniesze jest, jak padają ze zmęczenia...podobno na drapak dobre jest wetrzeć w sizal pył z kuwety Moje od razu wiedziały do czego drapak, ale one były dorosłe jak do nas trafiły...

[Navis]

moje też wiedziały, do czego jest drapak, ale to zasługa Safiori i Marinelli
Ech, tez uwielbiam jak padają, najczesciej jest jednak tak:



Yin i Yang

[izaA]

Yin i Yang to jest w moim podpisie choć pierwsza wersja tytułu tego zdjęcia - to wielkanocna pisanka - szczególnie w ułożeniu pionowym

[Navis]

Yin i Yang to jest w moim podpisie choć pierwsza wersja tytułu tego zdjęcia - to wielkanocna pisanka - szczególnie w ułożeniu pionowym

Jak sobie słodko leżą Wyglądają rzeczywiście jak wielkanocna pisanka
A wiesz, moje- zauważyłam- biją się troszku mniej zaciekle, bardziej już dla zabawy, nawet mój TŻ widział przypadkiem jak Sati lizała Narie po głowie i po karku

[izaA]

Czyli możecie uznać, że się dokociliście - gratulacje...jeśli liczycie na to, że przestaną się kotłować, to radzę brać pod uwagę daleką przyszłość, za jakieś 10 lat, kiedy będą sędziwymi staruszkami...te walki to kocie zabawy, mimo, że wyglądają dla nas ludzi groźnie, to dla kotów są zwykłą zabawą, takie zapasy, a okrzyki wojenne...cóż - to zabawa w Indian widocznie