Strach ma wielkie oczy .Gabryś i Luki

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 24, 2020 21:43 Re: Strach ma wielkie oczy.Luki I Gabryś

mziel52 pisze:Co najwyżej można ciut zwiększyć porcje.

To ile dawać na jedna porcję ?Mam wrażenie,ze te 40g to dużo ,ich brzuszki po takiej porcji wyglądają jak baloniki i boje się ,że pękną .Dziś do 20,30 zjadły juz 220g puszki na głowę a siedzą własnie przy mnie i tylko czekają kiedy ruszę się do kuchni :roll: Dostaną jeszcze porcyjkę 30 g około 24 potem przerwa do 6 rano.To wyjdzie 250 g na dzień ,na kota.

alinkaka

Avatar użytkownika
 
Posty: 829
Od: Sob sty 27, 2018 21:54
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 24, 2020 23:15 Re: Strach ma wielkie oczy.Luki I Gabryś

one dostają tylko to? nie masz na puszce, albo w sklepie, gdzie kupujesz zalecen zywieniowych?
przykladowo animonda carny kitten
Waga dorosłego kota Wiek kota Dzienna porcja
1–1,5 kg 3 miesiące 170–250 g
1,8–2,4 kg 5 miesięcy 210–270 g
2,5–4,3 kg 5 miesięcy 325 g
– 7 miesięcy 240–340 g

te 220 gr to raczej wcale nie jest za duzo, a one jeszcze nadrabiają straty i braki. i jak nadal chudziutkie, to im kazda lyzka jedzenia z boczków wystaje
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Pt wrz 25, 2020 14:17 Re: Strach ma wielkie oczy.Luki I Gabryś

maczkowa pisze:one dostają tylko to? nie masz na puszce, albo w sklepie, gdzie kupujesz zalecen zywieniowych?
przykladowo animonda carny kitten
Waga dorosłego kota Wiek kota Dzienna porcja
1–1,5 kg 3 miesiące 170–250 g
1,8–2,4 kg 5 miesięcy 210–270 g
2,5–4,3 kg 5 miesięcy 325 g
– 7 miesięcy 240–340 g

te 220 gr to raczej wcale nie jest za duzo, a one jeszcze nadrabiają straty i braki. i jak nadal chudziutkie, to im kazda lyzka jedzenia z boczków wystaje


One nie ważą nawet te 1,5kg :cry: Zastanawiam się czy maja te cztery miesiące?
Z początku bałam sie ich przekarmiać ,dawałam więc co dwie godziny(nawet w nocy) porcje po 20 gram a i tak czasami był zrzut.
Jak widziałam ,ze jest lepiej i chcą jeszcze to dostawały dokładkę.Teraz doszliśmy do 260/280 gram na dobę z przerwa nocna 6 godz .W tym mieści się i mięso wszelakie tak około 100 g lekko sparzone ,bo po surowym nie nadarzałam ogarniać kuwety.
Tak na prawdę dobrze jest z kupkami i brzuszkami dopiero od trzech dni.Ale Gabryś nadal ma lekko ,nienaturalne powiększony brzuszek.Dodam tez ,ze mam faceta o miękkim serduszku i prawie zawsze coś od niego wysępią.Dobrze chociaż, ze daje im puszkę lub-+mięso przygotowane dla nich./
Przykładowo MAC KITTEN podaje na dzień ,na kota
kot waga 0,5 KG -2 KG / porcja na dzień 80-250 g
Ostatnio edytowano Pt wrz 25, 2020 14:33 przez alinkaka, łącznie edytowano 1 raz

alinkaka

Avatar użytkownika
 
Posty: 829
Od: Sob sty 27, 2018 21:54
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 25, 2020 14:28 Re: Strach ma wielkie oczy.Luki I Gabryś

Kotki młode, a przy tym wygłodzone, nie rosną i wyglądają na mniej niż mają. Na dobrym jadle dość szybko zaczną powiększać gabaryty. Sama najlepiej widzisz, ile im dać, żeby nie przekarmić, ale i nie skąpić, słusznie dajesz często i po trochu, ale próbuj codziennie o ile więcej się uda bez niechcianych konsekwencji. A przy tym ciesz się, że jedzą, a nie marudzą przy kocim katarze, co jest częste po adopcji kociaka.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15199
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon wrz 28, 2020 20:14 Re: Strach ma wielkie oczy.Luki I Gabryś

Co tam u chłopaków?

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10313
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto wrz 29, 2020 20:28 Re: Strach ma wielkie oczy.Luki I Gabryś

No i kicha :evil: Chłopakom wykryli Giardia. Giardia spp. - antygen (ELISA)WynikDODATNI

A miało być już tak dobrze.Kupki już wzorowe,apetyt aż za dobry,kociaki wesołe i dokazują, aż miło na nich patrzeć .
Gabryś miał wyciskane gruczoł odbytowe i już tak nie capi,ma też lekką przepuklinę do obserwacji i ewentualnie przy kastracji do usunięcia.Usg brzuszka nic złego nie pokazało,choć brzuszek nadal duży.Lekarz twierdzi ,ze to przez łapczywe jedzenie ale jeszcze wtedy nie wiedział o pierwotniaku :evil: Czy przez to może być taki nadęty brzuszek ?Ale Luki ma normalny brzuszek.
Luki trochę kicha i czasami furkocze ale osłuchowo i na macanego nic nie wykryli.Na razie obserwować.
Mój maż oczywiście wpadł w panikę i każe nam się leczyć razem z kotami .
Jak to świństwo leczyć skutecznie i czy jest możliwe pozbycie sie tego całkowicie??Oczywiście idę z kociakami do weterynarza

alinkaka

Avatar użytkownika
 
Posty: 829
Od: Sob sty 27, 2018 21:54
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 29, 2020 20:35 Re: Strach ma wielkie oczy.Luki I Gabryś

NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15199
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto wrz 29, 2020 21:14 Re: Strach ma wielkie oczy.Luki I Gabryś

Dopiero co walczyłam u Felka z kokcydiozą a teraz to :evil: Jak czytam o lambliach to można spanikować :cry:

alinkaka

Avatar użytkownika
 
Posty: 829
Od: Sob sty 27, 2018 21:54
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 29, 2020 21:25 Re: Strach ma wielkie oczy.Luki I Gabryś

NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15199
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto wrz 29, 2020 21:48 Re: Strach ma wielkie oczy.Luki I Gabryś

Tez to czytałam ale w innych źródłach podają ,że od domowych pupili tez łatwo to załapać.I kto ma rację .Tu na forum tez piszą ,że były przypadki zarażenia się od kotów.

alinkaka

Avatar użytkownika
 
Posty: 829
Od: Sob sty 27, 2018 21:54
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 29, 2020 22:36 Re: Strach ma wielkie oczy.Luki I Gabryś

Lambliami można się zarazić jedząc w gościach u osoby zarażonej. I to nie brudasa, tylko zwyczajnie dbającej o higienę. Nie muszą być koty.
Ale nie każdy kontakt z patogenem zaraz musi oznaczać zarażenie. Jeśli nie macie fatalnej odporności, zrujnowanej wyściółki jelit długotrwałą antybiotykoterapią, nie bierzecie leków obniżających reakcje organizmu jak tych przy przeszczepach, to raczej nie macie się co martwić.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro wrz 30, 2020 0:47 Re: Strach ma wielkie oczy.Luki I Gabryś

A co z kociakami ? Czeka je znowu chemia i to spora :cry: Były już odrobaczane trzykrotnie a mają dopiero ok 4miesiecy. Pamiętam jak po jakimś odrobaczeniu bałam sie o Felka i myślałam ,ze mi umrze :cry: Jak sobie o tym przypominam to aż mam ciarki i strasznie sie boje o moje chłopaki .
Gabryś
22.07 STRONGHOLD PLUS
10.09 ANIPRAZOL
28,09 MILPRO
Luki
29.08 PYRANTEL cos tam
10.09 ANIPRAZOL
28.09 MILPRO
A i jeszcze maja świerzba w uszach i dostają Oridermyl a to też chemia.Czym najlepiej i najmniej szkodliwie zwalczyć to cholerstwo

alinkaka

Avatar użytkownika
 
Posty: 829
Od: Sob sty 27, 2018 21:54
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 30, 2020 4:47 Re: Strach ma wielkie oczy.Luki I Gabryś

Alinkaka, ja u kotów zarażonych świerzbem czyszcze b. regularnie przez dłuższy czas uszy oliwką ozonową i olejem z pestek dyni, przemywam też mocno stężonym srebrem koloidalnym. Generalnie mi się ta metoda sprawdza, chociaż ostatnio moja córka swojej schroniskowe maludzie musiała na koniec zastosować przez 4 dni orimderyl, jak się po szczepieniu znowu świerzb uaktywnił. Tylko z czyszczeniem trzeba uważać, żeby robić to b. delikatnie, żeby skóry w uszach nie naruszac, jest bardzo wrażliwa no i kociaki się szybko niecierpliwią tą metoda. Ale da się. Ja tak stopniowo dochodzę do dna ucha najpierw dokładnie czyszczę małżowine, potem schodzę do kanałów, chodzi o to, żeby nie wepchać do kanałów tego syfu. Generalnie tak wyciągam po ściankach, a nie wpycham patyczek, jeśli rozumiesz, o co mi chodzi.
Strongold juz powinien trochę świerzba wybic.

A chłopaki dostają coś na uodpornienie? ( nie pamiętam... ). Podawałabym minimum betaglukan w jakiejś postaci plus może spróbuj z kolostrum,a jeszcze lepiej z laktoferyną w kroplach, albo saszetkach. Proszek niektóre koty chętnie jedzą jako posypkę na karmę ( tak 1/10 -1/8 saszetki na kota na dzien można dawać ), ewentualnie taką ilość rozpuścić w wodzie i podawać strzykawką.
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7322
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Śro wrz 30, 2020 9:12 Re: Strach ma wielkie oczy.Luki I Gabryś

Przez dwa tygodnie maja brać Lysine kot.Ja od siebie daję im ImmunoDol Cat w nim jest betaglukan i od poniedziałku po odrobaczeniu wprowadziłam FortiFlora .Dziś chcę zakupić Lactoferynę w kroplach.
Srebra jest tyle na rynku ,ze nie wiem które wybrać?Ja mam dla siebie takie w spreju do gardła ale podejrzewam ,że tam tego srebra ,to tyle co kotek bez kataru napłakał.
Do lekarza jesteśmy zapisani na jutro na 11 i boje sie tego odrobaczania na pierwotniaki strasznie .Mam złe wspomnienia po Felciu
A czy znacie Berberyne i czy może stosowana jest u kotów?

alinkaka

Avatar użytkownika
 
Posty: 829
Od: Sob sty 27, 2018 21:54
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 30, 2020 9:42 Re: Strach ma wielkie oczy.Luki I Gabryś

Mojemu kotu wyszły kiedyś lamblie, a ponieważ był nerkowy, a objawów nie miał, to nic z tym nie robiłam. Siebie też nie sprawdzałam, ani innych kotów. Lamblie są rozpowszechnione, a chorują tylko osobniki nieodporne. Tak jak i zarodki grzybów mieszkają na kotach, a uaktywniają się u słabszych. Na lamblie działa Metronidazol, to silny lek rujnujący florę bakteryjną i może zafundować pacjentowi inwazję chorobotwórczych bakterii w wyjałowionym przewodzie pokarmowym, ja swoją kurację tym specyfikiem (nie z powodu lamblii, tylko zatrucia) skończyłam w szpitalu zakaźnym. Wybił jedną bakterię, otworzył wrota drugiej.
Na lamblie zwala się nieraz winę z powodu braku postawienia właściwej diagnozy. Tak u mojego taty było, który uskarżał się na problemy gastryczne. Tylko jak się potem okazało, kiedy już było za późno, to nie pasożyt zawinił a rak trzustki.
Więc nie panikuj - leczy się chorobę, nie wyniki, a lek nie może być gorszy od choroby. Póki kociaki dobrze się czują, daj im odetchnąć od faszerowania chemią, poza najbardziej niezbędnymi sprawami. Leki na odrobaczanie jadą po trzustce, tak mi wetka mówiła, kiedy mój kot właśnie po odrobaczaniu Milbemaxem się posypał.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15199
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości