Skarpetki Forever. Lili i Basia

Bryska, zrób sobie inhalację. Niezłe są olejki (eukaliptus, drzewo herbaciane), ale wiadomo, nie w każdym domu jest coś takiego pod ręką.
Nieźle sprawdza się sól emska (ale tego na pewno nie masz), może masz po prostu sól morską?
Wtedy do garnka/misi z gorącą wodą sypnij porządnie, ręcznik na głowę i jazda.

Kciuki trzymam i solidaryzuję się :ok:

Mam olejek z eukaliptusa :ok:

Mogę oddychać, ale głowę to jakbym dwa razy większą miała.

Kurde, ostatnio rzadziej choruję, ale jak mnie już złapie to takie coś, może po prostu odporniejsza jestem i byle przeziębienia nie dają mi rady, trzeba na mnie większego kalibru.

Oprócz inhalacji- wygrzewaj głowę. Jak nie masz termofora czy poduszki elektrycznej- to do flaszki nalej gorącej wody, owiń ręcznikiem i przykładaj do bolących miejsc. Długo.
Trzymam za zdrowienie :ok:

Postawiłabym na jakiś lek antyhistaminowy - nawet jeśli choroba nie ma podłoża alergicznego, to i tak Ci ulży. Spodziewaj się wysypu życzliwych porad, w Polszcze mamy 38 mln lekarzy :wink:

Poduszkę elektryczną mam. Z leków tylko Ibuprofen.
Najlepiej to mi spanie robi

Wiecie, co najbardziej lubię w tematycznych kanałach kablówki? Że olewają wszelkie święta

włączam sobie seriale i mi mniej szkoda, że za parę godzin wyjdzie procesja a ja jej nie zobaczę bo jestem chora.

u nas program przeorganizowali
jakieś Pasje lecą i inne spiewy wielkopostne :roll:

Tutaj część kanałów też. Na jedynce święta, na dwójce świąteczne filmy.
Ale zawsze zostają te wszystkie Discovery i tym podobne.

Netflixy i Amazon Prime tez maja ta sama zalete

mnie tam wielkanoc nie straszna
ja mam kablówkę
reżimowej TVPis nie oglądam prawie wcale

Obejrzałabym procesję w Maladze...
Ale i nasze drogi krzyżowe b. lubię. Oraz Gorzkie Żale.
Zdrowiej!

lubisz, bo co?

evanka pisze:lubisz, bo co?

Bo Hanka lubi takie folklory

Bryska4 pisze:włączam sobie seriale i mi mniej szkoda, że za parę godzin wyjdzie procesja a ja jej nie zobaczę bo jestem chora.

Jeśli widziałaś jedną, to widziałaś wszystkie. :twisted:

Zdrówka!

Acatar mają tam u Was?

Lubię świętowanie, lubię tradycje - zwłaszcza duchowe, kocham chrześcijaństwo - zwłaszcza wschodnie, mogłabym długo wyliczać. Chętnie uczestniczę we wspólnych misteriach, śpiewach, procesjach. A mam ten luksus, że gdy mi się celebra znudzi - wychodzę.
Zaprzeczeniem świętowania jest dla mnie męka przymusowych porządków, gotowania, obżerania się i nudy.
Uciekamy od tego na Kaszuby, jest bosko.
O, idea hiszpańskiej fiesty to coś dla mnie :ok:

Bryska, żyjesz?

Zyje, zaczytalam sie i odplynelam.
Juz mi duzo lepiej. Jutro ma byc cieplo, moze mi sie uda kosci przewietrzyc, siade sobie na placyku jak emerytka. Albo przynajmniej smieci wyrzuce :wink:

A w ogole to mi groszek przypomniala, ze na ryneczku widzialam szparagi juz dawno i ze ryneczek jest w soboty. A sobota jest jutro.

Skarpetki Forever. Lili i Basia

Kto przegląda forum