OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lut 25, 2012 23:40 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjaciółką

Ja myślę, że poczekaj aż Ogrynia trochę się uspokoi i dogada z Babunią. Jak pójdzie im szybko, to szybciej; a jak nie, to później.
Albo jutro czy pojutrze pokaż maluchy Ogryni - może je pozna i z nimi się dogada.
Myślę, że jakiś przyjaźnie nastawiony zwierzak sprawi, że poczuje się pewniej. Który to będzie, to chyba już mniej ważne.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lut 25, 2012 23:52 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjaciółką

Najpierw Ogrynia musi oswoić pomieszczenie, odgłosy domu i rytm dnia. Zacząć jeść i się załatwiać. Być może ciepłe pomieszczenie po tych mrozach pozwoli szybciej zaakceptować nową sytuację. Moja kompletnie dzika Żabcia wzięta zimą nigdy nie rozważała ucieczki poza ciemne kąty mieszkania. U Ciebie na parterze pokusa wydostania się za okno może być większa.
Co do Rysia i Tosi, to trudno wyrokować, kiedy je wpuścić. Gdyby poznała je od razu, to na pewno znacznie przyspieszyłoby aklimatyzację. Dziczki lepiej się czują w obecności innych kotów.
Tylko gdyby coś poszło nie tak w ich pierwszym kontakcie, to czy dasz radę usunąć je z pokoju w taki sposób, żeby Ogrynia nie zwiała na mieszkanie?
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob lut 25, 2012 23:54 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjaciółką

Może się zdarzyć, że nie upilnuję Ryśka, bo on niemal przenika przez ściany, taki jest sprytny i zawsze się do Babuni przedostawał, żeby jej wyjeść z miseczki to, czego ona nie dojadła :)
Poza tym on uwielbia w tamtym pokoju oglądać telewizję, woli telewizory starego typu, a filmy najlepiej o wielbłądach :D
On uwielbia oglądać telewizję, śmiesznie to wygląda z jaką uwagą i skupieniem to robi.
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Sob lut 25, 2012 23:59 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjaciółką

mziel52 pisze:Najpierw Ogrynia musi oswoić pomieszczenie, odgłosy domu i rytm dnia. Zacząć jeść i się załatwiać. Być może ciepłe pomieszczenie po tych mrozach pozwoli szybciej zaakceptować nową sytuację. Moja kompletnie dzika Żabcia wzięta zimą nigdy nie rozważała ucieczki poza ciemne kąty mieszkania. U Ciebie na parterze pokusa wydostania się za okno może być większa.
Co do Rysia i Tosi, to trudno wyrokować, kiedy je wpuścić. Gdyby poznała je od razu, to na pewno znacznie przyspieszyłoby aklimatyzację. Dziczki lepiej się czują w obecności innych kotów.
Tylko gdyby coś poszło nie tak w ich pierwszym kontakcie, to czy dasz radę usunąć je z pokoju w taki sposób, żeby Ogrynia nie zwiała na mieszkanie?

Ogrynia spędziła zimę w piwnicy, która jest opuszczonym biurem. jest tam ogromny kaloryfer, a temperatura niemal tropikalna, w mrozy miała ciepło. Podejrzewam, że teraz ma u mnie chłodniej niż w tej piwnicy. Za okno się nie przedostanie nikt, bo okna są zabezpieczone przed kocimi ucieczkami.
W książce poleconej przez felin, behawiorystka radzi, aby domowników pogłaskać ręką umieszczoną w skarpetce i taką skarpetkę wrzucić potem nowicjuszom. I odwrotnie.
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Sob lut 25, 2012 23:59 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjaciółką

[quote="Poza tym on uwielbia w tamtym pokoju oglądać telewizję, woli telewizory starego typu, a filmy najlepiej o wielbłądach :D
On uwielbia oglądać telewizję, śmiesznie to wygląda z jaką uwagą i skupieniem to robi.[/quote]
Żeby mu garb nie wyrósl :wink:
U mnie na topie są ptaszki, rybki i antylopy :lol:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lut 26, 2012 0:03 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjaciółką

Iwonami pisze:
mziel52 pisze:Najpierw Ogrynia musi oswoić pomieszczenie, odgłosy domu i rytm dnia. Zacząć jeść i się załatwiać. Być może ciepłe pomieszczenie po tych mrozach pozwoli szybciej zaakceptować nową sytuację. Moja kompletnie dzika Żabcia wzięta zimą nigdy nie rozważała ucieczki poza ciemne kąty mieszkania. U Ciebie na parterze pokusa wydostania się za okno może być większa.
Co do Rysia i Tosi, to trudno wyrokować, kiedy je wpuścić. Gdyby poznała je od razu, to na pewno znacznie przyspieszyłoby aklimatyzację. Dziczki lepiej się czują w obecności innych kotów.
Tylko gdyby coś poszło nie tak w ich pierwszym kontakcie, to czy dasz radę usunąć je z pokoju w taki sposób, żeby Ogrynia nie zwiała na mieszkanie?

Ogrynia spędziła zimę w piwnicy, która jest opuszczonym biurem. jest tam ogromny kaloryfer, a temperatura niemal tropikalna, w mrozy miała ciepło. Podejrzewam, że teraz ma u mnie chłodniej niż w tej piwnicy. Za okno się nie przedostanie nikt, bo okna są zabezpieczone przed kocimi ucieczkami.
W książce poleconej przez felin, behawiorystka radzi, aby domowników pogłaskać ręką umieszczoną w skarpetce i taką skarpetkę wrzucić potem nowicjuszom. I odwrotnie.

No wlaśnie, na początek to niech Ogrynia najpierw nabierze trochę domowego zapachu, bo tak to "obca" jest.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lut 26, 2012 0:05 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjaciółką

A z Babunią młode się dogadują?
Jeśli nie ma miedzy nimi awantur, które mogłyby spłoszyć Ogrynię, to można by jutro spróbować wpuścić.
Ja do Żabci wpuszczałam koty na krótko, kiedy siedziała sama w pokoiku, potem wypraszałam. Później trochę się ich bała, jak zaczęła wychodzić na mieszkanie, aż przestała.
U Ciebie jest jednak inna sytuacja. Te koty tworzyły zżyte stado. Wśród podwórzowych dziczków też zdarza się, że jakieś koty znikają na pewien czas, a potem się pojawiają. . Nigdy nie zauważyłam, żeby były traktowane wtedy jako obce intruzy - wracają na swoje miejsce.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie lut 26, 2012 0:49 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjaciółką

Moja Tina też uwielbia oglądać telewizję. Szczególnie programy o zwierzętach. Ale kiedyś śmiałam się jak Tina oglądała mecz tenisowy :roll:
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 26, 2012 0:56 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjaciółką

Ja też się zamelduje w nowym wątku :ok:
Mój niewidomy i głuchy Boguś - MISTER niepełnosprawnych kotów Obrazek.... [*]

Iweta

 
Posty: 7427
Od: Czw cze 01, 2006 18:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Sosnowiec

Post » Nie lut 26, 2012 0:57 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjaciółką

jestem :wink: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35636
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie lut 26, 2012 1:33 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjaciółką

Przed chwilą byłam w pokoju u Babuni i Ogryni. Ogrynia wyszła ze swojego kącika i siedziała na odkurzaczu, ale oczywiście jak mnie zobaczyła to znowu uciekła do swojej kryjówki.
Zaraz kładę się spać, niech sobie pobuszuje dziewczynka po kątach, mam nadzieję, że Babunia jej nic nie zrobi i nie przestraszy.
Nawet nie wiecie jak mi jest lżej na sercu gdy już wiem, że kocinka się nie tuła po świecie. :D
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Nie lut 26, 2012 1:44 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjaciółką

Wiemy, wiemy bo nam też jest lżej na sercu.
Dobrze że teraz można odetchnąć bo emocje były przeogromne.
Powodzenia . :D
Ostatnio edytowano Nie lut 26, 2012 1:47 przez ankacom, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie lut 26, 2012 1:47 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjaciółką

i my się meldujemy w nowym szczęśliwym wątku :)
wciąż jestem pełna podziwu dla Twojej wytrwałości i wiary w odnalezienie Ogryni...
teraz musi być już tylko lepiej :ok: :ok: :ok:
_________________________________________________________
Kajko, Kokos(z), Kilek oraz Kazio (Aslan) - czyli pingwin, krówka, tygrys i duże lwiątko pod jednym dachem :D

LSVC

 
Posty: 2558
Od: Pon gru 28, 2009 22:25
Lokalizacja: Chorzów

Post » Nie lut 26, 2012 2:53 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjaciółką

Leżałam już w łóżku i usłyszałam odgłos przesuwanej pokrywki od garnka. Na kuchni mama zostawiła mielone kotlety na patelni. Patelnia była przykryta pokrywką. Prawdopodobnie Ogrynia chciała się dobrać do tych kotletów. :D
Jedzenie oczywiście stoi na podłodze, ale może trochę za daleko od kryjówki Ogryni, bo już ją zlokalizowałam. Gdy wrzuciłam tam kocią kiełbaskę, natychmiast zniknęła. Przysunęłam więc bliżej jedzonko i mleczko i przestawiłam kuwetę. Zgasiłam światło i na razie nie słyszę żadnych odgłosów.
Zeszłam jeszcze dzisiaj do piwnicy i przyniosłam wiklinowy koszyk dla Ogryni, taki sam ma Babunia i uwielbia w nim leżeć.
I znowu cholercia nie mogę spać bo nasłuchuję co się tam dzieje za zamkniętymi drzwiami.
Ale trzeciej bezsennej nocy chyba jednak nie wytrzymam.
Ile ta kocina daje mi teraz radości, już nie pracuje moja wyobraźnia, już nie muszę zastanawiać się kto ma rację gdy mi mówi, że kotka żyje albo że nie żyje.
Ale padam na twarz, przed chwilą usnęłam przy komputerze. To znak, że jednak trzeba wrócić do łóżka.
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Nie lut 26, 2012 6:21 Re: OGRYNIA-zaginiona koteczka już w domu ze swoją przyjaciółką

I my się witamy :kotek: :kotek:
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 26 gości