Witaj Alison
Kociaki masz przeurocze!!!

Do zakochania oby dwa!
Na pewno masz sporo do powiedzenia o takich cudeńkach!

Może założysz własny wątek?
Przeczytałaś 100 stron części I-wszej!
Jestem pod wrażeniem.
Jest mi ogromnie miło, że lektura Cię zbytnio nie znużyła skoro śledzisz cześć drugą.
O moich kotkach lubię pisać do upojenia.

Czasem mam trochę weny, ale to kotulce są jej siłą sprawczą.
Kototerapia sprawdza się w moim wypadku.
Czasem się zastanawiam, jak mogłam tak długo żyć bez kotów!!!
Zgroza!!! Już dośmiertnie będę potrzebowała ich towarzystwa.
Dziś oglądałam trochę Animal Planet, bo był program o koteczkach. Maniakalnie lubię patrzeć na koty.
Powiedzieli w nim, że patrzenie na kota podnosi poziom serotoniny!
Tak więc pozytywny wpływ kota na ludzkie samopoczucie, potwierdzony jest naukowo.
A ja naiwna zakładając ten wątek, myślałam że Amerykę odkryłam.
