Kotomania II-czyli ja i moje 4 ogony+maleńki Bruno-szuka DS!

Witajcie dziewczynki,jak tam wizyta u rodzinki?

Doczytałam stary wątek.... a tu już druga strona nowego się zaczęła.
Ale tempo :lol:

Witaj Kasieńko,ja też mam dzisiaj zaległości z czytaniem,długo byłam u Mamy
Byłyśmy na cmentarzu u Taty-dzisiaj 6 rocznica pogrzebu,a 15 -go była rocznica śmierci :cry:

-tak mi Go strasznie brak!

Kasiu ja na szczęście mam jeszcze Rodziców....wiem, że będzie mi strasznie ciężko jak zabraknie mamy.
W lipcu minęło 9 lat jak odszedł mój dziadek.... bardzo długo nie mogłam dojść do siebie. Nadal boli.

kropkaXL pisze:Witajcie dziewczynki,jak tam wizyta u rodzinki?

Nawet nie czujesz jak rymujesz
A udała się bardzo,tym bardziej że ostatni widzieliśmy się w drugi dzień wielkanocy

kropkaXL pisze:
Byłyśmy na cmentarzu u Taty-dzisiaj 6 rocznica pogrzebu,a 15 -go była rocznica śmierci -tak mi Go strasznie brak!

Kasiu,bardzo mocno przytulam,wiem co to znaczy życ bez rodziców.W marcu minie 35 lat jak mamy nie mam i nawet nie zdążyłam jej na oczy zobaczyć,a z tatą wiesz jak było...... :cry:

Czy Kasia-Ania już wróciła z Wa-wy? Ciekawa jestem jak tam kociulki w nowym DT

kociczka39 pisze:
kropkaXL pisze:
Byłyśmy na cmentarzu u Taty-dzisiaj 6 rocznica pogrzebu,a 15 -go była rocznica śmierci -tak mi Go strasznie brak!

Kasiu,bardzo mocno przytulam,wiem co to znaczy życ bez rodziców.W marcu minie 35 lat jak mamy nie mam i nawet nie zdążyłam jej na oczy zobaczyć,a z tatą wiesz jak było......

Wiem kochana-dziekuję!

Kasieńko-ja jedyną Babunie jaka znałam straciłam 8 miesięcy przed Tatą-dwie najukochańsze osoby jakie miałam,z Mama nigdy nie miałam takiego kontaktu!

Edytko nie wiem czy Ania wróciła,ale mam nadzieje,że napisze na swoim watku,jak poszło!

Popatrzcie co u nas się dzieje :roll:

viewtopic.php?f=1&t=100215&start=105
jakiś wysyp

opadły mi ręce i wszystko inne co mogło mi opaść tez mi opadło...

mamuniu... ledwo jedne się wyciąga a na ich miejsce dwa razy więcej nowych się pojawia.
:crying:

nie wiadomo w co ręce włożyć i od czego zacząć :crying:

coś czuję że gdybym miała własne lokum to te maluchy z pierwszego zdjęcia już by były u mnie :roll:

dziś normalnie wysiadłam jak to zobaczyłam i aż mi się beczeć chce (wiecie jak to jest w naszym schronie :evil:

- zwierzęta się totalnie olewa i niby-leczy, dobrze że kilka swoich ludzi jest w środku to jakoś dają cynk co i jak). ech... pomarudziłam... jutro będzie lepiej... w końcu nie ma co marudzić tylko działać trza... ale dziś już nie mam siły

Widzę, że nowy wątek i już druga strona.
Przywitam się i uciekam, bo padam na twarz. :wink:

Gibutkowa, to wszystko wina ludzi

, że jest tyle kociego nieszczęścia. Nie cierpię tych chciwców, żeby mogli toby gówno z po siebie zjedli, to co się będą przejmować kotami, do tego, często-gęsto swoimi. :cry:

No i ja się witam, ostatnio ciągle spóźniona :oops:

Kasieńko, przytulam mocno...

Dzieki Milenko :1luvu:

Dzieńdobry :ok:

Ooo-Martusia-witaj-a Ciotka dalej taka oporna???-całuski dla Niej i Bola!

Nie no dziewczyny, jesteście nieokiełznane. Nie nadgonię tego weekendu

Gibutkowa - ja już dawno doszłam, że kocie nieszczęścia to jak smocze głowy odrastają...siedem zamiast jednej..
Ja też uwielbiam wątki dietetyczne, ale ciągle stosuję swoją ukochaną dietę cud: Jem co chcę i będzie cud jak schudnę ;-)

Marta - cudne to zdjęcie! Cudne!
jak się trochę ogarnę z robotą wstawię jakąś obiecaną foteczkę - a troszku ich wczoraj natrzaskałam.

Kotomania II-czyli ja i moje 4 ogony+maleńki Bruno-szuka DS!

Kto przegląda forum