A jak grzecznie na michę czeka - wszystkie łapki na miejscu, ogonek na miejscu. Na baczoność normalnie
Moje dwa futerka-Filip i Karmelek -Filipek ma 12 lat ! :)
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Bardzo ciężkie życie
A jak grzecznie na michę czeka - wszystkie łapki na miejscu, ogonek na miejscu. Na baczoność normalnie
A jak grzecznie na michę czeka - wszystkie łapki na miejscu, ogonek na miejscu. Na baczoność normalnie
- Posty: 13890
- Od: Sob sie 25, 2007 19:36
- Lokalizacja: Edinburgh
No właśnie jak posążek ,bez ruchu, bez dźwięku - jak wyrzut sumienia - nie można zignorować
-
- Posty: 24121
- Od: Czw mar 22, 2007 14:26
- Lokalizacja: Bolesławiec Śl.
- Posty: 13890
- Od: Sob sie 25, 2007 19:36
- Lokalizacja: Edinburgh
-
- Posty: 24121
- Od: Czw mar 22, 2007 14:26
- Lokalizacja: Bolesławiec Śl.
- Posty: 232
- Od: Czw maja 01, 2008 9:54
- Lokalizacja: Z pod Łosic
- Posty: 2674
- Od: Pon lis 07, 2005 19:49
- Lokalizacja: Tychy
-
- Posty: 13549
- Od: Nie maja 06, 2007 13:31
- Lokalizacja: Krakow
Już po wizycie u weta .Leki odstawiamy,choć jeszcze dziąsełka nie wyglądają najlepiej .Ale wzięliśmy pastę w żelu STOMA-żel - i będziemy smarować .No i nie odstawimy miodku 
Próbowałyśmy jeszcze podać do pyszczka leki na podniesienie odporności -Scanomune- ale wypluwał skubany
Postanowiłam poczytać czy to można wysypać ,czy inaczej podać i dopiero zdecydować...No i przed chwilą się dowiedziałam jak można inaczej podać i wezmę mu ten lek,chyba w piątek , bo mam zamówionego Royala dla kastratów z encyklopedią w prezencie właśnie na piątek...
Ale dziś było zatrzęsienie zwierząt u weta
- długie czekanie, skomlenie i inne straszne odgłosy (oczywiście dla kota) - bardzo zestresowany rudziszon padł 
A jeszcze czeka nas mycie
Próbowałyśmy jeszcze podać do pyszczka leki na podniesienie odporności -Scanomune- ale wypluwał skubany
Postanowiłam poczytać czy to można wysypać ,czy inaczej podać i dopiero zdecydować...No i przed chwilą się dowiedziałam jak można inaczej podać i wezmę mu ten lek,chyba w piątek , bo mam zamówionego Royala dla kastratów z encyklopedią w prezencie właśnie na piątek...
Ale dziś było zatrzęsienie zwierząt u weta
- długie czekanie, skomlenie i inne straszne odgłosy (oczywiście dla kota) - bardzo zestresowany rudziszon padł
A jeszcze czeka nas mycie
-
- Posty: 24121
- Od: Czw mar 22, 2007 14:26
- Lokalizacja: Bolesławiec Śl.
Ja opornym scanomune podaje rozrobione z wodą strzyakwą do pychola...
Cieszę się, ze jest lepiej.
A Filipek jest jak mój Kituś - leżeć i jeść. Nawet problemy z koopalem mają obaj... (Oby Filip ich nie miał już nigdy!)
Cieszę się, ze jest lepiej.
A Filipek jest jak mój Kituś - leżeć i jeść. Nawet problemy z koopalem mają obaj...
(Oby Filip ich nie miał już nigdy!)
- Posty: 22470
- Od: Sob cze 18, 2005 16:48
- Lokalizacja: Śląsk
anita5 pisze:Ja opornym scanomune podaje rozrobione z wodą strzyakwą do pychola...
Cieszę się, ze jest lepiej.
A Filipek jest jak mój Kituś - leżeć i jeść. Nawet problemy z koopalem mają obaj...
Właśnie mam zamiar tak podawać
Nad Filipkiem pańcia czuwa
Wypadałoby wspomnieć że dokociliśmy się wirtualnie - dołączył do nas Gucio - z tego wątku : http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=40199
Wcześniej adoptowałam Maję - też od Mirki (pisałam o tym w wątku) - więc mamy parkę - Maję i Gucia
DOBRANOC
-
- Posty: 24121
- Od: Czw mar 22, 2007 14:26
- Lokalizacja: Bolesławiec Śl.
- Posty: 13890
- Od: Sob sie 25, 2007 19:36
- Lokalizacja: Edinburgh
- Posty: 16785
- Od: Wto sie 02, 2005 18:45
- Lokalizacja: Dąbrowy
-
- Posty: 24121
- Od: Czw mar 22, 2007 14:26
- Lokalizacja: Bolesławiec Śl.
Ostatnio edytowano Czw maja 09, 2013 20:05 przez NITKA/KARINKA, łącznie edytowano 1 raz
Powód: zamknęłam wątek
Powód: zamknęłam wątek
-
- Posty: 24121
- Od: Czw mar 22, 2007 14:26
- Lokalizacja: Bolesławiec Śl.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], Hana, Silverblue i 1142 gości