Mysia cudnie świętowała wspólnie z Wami 3 urodziny Piotrusia
viewtopic.php?f=46&t=151883&start=540………
To jego zabrałam z działki, podzieliłam i posadziłam do skrzynek na balkonie….ciekawe jak będzie wyglądał i jaki będzie miał kolor….
Moje aktualne problemy ? – całkiem przyziemne…
Tak byle jak jak w tym miesiącu nie było nigdy – jest 21.05 i do wypłaty daleko. Saldo minus 750 a zbliża się termin jeszcze kilku płatności na kwotę w tej chwili wiem około 600,- a potrzebne zakupy na jeszcze jeden weeckend ….Dostępne saldo kredytu samoodnawialnego minus 1500,- wrrr
Doszło kilka płatności, których nie wymieniłam w kalkulacji na ten miesiąc a zresztą np. działka, kot i jego karma to mój wydatek…. – działka za rok 2013, ubezpieczenie mieszkania, leczenie….
………
Z Babcią ? – huśtawka na całego, każdy dzień i godzina inna. Podczas rodzinnego spotkania gdy była obecna też Jej ukochana Starsza Synowa i Wnuczka – Babcia ożywiona i chodząca całkiem znośnie samodzielnie po mieszkaniu, przy nas albo gdy Mąż idzie sam – nie dała rady sama wrócić z toalety, kolejny dzień – obecny sam TZ - leży nieruchomo i nie daje rady wstać i wszystko trzeba zrobić a godzinę później przyszedł starszy syn i sobie pojechali do restauracji i na zakupy w markecie.
Bracia ustalili, że balkonika nie kupują – albo będzie stał w kącie tak jak ten na kółkach – jak wszystko co my załatwialiśmy zanegowany od samego początku, albo swoją masą go przewróci zamiast się podeprzeć i zrobi sobie coś złego
Lubi chodzić i opierać się o ściany i za wszystko się łapać – kupią poręcze i zamontują do ścian gdzie tylko się da…- to wersja z dzisiejszego poranka…. a skoro długa poranna rozmowa to odpowiednio później dojechałam do pracy
Lekarz – na siłę nie da się zaprowadzić ani doprosić o wizytę u Tej znajomej, której ufa a całymi miesiącami tam się nie umówią ani nie pojadą…to jest nie do sprawdzenia czy gdziekolwiek w ogóle zadzwoniła czy tylko nam znowu opowiada każdemu co chciałby usłyszeć... Andrzej twierdzi, że to żadna miażdżyca tylko charakter… - słuchał co opowiadała podczas spotkania z jego Żoną i Córką…
Przenosimy dokumentację medyczną Babci do przychodni NFZ obok naszego domu – mają termin do lekarza rodzinnego na przyszły tydzień – za 8 dni.. do ustalenia i ustawienia wszystko – i dermatologicznie, i spuchnięte nogi i urologicznie – wszystko! Leków ma pełno bo sama sobie wypisuje recepty…. Starszy syn Ją tutaj przywiezie – może wtedy dowiemy się czegokolwiek…
…….
W niedzielę dostała wiązankę bzu z działki – tego fioletowego i gałązkę białego i tą pierwszą rozwijającą się wczesną piwonię…
Teść – równolatek z 1931 roku podobno w formie znośnej…
TZ nadal chudnie, niby je dużo ale już więcej nie daje rady zjeść…. 175/66 kg lat 56
Ja usiłuję walczyć o siebie ale przegrywam….- znowu 164/63,5…. I to widać …
….
Zdarzają się sytuację „dziwne”

– ktoś ze znajomych bardzo zainteresowany i pytający na różnych wątkach o linki do Fb. Piszący żeby ktoś inny poprosił o utworzenie na Fb, dołączający do wydarzeń stwierdza „ja nie chcę FB” a nawet nie wie co by powstało ….
Dobra, nie to nie, znikam i nie będę się ujawniała na wątku, kto inny bardzo prosi żeby do niego zaglądnąć i bywać…
___
Wczoraj wracając z biura przemokłam i przemarzłam ale nie przeziębiłam się
….
Dziś rano ślicznie, dość ciepło, słońce! Około południa nijako, zachmurzenie pełne a od 15:00 grzmoty , błyskawicei kolejna burza wrrr…
22.05.2013 – 17:15 HEPATOLOG

…
Mogę już zniknąć a zresztą plan pracy na najbliższy okres mam ściśle określony….