BANDA KULAWEGO - Norek w szafie, Zośka pyskuje

[Femka]

A ja zapraszam do Cieszyna na kawkę,i nikt nie chce! Buuuu...

kalair, jak z Warszawą wszystko pójdzie ok, to wstępnie w planach są Katowice. A wtedy do Twoich okolic już dużo bliżej.

[Sihaja]

Bardzo się cieszę Zasieków nie zamierzam stawiać. Staram sie byc odważną i stawiać czoło strasznym wydarzeniom w mym życiu - tak mnie uczy terapeutka :)

chodzisz na terapię? gratuluję i trzymam kciuki. Z całego serca.

Chodzę juz od dłuższego czasu. Nie wiem, czy jest czego gratulować.... A za kciuki dziękuję

[Dorota]

Sihaja, nawet już z Dorotą kiedyś rozmawiałam, że jak się dobrze zagospodaruję z firmą w Warszawie, to za którymś razem pojadę najpierw tam raniutko, żeby tego samego dnia podskoczyć do Olsztyna. I wtedy - możesz być pewna - żadne zasieki Cię przede mną nie uratują. Choćby nie wiem co, Ty, Dorota i Czarna Wdowa musicie się ze mną spotkać

Zacytowalam

[Femka]

Chodzę juz od dłuższego czasu. Nie wiem, czy jest czego gratulować.... A za kciuki dziękuję

z mojego punktu widzenia i z moich doświadczeń jest czego gratulować. Pamiętam, że u mnie najtrudniejsze było uświadomienie sobie i uczciwe przyznanie się przed sobą, że potrzebuję pomocy.

[Sihaja]

Chodzę juz od dłuższego czasu. Nie wiem, czy jest czego gratulować.... A za kciuki dziękuję

z mojego punktu widzenia i z moich doświadczeń jest czego gratulować. Pamiętam, że u mnie najtrudniejsze było uświadomienie sobie i uczciwe przyznanie się przed sobą, że potrzebuję pomocy.

A, to, że potrzebuję pomocy to wiedziałam od dawna. Nie wiedziałam, gdzie iść i kogo prosić o pomoc, bałam się tej pomocy, już kilka razy próbowałam i było gorzej zamiast lepiej. W końcu sobie powiedziałam: wóz albo przewóz. Spróbuję jeszcze raz. Ostatni. I udało się trafić na odpowiednią osobę. Bo z tym jest największy problem - trafic na człowieka....

[Femka]

to prawda. Zanim zdecydowałam się na moją panią doktor, przetestowałam przynajmniej 4 innych lekarzy. I też mi się udało dokonać właściwego wyboru. Bardzo mi pomogła, wtedy i na przyszłość, bo nauczyła mnie rozumieć samą siebie i radzić sobie z okresowymi spadkami kondycji.

[skaskaNH]

Choćby nie wiem co, Ty, Dorota i Czarna Wdowa musicie się ze mną spotkać

Bardzo się cieszę Zasieków nie zamierzam stawiać. Staram sie byc odważną i stawiać czoło strasznym wydarzeniom w mym życiu - tak mnie uczy terapeutka :)

Sihaja, nie chcę Cie martwić, ale na TAKA traumę chyba żadna terapia nie jest w stanie przygotować


Doczytuje... m.in. o biednym Norku, który musiał na łóżku z Femką leżeć...

[Sihaja]

No Mam nadzieję, że i mnie się uda zacząć radzić sobie
A jak tam Norek?

[Sihaja]

Choćby nie wiem co, Ty, Dorota i Czarna Wdowa musicie się ze mną spotkać

Bardzo się cieszę Zasieków nie zamierzam stawiać. Staram sie byc odważną i stawiać czoło strasznym wydarzeniom w mym życiu - tak mnie uczy terapeutka :)

Sihaja, nie chcę Cie martwić, ale na TAKA traumę chyba żadna terapia nie jest w stanie przygotować


Doczytuje... m.in. o biednym Norku, który musiał na łóżku z Femką leżeć...

Eee tam, pamiętaj, że będzie jeszcze Dorota i Czarna Wdowa... jakoś damy radę

[skaskaNH]

A ja zapraszam do Cieszyna na kawkę,i nikt nie chce! Buuuu...

kalair, jak z Warszawą wszystko pójdzie ok, to wstępnie w planach są Katowice. A wtedy do Twoich okolic już dużo bliżej.

O Kociamatkozkocimicórkami! Femka planuje jakąś ekspansję terytorialną
Trza się zacząć okopywać, bo do Krakowa to już tylko rzut beretem

[Femka]

Sihaja, nie chcę Cie martwić, ale na TAKA traumę chyba żadna terapia nie jest w stanie przygotować

przeczytałam Kraków jest po drodze

[kalair]

A ja zapraszam do Cieszyna na kawkę,i nikt nie chce! Buuuu...

kalair, jak z Warszawą wszystko pójdzie ok, to wstępnie w planach są Katowice. A wtedy do Twoich okolic już dużo bliżej.

O! No pewnie że niedaleko! Tylko jakieś niecałe półtorej godzinki!!
Ależ Cię będę pilnować teraz!

[Femka]

Raport z oswajania:
Norek już tylko śpi w budce. Dzisiaj nawet wyszedł jeść razem z Koralkiem. Siedzieli przy miseczkach obok siebie. teraz szaleje od dłuższej chwili z pluszową myszką.
W ciągu dnia zaryzykowałam i wzięłam go do siebie na kanapę, żebyśmy sobie poleżeli. Nawet wytrzymał długo. Mruczał przy tym cały czas. Ale ciągle zdarzają się jeszcze ugięte łapki. No i Zośka mu nie odpuszcza. Ani przez chwilę nie było zamiaru użycia łapoczynów czy prawdziwej agresji, ale syczy na Norka.

autocytat dla Sihai

[kalair]

A ja zapraszam do Cieszyna na kawkę,i nikt nie chce! Buuuu...

kalair, nic nie bój... może latem wybiorę się do BB to i do Cieszyna niedaleko...

No właśnie! Przecież Ty tu bywasz bliziutko! No to nie odpuszczę!

W ubiegłym roku nie byłam. No ale może w tym się uda...

Uda się!

[Femka]

O! No pewnie że niedaleko! Tylko jakieś 1,20!
Ależ Cię będę pilnować teraz!

mam nadzieję, że za rok o tej porze