Broszka & Company cz.4

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 22, 2013 13:51 Re: Broszka & Company

Broszka pisze:Oczywiście tuż po moim zamówieniu zrobili super promocję: -20% na akcesoria :evil:
Jak któraś czai się na drapak czy legowiska to wspaniała okazja - z moim wykupionym rabatem i za przelew mogłabym kupić o blisko 26% taniej... Szkoda że brak kasy bo przydałby się nowy drapak :evil:

Tradycja :lol:
Jak zobaczylam maila, to przez chwilę myślalam, że na wszystko. Na szczęście, akcesoria żadne chwilowo nie są mi potrzebne.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 22, 2013 14:12 Re: Broszka & Company

Wygląda na to że od jutra to chyba ja będę chorować w Pippinowym pokoju - zaczyna mnie brać grypsko :evil:


Conchita pisze:Gadatliwy może zostać, ale nie znam dorosłego kota, który ciągle płacze, więc na pewno wyrośnie :)

I ja mam taką nadzieję :) Mi gadulstwo kocie nie przeszkadza - wręcz przeciwnie, zawsze miło mi z kimś pogadać a nie monologować :mrgreen:


felin pisze:
Broszka pisze: Moje paczki pojawiły się w systemie gls ale jeszcze nie są odebrane przez kuriera. Ale pakowali w magazynie pod Poznaniem, więc pewnie jutro przyjadą - tylko że drogi mamy nieprzejezdne :?

Moje caly czas to samo: dane przetransmitowano, paczki nie przekazane :roll:
Przypuszczam, że będzie podobnie jak już raz mialam: na stronie gls ciągle to samo, dopóki mi paczek nie dostarczą; potem komunikat, że dostarczono i schluss :mrgreen:

Moje paczki właśnie dojechały do Wro :wink:
Tzn zdematerializowały się w Komornikach gdzie nadal widnieje że nie przekazane i zmaterializowały w filii we Wro :mrgreen:
Teraz tylko jazda z Wro do Legnicy i jutro kurier zakopie się w śniegu na mojej lokalnej drodze :twisted:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Wto sty 22, 2013 14:40 Re: Broszka & Company

Aż sprawdzilam swoje - dalej to samo :roll:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 22, 2013 19:01 Re: Broszka & Company

Broszko nie choruj na grype,sa ciekawsze rzeczy do roboty. Lipa z miodem,imbir i gożdziki zaparzone z dodatkiem miodu,tymianek do inchalacji, nalewka malinowa i jesteś zdrowa.

fumcia

 
Posty: 644
Od: Sob wrz 03, 2011 12:51

Post » Śro sty 23, 2013 9:53 Re: Broszka & Company

fumcia pisze:Broszko nie choruj na grype,sa ciekawsze rzeczy do roboty. Lipa z miodem,imbir i gożdziki zaparzone z dodatkiem miodu,tymianek do inchalacji, nalewka malinowa i jesteś zdrowa.

Super kuracja :ok:
Wiedząc że TZ mnie zarazi faszerowałam się już zapobiegawczo różnymi takimi i mam nadzieję przechodzić łagodniej niż on bo kilka dni wyglądało jakby umierał (tym bardziej że choruje na astmę)...


felin, jak tam Twoje zamówienie? dojechało?
Moje paczki właśnie do mnie zmierzają, dzwonił kurier będąc pewny że przechwycę je na krajówce jak zwykle w taką pogodę i bardzo zmartwił się że nie mogę wyjechać. Na szczęście pług odśnieżył naszą drogę gminną i jest jako tako przejezdna, więc pozostaje nam tylko przewieźć paczki taczką przez nasze prywatne zaspy - super że TZta mam dzisiaj w domu :twisted:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Śro sty 23, 2013 10:27 Re: Broszka & Company

Mnie napisało rano najpierw, że paczka w filii, a parę min później, że w doręczeniu.... Zamówienie robiłam w sobotę, z tą odroczoną płatnością.. to chyba już powinna być..

Broszko, jak się czujesz Ty i Twoja rodzina [dwu- i czteronożna]?
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25476
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sty 23, 2013 12:01 Re: Broszka & Company

Uff, rozpakowałam paczki :wink:
Cała karma niestety zamarznięta na kość :?

morelowa pisze:Broszko, jak się czujesz Ty i Twoja rodzina [dwu- i czteronożna]?

My z TZtem grypowo się czujemy czli do d.py :(
Kopytne odmrażają sobie ogony na wybiegu a ja nie nadążam taczkować sianokiszonki taki mają spust :evil: Koty wolnożyjące też bez przerwy kręcą się za pełną miską więc wciąż tylko nakładam i nakładam - wszystkie wyglądają jak niedźwiedzie polarne :roll:
Seniorki i Broszka wygrzewają się na kaloryferach i nawet nie przypuszczają jeszcze co je czeka ;)
Pippin dostał nową ksywkę: Nyczek bo jego piiii, piiiii od wczoraj bardziej przypomina pytające: nyyy?, nyyy? Oczywiście nadal japka mu się nie zamyka :strach:
Białaczkowa koteczka bardzo dobrze się czuje po zylexisie - węzły wróciły do normy, apetyt dopisuje :ok:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Śro sty 23, 2013 12:31 Re: Broszka & Company

Broszka pisze:felin, jak tam Twoje zamówienie? dojechało?
Moje paczki właśnie do mnie zmierzają, dzwonił kurier będąc pewny że przechwycę je na krajówce jak zwykle w taką pogodę i bardzo zmartwił się że nie mogę wyjechać. Na szczęście pług odśnieżył naszą drogę gminną i jest jako tako przejezdna, więc pozostaje nam tylko przewieźć paczki taczką przez nasze prywatne zaspy - super że TZta mam dzisiaj w domu :twisted:

Wlaśnie przed chwilą odbylam pogawędkę z kurierem (coś mi się wydaje, że to ten sam gląb, co kiedyś :strach: :strach: ), bo dziś wreszcie status twierdzil, że "w doręczeniu".
Jak gość nie utknie gdzieś w korkach, to za jakieś 2 godziny paczuszki dotrą :ok:

Cale szczęście, bo dziś we Wroclawiu jest na posiedzeniu naukowym ciotka i sobie od razu odbierze wór żarcia dla psa. Moje koty też już jadą na "oparach", potwór mamy takoż, więc czas zaiste najwyższy :wink:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sty 23, 2013 12:54 Re: Broszka & Company

Do mnie też Pan Kurier przybył przed południem, nie uprzedziwszy zresztą i w ostatniej chwili. Ale to w końcu jego sprawa jeździć dwa razy ewentualnie :mrgreen:
I też wszystko zmarznięte.

Tak trochę optymizmem powiało z farmy broszkowej. Oby i ludzie doszli do siebie, choć to odśnieżanie, sianokiszonkowanie itd.. w tych temperaturach.. :twisted:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25476
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sty 23, 2013 15:47 Re: Broszka & Company

Paczki dojechaly :)

Puszki zimne jak cholera, ale nie sprawdzalam czy zamarznięte - do jutra i tak rozmarzną.
Malo brakowalo, żeby kurier zostawil, skasowal i poszedl - bez zeskanowania nalepek :roll:
Tylko zamiast 3.40 wydal mi 1 zl albowiem tradycyjnie nie mial drobnych :evil:

Broszka - kupcie wreszcie te sanki :mrgreen:

edit: Chyba zamiast taczką, wygodniej by bylo przez śniegi na zwyklej plastikowej plandece :idea:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sty 24, 2013 12:55 Re: Broszka & Company

Broszka, żyjesz?
Kuruj się i zdrowiej szybciutko :ok: .
felin pisze:Paczki dojechaly :)
Malo brakowalo, żeby kurier zostawil, skasowal i poszedl - bez zeskanowania nalepek :roll:
Tylko zamiast 3.40 wydal mi 1 zl albowiem tradycyjnie nie mial drobnych :evil:

Ale kurier nie ma obowiązku wydawać reszty :roll: . Podobnie jak dostawca pizzy itp. Przecież to nie jest chodzący bankomat.
Fakt, że część to chamy (m.in. przez kuriera wyjątkowego chama zrezygnowałam z krakvetu), ale nie wszyscy.
Zamawiając towar wiemy ile nas to będzie kosztowało i zawsze mamy przynajmniej dwa dni na przygotowanie odliczonej kwoty.
Wiec nie wiem w czym problem.
Nie dajecie kurierom napiwków? Ja zawsze daje, ale pod warunkiem, ze wcześniej do mnie dzwoni. Wiecie- tak po ludzku- facet ma bardzo ciężką pracę i jeśli jest w porządku to dostaje napiwek.
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 24, 2013 13:33 Re: Broszka & Company

Revontulet pisze:Nie dajecie kurierom napiwków? Ja zawsze daje, ale pod warunkiem, ze wcześniej do mnie dzwoni. Wiecie- tak po ludzku- facet ma bardzo ciężką pracę i jeśli jest w porządku to dostaje napiwek.

Nie daję napiwków w ogóle i nikomu :twisted: O ile wiem, do żadnej pracy z lapanki nie biorą i każdy wie na co się decyduje.
Ja też nie dostaję napiwków od swoich klientów.
I 2.40 to dla mnie nie problem, ale regulamin gls nic nie wspomina o tym, że należy mieć odliczoną kwotę, to raz. Dwa, to zwykle - choć nie mam pojęcia o co chodzi - kwota podana przez zoo+ różni się o kilkanaście-kilkadziesiąt groszy od tego, co ma zapisane kurier.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sty 24, 2013 13:46 Re: Broszka & Company

felin pisze:ale regulamin gls nic nie wspomina o tym, że należy mieć odliczoną kwotę,


Punkt 1e:
http://www.gls-group.eu/276-I-PORTAL-WE ... -pl-pl.pdf

I nie bronię kurierów (jednego to miałam ochotę kiedyś udusić :twisted: ), ale to też ludzie.
Z napiwkami racja- ja przecież też ich nie dostaję :( . Ale tak mi rodzice w łepetynie zakodowali, że jeśli ktoś jest wyjątkowo miły to napiwek dostaje.
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 24, 2013 13:57 Re: Broszka & Company

U nas jeździ bardzo miły i fajny kurier GLS - zawsze do mnie dzwoni bo zna warunki i wie że lepiej się umówić... Nigdy nie dałam mu napiwku bo zawsze mam już opłacone paczki a tak specjalnie dawać mu kasę jakoś mi niezręcznie :oops: Za to zapraszam go na kawę i coś słodkiego, nie zawsze ma czas ale czasem chętnie korzysta :wink:
A z tą odliczoną kwotą to dwukrotnie przejechałam się w krakvecie - miałam przygotowaną kwotę z paragonu a kurier żądał innej kwoty i na kwicie wydrukowanym w krakvecie miał tą inną :? Różnica niby niewielka bo raz niecałe dwa złote a raz kilkadziesiąt groszy, ale oczywiście na moją niekorzyść... Wq.. był niezły bo miałam przygotowaną kwotę co do grosza z paragonu a tu taki zonk :evil: Kiedy różnica była prawie dwa złote akurat nie miałam tych dodatkowych 2,- tylko całe 100,- - kurier oczywiście nie miał wydać a tu na wsi nie ma sklepu za rogiem gdzie można rozmienić :| Już miałam rezygnować z odbioru i reklamować w sklepie, w końcu kurier mi "pożyczył" brakującą kwotę żeby nie musieć jeździć kolejny raz z tą paczką... Reklamację oczywiście składałam, i oczywiście bezowocnie a pani z krakvetu nie potrafiła mi wyjaśnić skąd ta różnica - kolejne moje zamówienie za pobraniem różniło się o kilkadziesiąt groszy, ale już byłam na taką ewentualność przygotowana :twisted:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Czw sty 24, 2013 13:58 Re: Broszka & Company

Revontulet pisze:
felin pisze:ale regulamin gls nic nie wspomina o tym, że należy mieć odliczoną kwotę,


Punkt 1e:
http://www.gls-group.eu/276-I-PORTAL-WE ... -pl-pl.pdf

I nie bronię kurierów (jednego to miałam ochotę kiedyś udusić :twisted: ), ale to też ludzie.
Z napiwkami racja- ja przecież też ich nie dostaję :( . Ale tak mi rodzice w łepetynie zakodowali, że jeśli ktoś jest wyjątkowo miły to napiwek dostaje.

No to sorry, nie doczytalam widocznie.
Z napiwkami kiedyś to byla moda - nawet fryzjerowi jakieś drobniaki "wypadalo" dać :roll: A listonosze do dziś zgarniają niezlą kasę od emerytów :evil:
Jak w knajpie kelner sprawnie i kulturalnie mnie obsluży, to końcówkę od rachunku mogę mu zostawić, a poza tym na drzewo.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], jozefina1970 i 12 gości