Burisia i Titoś moje kicie

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 13, 2013 10:07 Re: Burisia i Titoś moje kicie

Bumiś pisze:Ile jeszcze takich cioć tylko zagląda ...i siedzi cicho, przyznawać się po kolei :surprise:

Przyznaję się :mrgreen:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 13, 2013 10:21 Re: Burisia i Titoś moje kicie

wiedziałam :spin2:
Obrazek

Bumiś

 
Posty: 583
Od: Sob maja 12, 2012 8:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 13, 2013 10:55 Re: Burisia i Titoś moje kicie

No to pięknie! a ja zaglądam, paczam nikogo, to myślę sobie nie piszę skoro nas w nosie mają :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 13, 2013 11:15 Re: Burisia i Titoś moje kicie

No przecież, że gospodyni musi zagaić kulturalne pogawędke, do tego kocia muzyka i jest impreza :kotek:
Obrazek

Bumiś

 
Posty: 583
Od: Sob maja 12, 2012 8:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 13, 2013 11:18 Re: Burisia i Titoś moje kicie

Bumiś pisze:No przecież, że gospodyni musi zagaić kulturalne pogawędke, do tego kocia muzyka i jest impreza :kotek:

No właśnie :mrgreen: .
Zaglądałam, ale skoro nic nie pisałaś, to grzecznie czekałam :wink:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 13, 2013 11:23 Re: Burisia i Titoś moje kicie

Wariatuńcie jesteście :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

Jak wrócę to postaram się zagaić kulturalne pogawendkie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

mam fajowe foteczki ale cosik z zapodaj. się dzieje dziwnego

lecę, pa, do zobaczonka
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 13, 2013 16:24 Re: Burisia i Titoś moje kicie

Witamy miłe Ciocie podglądaczki po południu :D

zbliżamy się do setki i chyba wypadałoby założyć nowego wątka
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 13, 2013 17:04 Re: Burisia i Titoś moje kicie

Jeśli ktoś pytałby mnie o zdanie: jestem za :ok:
Obrazek

Bumiś

 
Posty: 583
Od: Sob maja 12, 2012 8:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 15, 2013 11:13 Re: Burisia i Titoś moje kicie

Dziękujemy Bumisiu.
Jestem sobie na zielonej trawce, bawię się z moim piesiem i jest cieplutko.

A tak z poważnych spraw to odebrałam wyniki krwi Burisi. We wtorek ma echo serduszka a w środę czyścimy pysio no i pewnie nie obędzie się bez usunięcia.
Bardzo się martwię tym zabiegiem. Z dobrych nowin to taka że cukrzyca sie wycofuje i poziom jest cudowny. To było moje marzenie,a i miło zobaczyc zdziwienie i radość naszej wetki.
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 15, 2013 13:41 Re: Burisia i Titoś moje kicie

JolaJ pisze: w środę czyścimy pysio no i pewnie nie obędzie się bez usunięcia.

O nie, Burisia bez pysia 8O
Nie wiedziałam, że ma cukrzycę, na ale pod Twoją opieką nie dziwne, że wraca piorunem do zdrowia i nie możesz się martwić bo ona też będzie.
Obrazek

Bumiś

 
Posty: 583
Od: Sob maja 12, 2012 8:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 15, 2013 16:55 Re: Burisia i Titoś moje kicie

Ha ha ha, ale ciocia Bumiś dowcipna jest 8)
Burisia ma piękny, podłużny pysio, może to potwierdzić ciocia smarti. Buri to takie ulepszenie MCO :ok: no.
Nie wiem ile tych zębusiów trzeba będzie usunąc, ale głównie chodzi o kamień.
Wyniki krwi ma lepsze od moich :oops: , troszkę tylko podwyższona kreatynina, ale pani dr mówi żeby poczekać na wyniki moczu i nie martwić się.

Bumiś, z cukrzycą walczymy ponad rok, jest następstwem sterydu który podany został z powodu astmy, która to jest wynikiem wyrzucenia kota z domu podczas 30 st. mrozu.
Nieraz jak nie mogę spać, patrzę na nią i myślę dlaczego nie stanęła na mojej drodze jakieś 7-8 lat temu. Jak żyło moje Słoneczko, jak było traktowane :(
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 16, 2013 5:24 Re: Burisia i Titoś moje kicie

Bidulka, tym bardziej cieszy, że teraz ma takie życie. Jak ona przetrwała ten mróz? Czy jej historia jest opisa na wątku bo nie czytałam całego, jeśli tak to na której stronie, a jak nie to opowiedz.
Obrazek

Bumiś

 
Posty: 583
Od: Sob maja 12, 2012 8:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 16, 2013 10:46 Re: Burisia i Titoś moje kicie

Bumiś :!: jak to nie przeczytałaś całego wątku :?:
no wiesz...
to tylko dwa lata przecież :|
postaraj się dziś to nadrobić :D

Sama nie wiem jak ona to wszystko przetrwała, Buri jest bardzo silna i dzielna. Myślę że ona wywalczyła sobie sama to wszystko co teraz ma. To bardzo rozsądna i mądra koteńka. Takie moje małe Szczęście.
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 16, 2013 20:34 Re: Burisia i Titoś moje kicie

A czemu echo? Tak profilaktycznie przed czyszczeniem pysia?
Cudownie, że cukrzyca jest w odwrocie :ok:
I zazdroszczę dobrych wyników badań krwi :mrgreen:
Kochana Burisia :kotek:
JolaJ pisze:mam fajowe foteczki ale cosik z zapodaj. się dzieje dziwnego

lecę, pa, do zobaczonka

Nadal z zapodaj dzieje się coś dziwnego? :mrgreen:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 16, 2013 21:46 Re: Burisia i Titoś moje kicie

Tak, echo serca przed zabiegiem, bo kicia ma już swoje latka. Pani doktor jak ją osłuchiwała to powiedziała że serduszko bije bardzo ładnie.
Kinia, chyba Ty mi pisałaś o dr Niziołku?
Dr Jagielska poleciła mi właśnie zrobienie echa u Niego, lub na miejscu u dr Czubek. Co o tym myślisz?

Bumiś, czas na test :mrgreen:

Zapodaj, na serio mi nie działa, nic nie mogę wrzucić :twisted:
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 49 gości