CIUPULKA I POLAblack&white:)cz.4 po zabiegu

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 01, 2008 11:21

sweet-a pisze:Dzień dobry
Madziu kciuki cały czas są 100000x :ok:


Dziękuje! :D

TŻ mówił, że wetka będzie do mnie dzwonić a tu nic na razie. :?
Obrazek

maggia

 
Posty: 17535
Od: Sob gru 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Poznań/Luboń

Post » Wto kwi 01, 2008 13:31

Dzwoniła wetka już po zabiegu. Było bardzo ciężko. :? Nie chciała Pola usnąć, potem ciężko jej było wenflon wbić, krwi nie mogli pobrać tyle ile potrzeba do badania ale na biochemię powinno wystarczyć.
Wyrwali jej 5 zębów wszystkie z prawej strony. 3 górne i 2 dolne. Nie dało rady więcej. Na dole ma dwa szwy założone. :?
Ta prawa strona była w gorszym stanie. Najwcześniej za dwa miesiące druga strona będzie robiona. Biedna Polcia :(

Do tego pani wetka mówiła, że koka ich nie lubi strasznie, prychała, warczała i pazury pokazywała. :twisted: :wink:

Do domu dostanę dwa zastrzyki, jeden antybiotyk i przeciwbólowy. Jeśli wszystko będzie w porządku to w czwartek pojedziemy do wetki, jeśli nie to jutro.
Obrazek

maggia

 
Posty: 17535
Od: Sob gru 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Poznań/Luboń

Post » Wto kwi 01, 2008 14:22

maggia pisze:Dzwoniła wetka już po zabiegu. Było bardzo ciężko. :? Nie chciała Pola usnąć, potem ciężko jej było wenflon wbić, krwi nie mogli pobrać tyle ile potrzeba do badania ale na biochemię powinno wystarczyć.
Wyrwali jej 5 zębów wszystkie z prawej strony. 3 górne i 2 dolne. Nie dało rady więcej. Na dole ma dwa szwy założone. :?
Ta prawa strona była w gorszym stanie. Najwcześniej za dwa miesiące druga strona będzie robiona. Biedna Polcia :(

Do tego pani wetka mówiła, że koka ich nie lubi strasznie, prychała, warczała i pazury pokazywała. :twisted: :wink:

Do domu dostanę dwa zastrzyki, jeden antybiotyk i przeciwbólowy. Jeśli wszystko będzie w porządku to w czwartek pojedziemy do wetki, jeśli nie to jutro.


Ufff..Dzielna Polcia! Broniła ząbków! Rozumiem ją.. :twisted:
Maggia, będzie w porządku, njie patrz od razu czarno! To część już za Wami. Jeszcze jedna wyprawa.. Kciuki są i będą cały czas! :wink:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto kwi 01, 2008 16:43

Biedna Polcia. Mam nadzieję, że nie będzie mocno cierpiała i ładnie się będzie goiło. Buziaczki dla malutkiej.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Wto kwi 01, 2008 17:19

no jaka dzielna dziewczynka :)

sweet-a

 
Posty: 5059
Od: Pon lip 02, 2007 12:42
Lokalizacja: ok.Grudziądza, woj. Kuj - Pom

Post » Wto kwi 01, 2008 18:50

bedzie ok
kciuki sa dalej
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek Obrazek

Adrianapl

 
Posty: 10742
Od: Śro kwi 18, 2007 7:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 01, 2008 19:23

dzięki dziewczyny!
Odebrałam Pole prze 17. Jak ja zobaczyłam to o mało sie nie rozpłakałam. :cry: Nigdy nie widzialam kota w takim stanie. :( Az zalowalam, ze sie na takie cos zgodzilam. Wiem, ze dla jej dobra
Pola wyglądała strasznie. język jej wisiał, oczy załzawione, okrwawiony pyszczek. :crying:
Byla inna pani wetka niz ta co robiła jej ten zabieg.
Pani wetka kazała mi ja wyjac z transortera i przytrzymać głowę, bo Pola ponoc gryzie 8O Ja do niej po narkozie gryzie???? 8O Aż mi sie wierzyć nie chciało. :? A tutaj faktycznie, jak tylko Poila zobaczyla reke pani wetki to jak by potwor w nia wstąpił 8O Warkot, syczenie, musiałam ja trzymać za glowe bo zjadła by wetke. 8O :twisted:
Pola ma wenflon w łapkę włozony dopiero w czwartek jej zdejmą. Nie wem czy to dobrze, bo widzę, ze strasznie jej przeszkadza i do tego przewraca sie przez niego. :roll: Może jej sama jutro wyjmę. :roll:
Ciezko mi sie pisze, bo aniołek leży mi na kolanach i jedna reka wale w klawiaturę.

Mam pytanie do której lek przeciwbólowy bedzie dzialał? Ja mam podac jutro dopiero.:?

Nie podobał mi sie odbiór kota w takim stanie, ale to napisze później, bo wlasnie Polcia usnęła mi na kolanach.
Obrazek

maggia

 
Posty: 17535
Od: Sob gru 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Poznań/Luboń

Post » Wto kwi 01, 2008 19:33

O rany :(
Dzielny kot.
Będzie lepiej Madziu, kciuki trzymam :ok:
Wymiziaj delikatnie aniolka ode mnie.
Szanse jeden na milion mają to do siebie, że sprawdzają się w dziewięciu na dziesięć przypadków.
Obrazek

Mruczanka

 
Posty: 1004
Od: Pon mar 27, 2006 20:00
Lokalizacja: Tarnów

Post » Wto kwi 01, 2008 19:35

Biedna Polcia :roll:
Drugi raz będzie lepiej, bo i wetka bedzie miała więcej doświadczenia po dzisiejszym zabiegu ...
W Akademickiej 2 panie dr są chore, może dlatego nie miał się kto zająć Polą tak dobrze jak chciałaś :?

Najważniejsze, że połowa juz za Wami :ok:

Delikatne mizianki za uszkiem dla Polci !!!
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27187
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Wto kwi 01, 2008 19:57

Dobry.
Kciukasy za zdrówko.
Ja raz też z jednego zabiegu nie byłam zadowolona i czułam, że Mikuś został olany. Nawet nikt nie raczył zadzwonić, że można go zabrać. Jak TŻ zadzwonił, co się dzieje, to weta zdziwiona.. ze przecież od 4 godzin już można kota odebrać :roll:
Obrazek
Obrazek

cassidy

 
Posty: 11169
Od: Śro paź 25, 2006 13:14
Lokalizacja: Oborniki/Poznań/Chojnice

Post » Wto kwi 01, 2008 20:00

Biedna Polcia :roll: No jakoś teraz do przodu..Będzie lepiej! :wink:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto kwi 01, 2008 20:06

Ojej, biedna Polunia, tyle bolu :? mnie sie tez nie podoba ze w takim stanie ci ja oddali, chyba tak byc nie powinno..trzymam kciuki za Polcie, ucaluj w zmaltretowany pyszczol ode mnie Obrazek
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Wto kwi 01, 2008 20:39

Biedactwo maleńkie.
Co do długości działania leku przeciwbólowego, to są różne okresy działania, więc może 24h być. Czy wiesz kiedy jej dali w przychodni przeciwbólowy, bo jak przed odbiorem to bym sie wstrzymała z podaniem dodatkowej dawki do rana, a jak podali jej dużo wcześniej, to jak by bardzo cierpiała to bym późno wieczorem/ nocą jej podała.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Wto kwi 01, 2008 23:59

cassidy pisze:Dobry.
Kciukasy za zdrówko.
Ja raz też z jednego zabiegu nie byłam zadowolona i czułam, że Mikuś został olany. Nawet nikt nie raczył zadzwonić, że można go zabrać. Jak TŻ zadzwonił, co się dzieje, to weta zdziwiona.. ze przecież od 4 godzin już można kota odebrać :roll:


Jeśli chodzi o telefon to nasza wetka zadzwoniła i wszystko powiedziała jak przebiegł zabieg.
A jesli chodzi o o odbiór kota... :?
Mam porównanie z Ciupulką, którą odbierałam po sterylce ze Zbąszyńskiej. Dzień do nocy normalnie. Kotka była czyściutka pachnąca, w dobrym stanie, kocyk na którym leżała w kosteczkę złożony.
A Pola tragedia.. poklejona od moczu, brudna od krwi, koc śmierdział nie wiadomo czym, bo nie tylko moczem. Nie chcę nikogo obrażać ale to był "zapach" bezdomnych, schroniska nie wiem?? :? Ah... :roll:
Jeszcze przed wyjściem zapytałam sama, jakie złe objawy mogłyby wystąpić żebym musiała jutro od razu przyjechać.
Do tego mnie tam wkurza, że nie można wjechać na teren akademii, tylko trzeba przez tą ruchliwą ulice przebiegać gdzie nie ma pasów. :roll:
Obrazek

maggia

 
Posty: 17535
Od: Sob gru 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Poznań/Luboń

Post » Śro kwi 02, 2008 0:03

Hannah12 pisze:Biedactwo maleńkie.
Co do długości działania leku przeciwbólowego, to są różne okresy działania, więc może 24h być. Czy wiesz kiedy jej dali w przychodni przeciwbólowy, bo jak przed odbiorem to bym sie wstrzymała z podaniem dodatkowej dawki do rana, a jak podali jej dużo wcześniej, to jak by bardzo cierpiała to bym późno wieczorem/ nocą jej podała.


Tak Haniu, wetka jej dała przy mnie przeciwbólowy, mam nadzieje, że Pola do jutra wytrzyma.

Dziś w nocy jestem sama i nawet byłoby mi ciężko podać zastrzyk. :?

Pola sobie namiętnie rozwiązuje bandaż pod którym ma wenflon. Przed chwilą znowu to zrobiła. Ciężko jej było zawiązać samej, co z tego, że jest po narkozie jak bronić się potrafi.

Czarna chodzi zła i głodna, bo dostała tylko rano jedzenie, ale jej to nie zaszkodzi. :twisted:
Obrazek

maggia

 
Posty: 17535
Od: Sob gru 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Poznań/Luboń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości