czarna.wdowa pisze:Fajnie że kociaste zaakceptowały kuwetę - bedziesz miała mniej pracy przy odkurzaniu ze żwirku
Zaczynam tracić przekonanie, właśnie Otis wyje z łazienki, bo od wczoraj znalazłam tylko sioo Soni, zresztą wielokrotne, a Otisa ani śladu - on robi placki na pół kuwety, a znając jego maniery - zamknęłam go w łazience sam na sam...nawet go wpakowałam do tego kosmicznego pudła...to se posiedział...on taki uparciuch jest, że gotów zaraz po wypuszczeniu nalać mi pod palmę w kuchni albo w rogu sypialni, dlatego będzie na moim, Sonia w toalecie rano już była...a on posiedzi aż zmądrzeje...Podobnie jest, kiedy wyjeżdżamy, Sonia rach ciach i po krzyku, a on nie - nie będzie sikał na rozkaz, no i jedzie z pełnym pęcherzem przez pół Polski...a już myślałam, że po kłopocie, bardziej bałam się, że Sonia zbojkotuje wynalazek, a tu...