Radości i rozterki. GINGERS OD STR 99

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 21, 2009 22:21

Ewung, dzięki w imieniu Gina :D

Dalsza część po przerwie :twisted:
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Śro kwi 22, 2009 0:00

zuniu stanęłaś na wysokości zadania z tymi fotkami :mrgreen:
ach te oczy Gina :love:
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Śro kwi 22, 2009 10:49

No to proszę bardzo:

Obrazek

I to też nie koniec :twisted:
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Nie kwi 26, 2009 17:12

Zdjęcia dodałam, czy ktoś zauważył :wink:

Punieczka chowa się do łazienki :cry: a tam nie jest przyjemnie.
A jak jej tam dałam spanko to zaraz zazdrośnicy ją nawet z łazienki przegonili, ale teraz znowu tam jest Punieczka i nie pozwolę aby te łachudry tam teraz wchodziły :evil: Biedulka moja.
Obiecałam tym draniom, ze jak skończą 15 lat to przygarnę jakiegoś kociego bandziora, o.

A zdjęcia jeszcze będą.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Nie kwi 26, 2009 18:29

zunia pisze:Zdjęcia dodałam, czy ktoś zauważył :wink:

No pewnie, że ktoś zauważył 8)
Ale przeca nie będzie ten ktoś za każdym razem pisał "cuuuuudo" :1luvu: , "bosssssski" :1luvu: albo "uomamuniu" :1luvu: ...
Dopiero jak zakończysz cykl - zrobimy omówienie i podsumowanie :wink:

zunia pisze:Punieczka chowa się do łazienki :cry: a tam nie jest przyjemnie.
A jak jej tam dałam spanko to zaraz zazdrośnicy ją nawet z łazienki przegonili, ale teraz znowu tam jest Punieczka i nie pozwolę aby te łachudry tam teraz wchodziły :evil: Biedulka moja.

A dlaczego w łazience jest nieprzyjemnie :?: 8O
Grzywka też przez jakiś czas mieszkał w łazience i całkiem sobie chwalił :D
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie kwi 26, 2009 18:39

Tak, ale tam jest ciemno i nawet jak ma kocyk to od kafelek ciągnie.
Ona już nie potrafi np. wskoczyć na pralkę aby tam się wyłożyć :cry:
Właśnie teraz jest Punia w pokoju pod stołem, ide do łazienki i co widzę, Tośka sobie leży na kocyku na miejscu gdzie przed chwilą była Punia :evil:
a to znaczy, ze ją wygoniła. Strasznie te relacje między nimi zagmatwane, Gin chce się bawić, Tośka jest zazdrośnica, Punia panikara, ach. Dzisiaj Punia tak sie zdenerwowała jak Tośka chciała ją powąchać, że się zakrztusiła. Chyba czekają nas znowu badania Puni, to nie jest normalne, ze ona szuka miejsca w łazience a i to, że Tośka ja znowu przegania to też jakiś sygnał, że coś jest nie tak :cry:
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Nie kwi 26, 2009 18:56

zunia pisze:Chyba czekają nas znowu badania Puni, to nie jest normalne, ze ona szuka miejsca w łazience a i to, że Tośka ja znowu przegania to też jakiś sygnał, że coś jest nie tak :cry:

O kurcze.... :(
Zuniu, a nie dałoby się wstawić do łazienki jakiegoś koszyka/legowiska dla Puni i pilnować, żeby Tosia nie mogła jej stamtąd przegonić?
Biedna Kicia, mam nadzieję, że nic złego w badaniach nie wyjdzie.
Może to tylko takie wiosenne osłabienie a Punieczka młódką nie jest więc może trochę gorzej się czuje...
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie kwi 26, 2009 20:53

Może,ale jak daje tam takie poczciwe spanko to zaraz zazdrośnicy się zlatują a nie mogę jej tam zamknąć bo tam ani kuwety ( no mogłabym wstawić), ja nie chcę aby Punia była na wygnaniu w wilgotnej ciemnej łazience, tam ciągle wieje :?, z tym, że Punia mruczy jak się ją głaszcze i jak ma pewność, ze te dwa wariaty śpią to nawet się bawi ze mną ale już tak bardzo nieporadnie :cry: bardzo trudno mi się pogodzić, że ona się starzeje i jeszcze tak przeżywa te nasze kocie towarzystwo. W sumie oni jej nic złego nie robią a jednak to nie na jej nerwy.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Śro kwi 29, 2009 20:14

Gin i Punia :1luvu:
Obrazek
Obrazek Obrazek

Seadramon

 
Posty: 633
Od: Pt maja 02, 2008 20:58
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob maja 02, 2009 21:31

Seadramon dzięki za wizytę i zachwyty, jeszcze będą zdjęcia 8)
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Pon maja 04, 2009 17:16

No to tak...
Awizo dostałam już w piątek ale ponieważ byłam wyjechana - nie mogłam od razu odebrać przesyłki.
Od soboty w głowę zachodziłam co to za paczka być może.
No i wreszcie dzisiaj poszłam na pocztę...

Rozpoznałam nadawcę 8)

Zaintrygowana niecierpliwie usiłowałam dostać się do zawartości a nie było to łatwe - paczuszka bez mała pancerna, opakowana baaaaaaaaaaaardzo starannie.
I nic dziwnego bo w środku...S K A R B :wink:

Zuniu...BARDZO, BARDZO DZIĘKUJĘ
:D
Powiem szczerze, że najzwyczajniej w świecie wzruszyłam się kiedy zobaczyłam prześlicznie oprawione zdjęcie Puni :1luvu: :love: :1luvu:
Fotka stoi teraz na moim biurku i mogę co chwila zerkać na ten Niezwykły Koci Pyszczek...
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon maja 04, 2009 19:07

Pixie, nawet nie wiesz jak się cieszę, ze Ty się cieszysz i że w końcu to wysłałam. A trwało to tak długo bo jak już Ci pisałam, chciałam coś samemu zrobić a mianowicie chciałam na ramce wypalić ''Punia" ale lutownicą zabardzo mi nie wychodziło a wypalarki nie mam. No a pakować też nie potrafie i jak już zapakowałam to Gin mi wszystko zepsuł i musiałam pakować na nowo, chyba mam dwie lewe ręce na stare lata :wink:

Jeszcze mam parę zdjęć Gina, chyba wypadało by je wstawić :oops: Bo być może to będą ostatnie zdjęcia jakie mi mój małżonek prześle, a może nie.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Pon maja 04, 2009 19:16

zunia pisze:(...) No a pakować też nie potrafie i jak już zapakowałam to Gin mi wszystko zepsuł i musiałam pakować na nowo, chyba mam dwie lewe ręce na stare lata :wink:


Trzeba było zapakować razem z Ginem.
W środku :mrgreen:



Zunia - zawalcz i naucz się sama zgrywać foty :ok:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro cze 10, 2009 21:08

Ponad miesiąc czasu i nic......

ZUNIAAAAAAAAAAAAAAAAAA...
:!:

Mam nadzieję, że wszystko u Was w porządku...
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pt cze 12, 2009 12:05

Pixie, Ty to jednak jesteś kochana i mobilizujesz mnie do pisania :oops:

Czytam wszystko ale jakoś tak nie potrafię się zmobilizować do pisania, ciągle odkładam a potem za dużo rzeczy do napisania i rezygnuje.

Przed wakacjami zawsze jest mi smutnawo, bo jestem rozdarta pomiędzy moje skarby czyli koty a wyjazd z całą rodzina na wczasy :? Moje koty mogłabym powierzyć tylko i wyłącznie osobie uwielbiającej je i znającej na wylot, wiadomo nie znajdę takiej osoby. A to z tego względu, że Punia wymaga ciągłej obserwacji i jak tylko coś jest niepokojącego to nie można tego lekceważyć. Gin sika poza kuwetę i jest potem trochę roboty. Tośka natomiast jest zazdrośnica i czasami pogoni Punie, ja wiem że ona jest kochana ale osoba nie znająca relacji moich kotów mogla by np nakrzyczeć na Tosię :cry: Natomiast Punia ma swoje humorki i jak by ją ktoś chciał brać na ręce albo przytulić to niestety ale ta kochana Punieczka mogla by nawet wydrapać oczy, ja to wiem i ją i tak kocham.

No i jedziemy osobno na wczasy, ja z synem a potem mąż z synem, nie jestem jakoś tam bardzo nieszczęśliwa z tego powodu tylko tak czasami mnie najdzie smutek, że nie można jakoś tego pogodzić aby wszyscy byli zadowoleni a zwłaszcza koty :wink:

Zacina mi się komputer i długo mi się pisze i wnerwiające to jest.

Ocieplali nam budynek i panowie zaczynali pracę o 6 rano :evil: ku uciesze Gina, który zawsze na nich czekał, robotnicy potem martwili się, że biedny kotek będzie za nimi tęsknił, nie wiedzieli, że ja wszystko słyszę.

A i muszę się pochwalić moim dzieckiem, ma średnią ocen 5,3 :D

Wiem, wiem, mam jeszcze zaległe zdjęcia Gina.

Muszę ponadrabiać wątki, a tak mi wolno internet chodzi.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 63 gości