Toluś/Toru w swoim DS.

[ewar]

Odpukałam !!! Strasznie mi jej szkoda Ona jeszcze jest słaba, a zdarza się, że koty instynktownie atakują słabsze osobniki.Wydobrzeje i być może nabierze pewności siebie.U Kasi ( Katia80) Chrapek wciąż atakuje chorego Krzysia.U mnie na szczęście Melę zostawiają w spokoju, nawet przytulają się do niej, wcześniej Majka, teraz Monia i Benia.Nie jest więc to regułą.
Mówiłaś, że Selena jest dzikawa, a proszę, jak się zmieniła.Każda istota potrzebuje miłości i ciepła, ona też, ale jakoś wcześniej nie miała śmiałości, aby się przytulić.No i cierpiała, na pewno, bo przecież bolało ją sakramencko.Teraz już tylko może być lepiej.Kciuki za to

[pirulasińska]

A nie nie! Miziasta to ona jest już od dawna! Nie od początku, bo potrzebowała jakieś pół roku, żeby sobie na to pozwolić i mnie zaakceptować. Teraz mizia się jak szalona, jak w transie.
Ale robi to tylko wtedy, kiedy ma ochotę. Jak np. spontanicznie do niej podejdę, to odruchowo ucieka. Jest też nieobsługiwalna. Nie można jej obciąć pazurków, posmarować maścią, umyć uszu itp. Nie broni się co prawda pazurami i zębami, ale ucieka, a złapana potrafi się zręcznie wywinąć. Nie życzy też sobie być noszona na rękach. No i nie życzy sobie, żeby inne koty się do niej zbliżały. Taka jest ta jej "dzikość". Nie biorę jej na ręce bez powodu skoro nie lubi, ale jak musiałam jej smarować rany, bo się rozdrapała z powodu alergii, to miałam niezłą jazdę Włącznie z rozpaczliwym wyciem kota obdzieranego ze skóry jeszcze zanim ją w ogóle dotknęłam.

[ewar]

A, widzisz, to ja źle zrozumiałam

[pirulasińska]

Pozdrawiamy noworocznie!
Toru dzisiaj był bardzo zmęczony po zabawie sylwestrowej:

Próbowałam zrobić kotom zdjęcia świąteczne, ale zdecydowanie odmówiły współpracy:

Rzucenie przysmaczków na fotelik też nie dało pożądanego rezultatu:

No ale w końcu:

I jeszcze moja sikunka

Życzymy zdrowych kotów w Nowym Roku!

[ewar]

Fajnie, że się odezwałaś Już trochę się martwiłam, bo coś chyba się niepojącego działo, oglądałam w telewizji.
Jak Selena? Chyba już nie siusia poza kuwetą? Tak w ogóle to piękna jest A Toluś do zacałowania

[ewar]

Reniu, u p.Izy jest nowy tymczas, Miluś.

[pirulasińska]

Fajnie, że się odezwałaś Już trochę się martwiłam, bo coś chyba się niepojącego działo, oglądałam w telewizji.
Jak Selena? Chyba już nie siusia poza kuwetą? Tak w ogóle to piękna jest A Toluś do zacałowania

No, miał być zamach terrorystyczny, ale ostatecznie nie było. A ja i tak przegapiłam całe zamieszanie, bo całe popołudnie i wieczór gotowałam i nie włączałam ani telewizora ani komputera. Dowiedziałam się dopiero po północy z telewizyjnych wiadomości.
A Selena nasikała na dywan w pierwszy dzień Bożego Narodzenia (na moich oczach!) i całe święta miałam w pokoju demolkę, bo dywan się suszył

Reniu, u p.Izy jest nowy tymczas, Miluś.

Przystojniak No ale u mnie już komplet, a nawet nadkomplet...

[ewar]

Właściwie to dobrze, że nie wiedziałaś o zamachu, przynajmniej się nie denerwowałaś.
Przykro mi z powodu Seleny Coś jej nie pasuje, bo chyba to nie tylko problem zdrowotny, prawda?
A Milusia wcale Ci nie proponuję, spokojnie, żadnego z resztą kota.Miluś chyba musi być wychodzący, nie potrafi załatwiać się do kuwety.Nie, nie siusia w domu, wchodzi do kuwety, grzebie w niej, ale chyba ma jakąś barierę psychiczną.Wychodzi na zewnątrz.Ale bardzo fajny z niego kotek, założę mu wątek.

[ewar]

Benia pozdrawia

[pirulasińska]

Toru się przypomina i pozdrawia
Muszę zważyć kocury, bo na oko wygląda, że Toru przerósł Tamu, przynajmniej wszerz... Chociaż w sumie mało je jak na kocura, wybredny jest bardzo

Wczoraj było ciepło i koty wietrzyły futra na balkonie. Toru wlazł w truskawki

[felin]

Tłuścioszek się z niego zrobił

[ewar]

Faktycznie śpaślaczek.
Reniu, a jak Selena?

[pirulasińska]

Selenka się ogarnęła i od świąt nie było już incydentów z nielegalnym sikaniem. Ma pewne przywileje, np. spania ze mną, i staram się nie dopuszczać, żeby kocury jej dokuczały, bo bardzo ją to denerwuje. No i na razie jakoś to działa. Zamontowałam jej klapkę w drzwiach sypialni, z której tylko ona może korzystać, żeby tam miała swoją oazę, ale na razie nie nauczyła się z niej korzystać.
Kocury...

[ewar]

Dobre wieści Kocury dorodne i chyba się lubią, prawda?
Bardzo się cieszę, że Selena już lepiej.W sumie to "wysikała" sobie coś

[pirulasińska]

Sikanie jako środek nacisku w walce o przywileje... Żeby tylko pozostałe się nie zorientowały, że to działa
Zważyłam kocury! Obaj ważą dokładnie tyle samo, czyli 5,6 kg! Ale Toru wydaje się zdecydowanie większy. Może ma mniejszy ciężar właściwy, np. z powodu większej zawartości tłuszczu? Tę tezę wydaje się potwierdzać fakt, że jest o wiele bardziej mięciutki niż Tamu, który jest taki napakowany... W każdym razie w zapasach mają teraz równe szanse