Były sobie kotki cztery-RYSIA, PYSIO i KOKO i GUMIŚ cz.2

Miaudobry

agusialublin pisze:A dzisiaj pobudka była o 3 rano (...)
No i się zaczęło bieganie, skakanie, ganienie się nawzajem, lamenty Pysionka, miauczenie Rysi co by jej piłeczkę porzucać
I tak chyba do piątej rano nie jestem pewna bo nie za bardzo przytomna byłam

Zaraz, zaraz, czy to przypadkiem nie Ty wczoraj narzekałaś:

agusialublin pisze:Dziewczyny Wasze kociaste też takie leniwe

Bo mi czasami wydaje się że nie mam kotów tylko leniwce
Tu poleżą, tam polężą,a to się przejdą nóżka za nóżką z pokoju do pokoju.
Ale żeby ruszyć się trochę i pobawić, no gdzież
Sama musze je pozaczepiać żeby się trochę poruszały.
Poganiać, pociągać za ogonki, wymiętosić, porzucać piłeczką, już nie mam pomysłów jak im czas urozmaicić.

Jak widać, w przyrodzie nic nie ginie :ryk:

Jak nabrały energii, to kiedyś musiały ją rozładować :mrgreen:

Problem sam Ci się rozwiązał :wink:

Dla pocieszenia powiem Ci, że u mnie o 4:07 było polowanie na gazetę nieopatrznie zostawioną na podłodze :roll:

Niestety, bezdusznie odebrałam koteckowi obiekt ataków :twisted:

Poskutkowało, spokojnie dospałam do 7.

Przy okazji gratuluje dokocenia

Gumiś jest śliczny i imię bardzo do niego pasuje :1luvu:

Koko, pusiasz? Bo my se pusiamy. Był bałkoning, ale za krótko bo Ofelku rozrabiowała i Duzia nas zabrała s bałkona bo powiedziała że pszy Ofelku to ona i tak się nie zreraksuje. No to potuptałyśmy do domciu i se pusiamy. Nawet nam się nie chce iść na obiadek.
Ale za to dziś na bałkonu złapnęłam i zamciałam malutką muszku. Mniamuśna była ino że mała.
Mała Ciorna Carmen

Hejka czwóreczko!

Widzę, że nie tylko u mnie są nocne gonitwy :twisted:

Moje też biegają w nocy . :mrgreen:

I się tłuka , pokwikując do tego :mrgreen:

Moje też lataja od czwartej bo wtedy chłodniej

A największy power ma Amy jak zrobi kupala i jej lżej na tyłku

A tak , to też . :ok:

Agusia - Nic się nie martw i szykuj na jutro tytuł do nowego wątku.
Dziś padło na Monikę a jutro wykończymy ciebie :oops:

tzn. zakończymy twój wątek :mrgreen:

Mała Czarna dziś rano latała. Zaplatana w reklamówkę. A Ofelia zeszczotkowała się strasznie. No i któraś się posiusiała ze strachu, podejrzewam Ofelię.

Hejka Kochane :1luvu:

to sobie wieczorkiem posiedzimy

jakby co to mam chatę wolną to zapraszam poimprezujemy :piwa:

Wczoraj w gościach byłam u koleżanki po fachu znaczy kociary :mrgreen:

A jak wróciłam to trzeba było dzieci nakarmić i wybawić.
A i o 12-tej w nocy naleśniki smażyłam :mrgreen:

A dzisiaj jedziemy zaraz na parę godzin na działkę. Rysia płacze mi codziennie przy drzwiach że chce na dwór. Serce mi się ściska jak ją słyszę. Pysiona też się weźmie niech się chłopak wybiega.

Jako że Koko nie lubi wyjazdów na działkę to zostanie z maleńtasem w domku. Wiecie jak one się super dogadują. A jak się ślicznie bawią. Z reszta to i tak w ciągu dnia będą spały.

Udanej niedzieli życzę i do wieczorka :1luvu:

bey pisze:
agusialublin pisze:A dzisiaj pobudka była o 3 rano (...)
No i się zaczęło bieganie, skakanie, ganienie się nawzajem, lamenty Pysionka, miauczenie Rysi co by jej piłeczkę porzucać
I tak chyba do piątej rano nie jestem pewna bo nie za bardzo przytomna byłam

Zaraz, zaraz, czy to przypadkiem nie Ty wczoraj narzekałaś:
agusialublin pisze:Dziewczyny Wasze kociaste też takie leniwe

Bo mi czasami wydaje się że nie mam kotów tylko leniwce
Tu poleżą, tam polężą,a to się przejdą nóżka za nóżką z pokoju do pokoju.
Ale żeby ruszyć się trochę i pobawić, no gdzież
Sama musze je pozaczepiać żeby się trochę poruszały.
Poganiać, pociągać za ogonki, wymiętosić, porzucać piłeczką, już nie mam pomysłów jak im czas urozmaicić.

Jak widać, w przyrodzie nic nie ginie Jak nabrały energii, to kiedyś musiały ją rozładować Problem sam Ci się rozwiązał

Dla pocieszenia powiem Ci, że u mnie o 4:07 było polowanie na gazetę nieopatrznie zostawioną na podłodze Niestety, bezdusznie odebrałam koteckowi obiekt ataków Poskutkowało, spokojnie dospałam do 7.

Przy okazji gratuluje dokocenia Gumiś jest śliczny i imię bardzo do niego pasuje

Bo widzisz jakby te wstręciuchy tak się wygłupiały w ciągu dnia to ja bym była cała w skowronkach. A że one tak się ślicznie wygłupiają nad ranem to już tych skowronków brak :mrgreen:

MB&Ofelia pisze:Koko, pusiasz? Bo my se pusiamy. Był bałkoning, ale za krótko bo Ofelku rozrabiowała i Duzia nas zabrała s bałkona bo powiedziała że pszy Ofelku to ona i tak się nie zreraksuje. No to potuptałyśmy do domciu i se pusiamy. Nawet nam się nie chce iść na obiadek.
Ale za to dziś na bałkonu złapnęłam i zamciałam malutką muszku. Mniamuśna była ino że mała.
Mała Ciorna Carmen

Ceść Karmusia :1luvu:

my to na balkoniku siedzimy od cwartej rano wies

zaraz po śniadanku duza otwiera dzwi na balkon zebyśmy mogły sobie posiedzieć.
Karmusia ja wczoraj tes zjadłam muskę :wink:

i tes jakaś mała była

Karmusia a Ty wies co mi duza powiedziała

ze będzie mnie odchudzać

ojoj i co ja teraz zdrobie :cry: