
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
miniboni17 pisze:Cześć Tilku
tillibulek pisze:woda Żywiec - w ogole woda mineralna odpada - nie jest zdrowa dla kotow - mozna nia zalatwic kotom nerki - moje, zgodnie z zaleceniami weta, piją kranówe, zresztą nie nadążałabym z kupowaniem wody butelkowanej przy tym jak czesto im ta wode w miskach wymieniam, ale tak jak mowie, z butelkowaną trzeba uwazac
tillibulek pisze:woda Żywiec - w ogole woda mineralna odpada - nie jest zdrowa dla kotow - mozna nia zalatwic kotom nerki - moje, zgodnie z zaleceniami weta, piją kranówe, zresztą nie nadążałabym z kupowaniem wody butelkowanej przy tym jak czesto im ta wode w miskach wymieniam, ale tak jak mowie, z butelkowaną trzeba uwazac
Marzenia11 pisze:tillibulek pisze:woda Żywiec - w ogole woda mineralna odpada - nie jest zdrowa dla kotow - mozna nia zalatwic kotom nerki - moje, zgodnie z zaleceniami weta, piją kranówe, zresztą nie nadążałabym z kupowaniem wody butelkowanej przy tym jak czesto im ta wode w miskach wymieniam, ale tak jak mowie, z butelkowaną trzeba uwazac
podobno własnie Żywiec dlatego, że ze względu na swoj skład kotom nie zaszkodzi. Ale to nie istotne, ja wody kranówki warszawskiej nie daję swoim kotom bo nie chcę mieć smrodu w domudlatego daję im z filtra dzbankowego. A może za często tę wodę wymieniasz? Z wodą tak samo jak z mięsem, nie musi a wrecz jest wskazane, aby nie było idealne, piekne, tylko właśnie to gorszej jakości.
tillibulek pisze:ja im tą wode wymieniam, bo ona po chwili stania robi sie brudna, plywaja w niej kocie wloski, Zorka czasem zamoczy łape, to i jakis kurz sie dostanie, wiadomo w domu nie jest sterylnie
tillibulek pisze:tak sobie mysle o tej wodzie... jest taki super filtr do wody, tylko kosztuje pare tysiów (ok. 3,5 tys. zł) - nazywa sie eSpring - jest naprawde skuteczny, kosmiczna technologia - TŻ je kiedys sprzedawal, to sie o tych i roznych innych fitrach naczytalam - z takiego filtra kotki mialyby zdrowa wode...
Marzenia11 pisze:tillibulek pisze:ja im tą wode wymieniam, bo ona po chwili stania robi sie brudna, plywaja w niej kocie wloski, Zorka czasem zamoczy łape, to i jakis kurz sie dostanie, wiadomo w domu nie jest sterylnie
to chyba tak jest u wszystkich, którzy mają koty w domu![]()
![]()
![]()
wielu twierdzi i tak robi, czyli wymienia wodę maks raz dziennie. gdy nie miałam tymczasów tak robiłam, teraz nie zawsze zdążam wynieść miseczki do kuchni, wylać wodę, opłukać miseczki z kociej sierści i tylko dolewam wodę minimum 2 razy dziennie, a wymieniam jak ilośc futra w misce przekracza i tak rozciągnięte do maksimum granice ludzkiej i kociej przywoitości, czyli moze ze 2 razy w tygodniu, no może trzy![]()
![]()
Marzenia11 pisze:tillibulek pisze:tak sobie mysle o tej wodzie... jest taki super filtr do wody, tylko kosztuje pare tysiów (ok. 3,5 tys. zł) - nazywa sie eSpring - jest naprawde skuteczny, kosmiczna technologia - TŻ je kiedys sprzedawal, to sie o tych i roznych innych fitrach naczytalam - z takiego filtra kotki mialyby zdrowa wode...
rozumiem, że ten filtr to dla kotków, a Wy to tak po prostu kranówkę![]()
![]()
![]()
Marzenia11 pisze:A tak w ogole to skąd Twoje przekonanie że Ruby pije za mało? MOże tyle jej wystarczy? Kryształów, nawet jeśli były, już nie ma więc jest ok.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 146 gości