

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Dziany pewnie myślał, że to Moherski poczęstunek urodzinowyMonostra pisze:Obudziłam się po dobrych 4 godzinach, a raczej obudził mnie Trykot. Pucanie nos w nos, mruczanko i dopieszczanko, aż dobudziłam się i zauważyłam biały proszek na jego pyszczku. Ki diabeł? Dopiero jak wstałam, oprzytomniałam. Wczoraj smażyłam chrust (wcześniej w tym roku z różnych względów). Nigdy kotów wcześniej nie interesował, aż znalazł się smakosz. Faktycznie, chrust dobry wyszedł, łamie się prawie od patrzenia. Szkoda, że przy okazji kociej degustacji okruchy i cukier puder były w całym pokoju, głównie wbite w dywan.
Spruję tę dzianinę!
Monostra pisze:Spruję tę dzianinę!
Monostra pisze:dobudziłam się i zauważyłam biały proszek na jego pyszczku. Ki diabeł? Dopiero jak wstałam, oprzytomniałam. Wczoraj smażyłam chrust (wcześniej w tym roku z różnych względów). Nigdy kotów wcześniej nie interesował, aż znalazł się smakosz.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Nul i 37 gości