Moje 2+1 IV, czyli FeLVki i psia panienka

och to Basiu dobre i złe wieści
ale jak zastosujesz Tofisiowi dietę to powinna być poprawa, bo ty umiesz dbać o swoje koteczki

Miraclle pisze:
MonikaMroz pisze:Hejka
Basieńka kupiłam w biedronce Rooibos z karmelem

Cześć Moniś
i jaka jest ? Smakuje ?

Smakuje, bardzo :ok:

Oj Basiu

Ale Ty o koteczki dbasz bardzo dobrze więc wszystko wróci u chłopaczków do normy. Tego życzymy

Witamy

Czyli wieści dobre i gorsiejsze, ale przy takiej opiece nie może być przecież źle

Miziaj mocno dzisiaj Tofika, że dzielnie przetrwał wizytę u weta.
Kubusia i psinkę też :1luvu:

Będzie dobrze :ok:

I ja trzymam i miziam wszystkie ,łącznie z Tobą

Witaski

mir.ka pisze:och to Basiu dobre i złe wieści
ale jak zastosujesz Tofisiowi dietę to powinna być poprawa, bo ty umiesz dbać o swoje koteczki

Dieta tu nic nie da. Musze jedynie zacząć ograniczać fosfor jak u Kubusia.
Leki pewnie trochę poprawią prace nerek i spowolnią uszkodzenia

Taki skok kreatyniny świadczy o przewlekłej niewydolności raczej.
Nie będę się oszukiwać, że jest inaczej.
Zobaczymy jeszcze jaki jest mocz i co będzie w następnych badaniach.

Miraclle pisze:
mir.ka pisze:och to Basiu dobre i złe wieści
ale jak zastosujesz Tofisiowi dietę to powinna być poprawa, bo ty umiesz dbać o swoje koteczki

Dieta tu nic nie da. Musze jedynie zacząć ograniczać fosfor jak u Kubusia.
Leki pewnie trochę poprawią prace nerek i spowolnią uszkodzenia
Taki skok kreatyniny świadczy o przewlekłej niewydolności raczej.
Nie będę się oszukiwać, że jest inaczej.
Zobaczymy jeszcze jaki jest mocz i co będzie w następnych badaniach.

może źle to ujęłam, ale chodziło mi o to ,że będziesz wiedzieć co mu dawać do jedzenia ,żeby było dobrze

MonikaMroz pisze:Oj Basiu
Ale Ty o koteczki dbasz bardzo dobrze więc wszystko wróci u chłopaczków do normy. Tego życzymy

Muszę się pogodzić z tym co robi białaczka.
Ponad dwa lata temu musiałam zmierzyć się z diagnozą co do felv.
Rok temu do PNN u Kubusia, Teraz u Tofisia.

Taka choroba, najważniejsze żeby parametry nie szły w górę. Z resztą sobie poradzimy jakoś :ok:

Rilla07 pisze:Witamy

Czyli wieści dobre i gorsiejsze, ale przy takiej opiece nie może być przecież źle
Miziaj mocno dzisiaj Tofika, że dzielnie przetrwał wizytę u weta.
Kubusia i psinkę też

Będzie dobrze

Witaj

Byłam przygotowana, że wyniki u Tofisia takie właśnie mogą być. Już ostatnio biochemia nerek była niepokojąca.
Jest stabilny klinicznie jak to ujęła wetka.
Za niedługo dam mu rubenal ciekawe czy mu podejdzie smakiem :ok:

Miraclle pisze:Dzwoniłam do wetki.
Tofisiowi kreatynina skoczyła do 2,4.
Nie wiem jaki mocznik, bo te kratynina była sprawdzana tylko dlatego, bo ostatnio była w górnej granicy normy.

Jutro mam polować na mocz bo musimy zbadać białko do kreatyniny.

Oczywiście od razu wprowadzamy rubenal i ipakitine.

Chyba muszę zacząć się oswajać z myślą, że nie mam w domu jednego kota białaczkowo - nerkowego tylko dwa

Liczyłam na małą oszczędność z większym rubenalem, a tu wszystkiego pójdzie 2x tyle ale trudno. Zdrowie dzióbków przede wszystkim

Mam nadzieję, że Tofisiowi też ładnie spadnie potem, jak Krówkowi :1luvu:

To co napisałaś jest najważniejsze :1luvu:

Myszolandia pisze:I ja trzymam i miziam wszystkie ,łącznie z Tobą
Witaski

Dziękuję Sylwuniu za miziaki :mrgreen:

nawet mnie :ryk:

Teraz mam rozczochraną fryzurkę :ryk:

Witamy

mir.ka pisze:

może źle to ujęłam, ale chodziło mi o to ,że będziesz wiedzieć co mu dawać do jedzenia ,żeby było dobrze

Na to co jedzą chłopcy zwracam uwagę od dawna :ok:

Będzie dobrze :ok:

Tofiś na moje szczeście jest bardziej współpracującym kocurkiem od Kubusia :ryk:

Spilett pisze:
Mam nadzieję, że Tofisiowi też ładnie spadnie potem, jak Krówkowi To co napisałaś jest najważniejsze

Też na to liczę :ok:

Zapomniałam Wam napisać :ryk:

Tak sobie rozmawiałam dziś z wetką.
Tofiś siedział na tym ich stole i paczał w okno. Tak jak by chciał wyjść przez szybę :ryk:

i wtedy wetka zaczęła mi opowiadać jak jej kocica kiedyś w gabinecie taki rozbieg wzięła, że dobiła do szyby. Śmiały się z inną wetką, że takie czyste szyby mają :ryk:

Później opowiadała mi jak jej do domu kuropatwę przywlokła

Wetka mieszka w domku.
Była akcja ratowania kuropatwy żeby ze stresu niepadła.
jej kocica to niezła prze modelka. Co lato muszą z żyrandola ptaki wyjmować, bo ta cholera wpada do domu ze zdobyczą żywą i puszcza wolno :ryk:

Chłopcy by się zgrali idealnie z kocicą wetki :ryk:

Miraclle pisze:
Rilla07 pisze:Witamy

Czyli wieści dobre i gorsiejsze, ale przy takiej opiece nie może być przecież źle
Miziaj mocno dzisiaj Tofika, że dzielnie przetrwał wizytę u weta.
Kubusia i psinkę też

Będzie dobrze

Witaj
Byłam przygotowana, że wyniki u Tofisia takie właśnie mogą być. Już ostatnio biochemia nerek była niepokojąca.
Jest stabilny klinicznie jak to ujęła wetka.
Za niedługo dam mu rubenal ciekawe czy mu podejdzie smakiem

Ważne jest też zaufanie do weta, jednak widzę, że sama posiadasz ogromną wiedzę dla swoich kocurków

Dużo zdrówka dla ślicznotków :ok:

Moje 2+1 IV, czyli FeLVki i psia panienka

Kto przegląda forum