Pozytywnie zakręceni c.d.dyskopatia ?

Bo jutro wstaję o 3.45 i na rano do pracy idę :roll:

No to nie wiem co Ci jeszcze doradzić

może żółwia :ok:

kotki mały by zajęcie :mrgreen:

ganiać chłopaka po mieszkaniu w żółwim tempie

barbarados pisze:Bo jutro wstaję o 3.45 i na rano do pracy idę

łączę się w bólu :cry:

ja trochę póżniej, o 4.30 :cry:

barbarados pisze:Bo jutro wstaję o 3.45 i na rano do pracy idę

Ojojoj ale przykro

Żółw ! To jest to :ok:

Taki już podrośnięty , zeby go nie zjadły :ok:

I lądowy , wodne mają miękcejsze pancerzyki :mrgreen:

straszne

A ja jutro jadę pozabierać swoje rzeczy z byłego miejsca pracy :mrgreen:

Miałam zeberki, cztery:) i akwarium 180 l, i poprzednią Kropcię też miałam:)
Ptaszki jej nie przeszkadzały, nawet latały po kuchni (wtedy jeszcze mieszkałam w bloku) ale ryby jej spać nie dawały :mrgreen:

Nie było dnia i nocy, żeby w szparze pokrywy nie grzebała, często miała mokre łapy aż po pachy :ryk:

Tak "łowiła" dwa lata, potem kici przeszło...

Teraz sobie nie wyobrażam żadnych dodatkowych robaczków w chałupie:)
chociaż akwarium jest i czeka na lepsze czasy...chęć posiadania ptactwa też jest...ale przy obecnej Kropce to wręcz nie możliwe...kicia zeszłaby na zawał.

Ale żółwie gryzą

Wniosek taki że jak się ma w domu kotki to ma się tylko kotki :mrgreen:

i pieski

Wodne . Lądowe nie . Chyba , że im do pyszczka wsadzisz palec . Miałam stepowe . prawie 20 lat dozyły . Dawno to było :roll:

Ja miałam kiedyś rybki i chomiki.
I pieski :1luvu:

Ja miałam psy , rybki , świnki , chomiki , myszki ,kanarka żółwie , . Tylko jaszczurek nie miałam . :roll:

A lubię .

Ja zaczynałam od kanarka potem chomik, rybki, sunia, rybki i piesek a skończyłam na dwóch kotkach. :mrgreen:

Ewa L. pisze:Ja zaczynałam od kanarka potem chomik, rybki, sunia, rybki i piesek a skończyłam na dwóch kotkach.

czekaj Ewuś, te dwa kotki to tak do końca nie wiadomo czy na dwu skończysz :mrgreen:

Pozytywnie zakręceni c.d.dyskopatia ?

Kto przegląda forum