Ja czekałam na pijanego Konanka a z transporterka wypadł oszołom i łobuz, pierwsze co zrobił to dorwał myszke i wskoczył na łóżko, potem meble. Nie mozna było go upilnować

wiesz co? przytrzymaj chłopaków trochę dłuzej w transporterku, dobudzą się na spokojnie. Ja to się teraz dowiedziałam, że moja mama czekała w poczekalni aż ciachną tofika i od razu go zabrała. Potem miała straszny widok, Tofik pijany, ciągnący za sobą łapki, nie wiem jak mogli jej takiego kota oddać. Wydawało jej sie że on przez nią cierpi. A ona po prostu nie powinna go widzieć w takim stanie