Guzik i Feluś - GuFelkowej, niespiesznej kroniki, część 2

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob gru 11, 2010 22:57 Re: Guzik i Feluś - GuFelkowej, niespiesznej kroniki, część 2

Ło kurde 8O To ja 428 za pobraniem z elektroszczotką 8O
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Sob gru 11, 2010 22:58 Re: Guzik i Feluś - GuFelkowej, niespiesznej kroniki, część 2

Mówię, że gapa. Oni (teść z teściową) są mistrzami świata w takim kupowaniu. Gdzie kupiłaś?
Obrazek
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa. J. Tuwim

babajaga

 
Posty: 9158
Od: Wto mar 18, 2008 15:30
Lokalizacja: Będzin


Post » Pon gru 20, 2010 18:15 Re: Guzik i Feluś - GuFelkowej, niespiesznej kroniki, część 2

Święta za pasem i wszyscy rozmawiają o przysmakach, choince, prezentach. A ja chyba jestem jakaś gupia, bo nie lubię świąt. Obchodzę je tylko i wyłącznie ze względu na rodziców. Niezmiennie zdumiewa mnie ten ruch, szał zakupów, trzepanie dywanów i wszyscy robią to samo, na komendę. A ja patrzę jak zza szyby i w głowie śpiewa Kasia Nosowska "Ja zawsze byłam jakby obok..." Kulturowo jestem katoliczką ale skrzywienie zawodowe powoduje, że na wszystko patrzę sceptycznie, no może poza kotami ;-) Fajnie jest spotkać się z rodziną (robię to jak często mogę), super jest obdarowywać się prezentami (robię to cały rok i bez okazji), przyjemnie jest wierzyć, że rodzi się nadzieja dla świata ale żeby od razu taki hałas? Święta kojarzą mi się nieodmiennie z urobionymi po łokcie kobietami, przejedzeniem i bieganiem od domu do domu, żeby zdążyć wszystkich odwiedzić tak, jakby po świętach miał być koniec świata albo pomór.
Czy ktoś mną może delikatnie potrząsnąć?

A tymczasem GuFelki: "No dobra, mogę cię nie przytulać przy ludziach ale chociaż potrzymaj mnie za łapkę"

Obrazek
Obrazek
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa. J. Tuwim

babajaga

 
Posty: 9158
Od: Wto mar 18, 2008 15:30
Lokalizacja: Będzin

Post » Pon gru 20, 2010 18:28 Re: Guzik i Feluś - GuFelkowej, niespiesznej kroniki, część 2

Też się nie urabiam ani nie latam po sklepach :mrgreen:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33222
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon gru 20, 2010 18:34 Re: Guzik i Feluś - GuFelkowej, niespiesznej kroniki, część 2

To jaka masz receptę? Bo ja taką, że wigilijne dania robi mama co rodzi we mnie zarówno wyrzuty sumienia jak i złość, że ona widzi sens w tym, w czym ja już dawno nie.
Obrazek
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa. J. Tuwim

babajaga

 
Posty: 9158
Od: Wto mar 18, 2008 15:30
Lokalizacja: Będzin

Post » Pon gru 20, 2010 18:36 Re: Guzik i Feluś - GuFelkowej, niespiesznej kroniki, część 2

babajaga pisze:To jaka masz receptę? Bo ja taką, że wigilijne dania robi mama co rodzi we mnie zarówno wyrzuty sumienia jak i złość, że ona widzi sens w tym, w czym ja już dawno nie.

Taką samą - jadę do mamy :mrgreen: A to latanie po sklepach i cała ta komercja... obrzydza mi to, do czego mam jeszcze sentyment jako taki z dzieciństwa

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33222
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon gru 20, 2010 18:45 Re: Guzik i Feluś - GuFelkowej, niespiesznej kroniki, część 2

A ja nawet sentymentu nie mam. Cyborg jakiś jestem chyba :roll:
Obrazek
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa. J. Tuwim

babajaga

 
Posty: 9158
Od: Wto mar 18, 2008 15:30
Lokalizacja: Będzin

Post » Pon gru 20, 2010 18:47 Re: Guzik i Feluś - GuFelkowej, niespiesznej kroniki, część 2

Ja, wbrew pozorom jestem głupio sentymentalna. Cyniczna ale sentymentalna, poplątanie jakieś :mrgreen:
P.S. Ale walczę z sentymentalizmem jak i z cynizmem :twisted:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33222
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon gru 20, 2010 18:52 Re: Guzik i Feluś - GuFelkowej, niespiesznej kroniki, część 2

A ja lubię Święta :) Najbardziej właśnie te zimowe :1luvu: Ten baśniowy, zimowy klimat, smaki, zapachy, ciepło....Ale mam swoje modyfikcje :mrgreen: Bo ja raczej leń jestem :twisted: Więc biorę to, co lubię :D Nie robię wielkiego sprzątania - przecież się nabałagani więcej niż zwykle :roll: Nie przesadzam z dekorowaniem mieszkania - nie lubię, gdy aż kapie od ozdób :roll: Niewiele przyrządzam potraw i te zwyczajniejsze, np pierogi - kupuję gotowe :roll: Mamy kilka rodzinnych przysmaków - i do nich się przykładam, z wielką przyjemnością ale....raz w roku :mrgreen: Np placek Niebo lub bigos myśliwski. Robię je autentycznie tylko na Boże Narodzenie. Tu, gdzie mieszkam, nie mam dużej rodziny więc spotykamy się leniwie i wreszcie mamy czas pogadać bez limitu czasu :mrgreen: Pośmiać się, powspominać, pośpiewać, podzielić nowinkami - ale to może dlatego, że rzadko widzimy się na codzień :roll: W tym roku nie przyjadą nasze dzieci to troszkę potęsknimy też....
Myślę, że wciskająca się wszędzie komercja troszkę ducha tych świąt zabiła ale....my nie musimy się dać zwariować :roll: Warto wyłuskać to co miłe i cieszyć się tym :1luvu:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pon gru 20, 2010 18:56 Re: Guzik i Feluś - GuFelkowej, niespiesznej kroniki, część 2

shira3 pisze:Warto wyłuskać to co miłe i cieszyć się tym :1luvu:

Na pewno shira... ale w tym roku jakoś zupełnie tego nie czuję...

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33222
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon gru 20, 2010 19:17 Re: Guzik i Feluś - GuFelkowej, niespiesznej kroniki, część 2

Dla mnie ważne, że siada się do stołu razem. Moi i TŻ'a rodzice, jego siostra i my. Co będziemy jeść itd jest mi całkiem obojętne. Ważni są ludzie :)
Obrazek
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa. J. Tuwim

babajaga

 
Posty: 9158
Od: Wto mar 18, 2008 15:30
Lokalizacja: Będzin

Post » Pon gru 20, 2010 19:19 Re: Guzik i Feluś - GuFelkowej, niespiesznej kroniki, część 2

I o to chodzi :ok: Powinnam się cieszyć ale tak mi jakoś... inaczej w tym roku

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33222
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon gru 20, 2010 19:21 Re: Guzik i Feluś - GuFelkowej, niespiesznej kroniki, część 2

Ale my jesteśmy łakomczuchy :mrgreen: Uwielbiamy smakołyki :D Zwłaszcza te rzadko przygotowywane, na które się czeka jak w dzieciństwie (naszym :idea: ) na pomarańcze :wink:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pon gru 20, 2010 19:29 Re: Guzik i Feluś - GuFelkowej, niespiesznej kroniki, część 2

Józefino, czemu inaczej?
Shiro ja ci autentycznie zazdroszczę optymizmu i apetytu na życie, szkoda mi, że nie mam takich cech.

A w ogóle nikt chyba nie widział zdjęcia com go wlepiła :?
Obrazek
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa. J. Tuwim

babajaga

 
Posty: 9158
Od: Wto mar 18, 2008 15:30
Lokalizacja: Będzin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: mika189 i 258 gości