Garfield & Toffik - i nasz "Dom wariatów" cz.2

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 02, 2012 12:45 Re: Garfield & Toffik - i nasz "Dom wariatów" cz.2

ne gg ci moge napisac izka tu nie bede sensacji wzbudzac - sa inni od tego
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Pon sty 02, 2012 12:50 Re: Garfield & Toffik - i nasz "Dom wariatów" cz.2

to pisz, jeszcze jestem na kompie jakieś pół godzinki

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16665
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sty 02, 2012 13:02 Re: Garfield & Toffik - i nasz "Dom wariatów" cz.2

kiche_wilczyca pisze:no właśnie, co się stało??

za duzo by opowiadac - ogolnie bede musiala sie znow widziec z kims na kogo patrzec nie moge, a czasem musze

wolalabym sie wody z kibla napic niz tam isc
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Pon sty 02, 2012 13:22 Re: Garfield & Toffik - i nasz "Dom wariatów" cz.2

U mnie z pingwinami i kopertami to jest tak- był kilka dni temu. Mieszkam z mamą bo nie mogę jej zostawić. Niedawno wróciłam za wcześnie zza granicy (za bardzo dali mi popalić) pracy nie mam (ale szukam), a kasy stamtąd zostało na 1 miesiąc. Mama jest mocno wierząca i do koperty wsadziła 50zł... :evil: A żyć za co? Ehhh.

juana

 
Posty: 4133
Od: Śro cze 15, 2011 7:19
Lokalizacja: Ełk

Post » Pon sty 02, 2012 13:55 Re: Garfield & Toffik - i nasz "Dom wariatów" cz.2

Obrazek

Jak to dobrze, że u mnie nie ma tego problemu :mrgreen:
Obrazek

Obrazek Obrazek

Lilianna J-wie

 
Posty: 3611
Od: Czw paź 13, 2011 6:03
Lokalizacja: Jastrowie k/ Piły

Post » Pon sty 02, 2012 14:00 Re: Garfield & Toffik - i nasz "Dom wariatów" cz.2

Dołączę się do dyskusji! U nas jak się nie da to jest mega foch i obgadanie na całej wiosce! Jak za mało to też jesteś na językach! Wredota taka, że szok! Mieszkam z rodzicami bo mamy duży dom, ale na tace nigdy nie daje i ogólnie rzadko praktykuje. Tylko te ludzie ze wsi..moja mama się tym bardzo przejmuje, niestety. A jak ide z psami na spacer to patrzą na mnie jak na kosmite, bo tu nikt o zwierzeta nie dba! Tyle na temat.

joszko89

 
Posty: 3823
Od: Nie paź 09, 2011 14:13
Lokalizacja: Opole

Post » Pon sty 02, 2012 14:05 Re: Garfield & Toffik - i nasz "Dom wariatów" cz.2

Dołączę się do dyskusji! U nas jak się nie da to jest mega foch i obgadanie na całej wiosce! Jak za mało to też jesteś na językach! Wredota taka, że szok! Mieszkam z rodzicami bo mamy duży dom, ale na tace nigdy nie daje i ogólnie rzadko praktykuje. Tylko te ludzie ze wsi..moja mama się tym bardzo przejmuje, niestety. A jak ide z psami na spacer to patrzą na mnie jak na kosmite, bo tu nikt o zwierzeta nie dba! Tyle na temat.


Nie mieszkasz Ty czasem gdzieś u mnie? :mrgreen:
Jakbym czytała o swoim mieście..
Obrazek

Obrazek Obrazek

Lilianna J-wie

 
Posty: 3611
Od: Czw paź 13, 2011 6:03
Lokalizacja: Jastrowie k/ Piły

Post » Pon sty 02, 2012 14:09 Re: Garfield & Toffik - i nasz "Dom wariatów" cz.2

Ja to z zupełnie innych rejonów jestem, ale jak widać średniowiecze nie tylko u mnie panuje! :mrgreen:

joszko89

 
Posty: 3823
Od: Nie paź 09, 2011 14:13
Lokalizacja: Opole

Post » Pon sty 02, 2012 14:14 Re: Garfield & Toffik - i nasz "Dom wariatów" cz.2

Jak widać.. Z tym, że ani ja ani moja mama nie przejmujemy się tym, co inni o nas gadają.. Wierząca nie jestem, mama też tak była wychowana, więc co ja się będę przestawiać " bo co ludzie powiedzą".. Jednak Twoją mamę rozumiem. Tak to jest w z tymi małymi społecznościami
Obrazek

Obrazek Obrazek

Lilianna J-wie

 
Posty: 3611
Od: Czw paź 13, 2011 6:03
Lokalizacja: Jastrowie k/ Piły

Post » Pon sty 02, 2012 14:34 Re: Garfield & Toffik - i nasz "Dom wariatów" cz.2

Miejmy nadzieję, że kiedyś to się zmieni. Ja też się tym nie przejmuję, bo uważam że każdy niech patrzy na siebie a nie na innych. Karolku masz bardzo ciekawie prowadzony wątek, dyskutuje się o wszystkim :mrgreen:

joszko89

 
Posty: 3823
Od: Nie paź 09, 2011 14:13
Lokalizacja: Opole

Post » Pon sty 02, 2012 14:37 Re: Garfield & Toffik - i nasz "Dom wariatów" cz.2

Karolku masz bardzo ciekawie prowadzony wątek, dyskutuje się o wszystkim :mrgreen:


Słuszna uwaga :mrgreen:
Obrazek

Obrazek Obrazek

Lilianna J-wie

 
Posty: 3611
Od: Czw paź 13, 2011 6:03
Lokalizacja: Jastrowie k/ Piły

Post » Pon sty 02, 2012 14:43 Re: Garfield & Toffik - i nasz "Dom wariatów" cz.2

juana pisze:U mnie z pingwinami i kopertami to jest tak- był kilka dni temu. Mieszkam z mamą bo nie mogę jej zostawić. Niedawno wróciłam za wcześnie zza granicy (za bardzo dali mi popalić) pracy nie mam (ale szukam), a kasy stamtąd zostało na 1 miesiąc. Mama jest mocno wierząca i do koperty wsadziła 50zł... :evil: A żyć za co? Ehhh.

no ja 50ciu bym nie wsadzila bo nie mam
a starsze panie co do kosciola lataja czesciej nawet niz w niedziele to maja co tydzien 50zl na tace - lekow nie wykupia, nie dojedza bo licza ze jak zaplaca pasozytom to co beda zyc wiecznie czy ze przyjdzie laskawie jakis bufon i ja namaści - ja jak poszlam prosic do dziadka zeby przyszedl ksiadz to mnie wypytal najpierw czy dziadek wierzacy, czy co niedziele przylazil, potem oznajmil ze na razie nie ma czym jechac, a daleko nie bylo - wkur... sie i sama skolowalam mu dojazd w obie strony i laskawie polazl ze mna, a dziadek jak ksiadz wyszedl odszedl - i pomyslec ze czekal na tego buraka tylko.
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Pon sty 02, 2012 14:44 Re: Garfield & Toffik - i nasz "Dom wariatów" cz.2

Lilianna J-wie pisze:Obrazek

Jak to dobrze, że u mnie nie ma tego problemu :mrgreen:

byl mily puki lisotonosz nie przyszedl z wezwaniem na kolejna konfrontacje z jednym bucem
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Pon sty 02, 2012 14:48 Re: Garfield & Toffik - i nasz "Dom wariatów" cz.2

joszko89 pisze:Dołączę się do dyskusji! U nas jak się nie da to jest mega foch i obgadanie na całej wiosce! Jak za mało to też jesteś na językach! Wredota taka, że szok! Mieszkam z rodzicami bo mamy duży dom, ale na tace nigdy nie daje i ogólnie rzadko praktykuje. Tylko te ludzie ze wsi..moja mama się tym bardzo przejmuje, niestety. A jak ide z psami na spacer to patrzą na mnie jak na kosmite, bo tu nikt o zwierzeta nie dba! Tyle na temat.

wiesz na wisach jest innaczej i tam przy jednym kosciele latwo sprawdzic kto chodzi kto nie bo ludzie sie znaja, ale u mnie jest minimum 10 kosciolow i nikt mi nie narzuci do ktorego mam chodzic a listy nie podpisuje.
Ale takie gloszenie z ambony ze Maślakowa dala 20zł a jej syn nosi buty za 200, albo ze Kwaśniaki ksiedza nie przyjeli bo sobie pojechali na swieta do rodziny i nie raczyli wrocic jest dla mnie chamskie i za takie cos powiino sie podawac do sądu - bo jest ochrona danych osobowych i ksiadz nie ma prawa po nazwiskach gadac - poza tym ofiara jest kazdego indywidualna sprawa i nie musi jej dawac.
I niech popatrza jaki maja sprzet w pokojach, fury i komóry oni zanim komus beda wytykac
bo ktos kto pracuje to na dom i dzieci ewentualnie zwierzeta a nie na to zeby taki buc mogl sobie lepsza fure kupic.
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Pon sty 02, 2012 14:49 Re: Garfield & Toffik - i nasz "Dom wariatów" cz.2

joszko89 pisze:Ja to z zupełnie innych rejonów jestem, ale jak widać średniowiecze nie tylko u mnie panuje! :mrgreen:

ja Garfa zabralam z takiej wsi gdzie kot jest do lapania myszy a pies do pilnowania obejscia - a jak kotka urodzi to dobrze bo wiecej do lapania myszy bedzie i zrec nie trza dac bo przeca po stodole mysze latają.
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Lifter i 180 gości