wątek Lao i Malagi. DO ZAMKNIĘCIA

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw mar 24, 2011 14:35 Re: wątek Lao i Malagi. Wienio w łazience

zgadzam sie w pełni z Agnescą ten kociak tylko przemykał pod krzakami przerażony. zero poczucia bezpieczeństwa. :evil: jego dotychczasowe życie to była walka o przetrwanie

Maria Szczyglińska

 
Posty: 653
Od: Pt gru 03, 2010 14:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 24, 2011 18:17 Re: wątek Lao i Malagi. Wienio w łazience

No to, dzieciaki, macie rozrywke na wiosnę :) Szacun
Trzymam Dorotka kciuki za cierpliwość.. skoro Mih już sie wykręcił od resocjalizowania TEGO :P
Obrazek

Flortee

 
Posty: 705
Od: Nie lis 22, 2009 18:21
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 25, 2011 9:39 Re: wątek Lao i Malagi. Wienio w łazience

Dzięki za moralne wsparcie ;) Co prawda jestem w stanie wyobrazić sobie ciekawsze zajęcia niż leżenie w łazience z ręką pod sedesem, ale raz na jakiś czas można się poświęcić...

Wczoraj nie było mnie w domu od świtu do nocy, więc z Wieniem posiedziałam tylko chwilę przed snem. Zanotowałam jednak kolejny sukces, mianowicie rozmruczany Wienio przemieścił się W MOJEJ OBECNOŚCI spod sedesu pod umywalkę. Przydybany tamże najpierw syknął, a potem z zadowoleniem pozwolił się głaskać i nawet rozkładał się i wypinał pupkę do miziania. Oczywiście jednocześnie próbował się ukrywać za miską :roll:

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Pt mar 25, 2011 9:44 Re: wątek Lao i Malagi. Wienio w łazience

Duże miski musicie mieć. :lol:
Gratulacje na okoliczność postępów. :ok:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pt mar 25, 2011 9:49 Re: wątek Lao i Malagi. Wienio w łazience

Agneska pisze:Duże miski musicie mieć. :lol:
Gratulacje na okoliczność postępów. :ok:


Miska taka plastikowa, na pranie. Nie karmimy z niej kotów 8)

Postępów doszukuję się, gdzie mogę ;) bo na początku byłam kompletnie załamana.
Jutro muszę się wybrać z Wieniem do weta, bo jest zafafluniony trochę, już się boję :?

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Pt mar 25, 2011 9:52 Re: wątek Lao i Malagi. Wienio w łazience

kciuki :)
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 26, 2011 13:08 Re: wątek Lao i Malagi. Wienio w łazience

Byłam z Wieniem u weta. Oskubali mnie nieco :roll:

Efekty: wyciągnięte dwa kleszcze, zidentyfikowana płeć (a jednak kotka! póki co nadal zwie się Wienio), odpchlanie, dwa zastrzyki. Wymienia już zęby, więc jest starsza niż wygląda. Ma katar, teraz co dwa dni będę tam z nią latała na kłucie :roll: Powiedziałam TŻ, że wet całkiem przystojny, może więc zechce mnie wyręczać w tych wizytach :twisted: Ma dostawać scanomune.

Na początku zachowywała się całkiem grzecznie, jednak wet nie spieszył się w ogóle i szybko straciła cierpliwość. Nie obyło się bez ganiania kota po gabinecie :roll:

Po powrocie Wienio zaszyła się pod sedesem, ale jak przyszłam do niej po jakimś czasie, to znowu mruczała przy głaskaniu. Mam nadzieję, że nie nabrała do mnie urazy. Miałam rękawiczki i inne ciuchy, może nie skojarzy.

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Sob mar 26, 2011 18:08 Re: wątek Lao i Malagi. Wienio w łazience

Ufff... to jednak nie jest ze mną tak całkiem źle :lol:
Wienio jest drobniutka w takim razie - jest znacznie mniejsza niż te moje kloce, które jeszcze zębów nie wymieniają :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 27, 2011 17:54 Re: wątek Lao i Malagi. Wienio w łazience

Ja już nie wiem, jak pomóc temu kotu :roll:
Jako że minęło już parę dni głaskania Wienia pod sedesem, zaczęłam ją wystawiać na nowe bodźce - wyciągać ją stamtąd, sadzać na kolanach, gadać do niej. Nawet się udaje. Dziś mruczała mi na kolanach i spędziła tam sporo czasu, choć przestałam ją przytrzymywać i nawet trochę zmieniałam pozycję. Nawet przez chwilę polizała sobie łapkę i wyglądała na zadowoloną.
Ale jak się ocknęła z mruczenia, to przemknęła pod ścianami i schowała w najciemniejszym kącie, po czym nasyczała na wyciągniętą rękę. I generalnie nadal się w ogóle nie wyluzowała. W mojej obecności nie je, nie sika, nie rusza się. I chyba w ogóle nie umie się bawić... Jestem trochę załamana.

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Nie mar 27, 2011 18:51 Re: wątek Lao i Malagi. Wienio w łazience

Ech, może tak jak z nowym kotem w domu - pulsacyjnie? Dostarczać nowych bodźców, jak się robi źle, izolować? I od nowa?

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Nie mar 27, 2011 19:03 Re: wątek Lao i Malagi. Wienio w łazience

alix76 pisze:Ech, może tak jak z nowym kotem w domu - pulsacyjnie? Dostarczać nowych bodźców, jak się robi źle, izolować? I od nowa?


Nie wiem, czy dobrze rozumiem :) ale wydaje mi się, że z konieczności tak właśnie się dzieje. Poświęcam jej sporo czasu, ale nie mogę tam ciągle siedzieć.

15piętro zaproponowała użyczenie dyfuzora z Feliwayem :1luvu:

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Nie mar 27, 2011 19:54 Re: wątek Lao i Malagi. Wienio w łazience

Podejrzewam, że dobrze rozumiesz, bo to na ogół właśnie samo wychodzi :wink: . Feliway może pomóc :ok: , super, że 15pietro pożyczy :1luvu:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pon mar 28, 2011 8:24 Re: wątek Lao i Malagi. Wienio w łazience

Ja mam Feliway w sprayu, mogę dac dla Wienia. jest starsza nic sądziłam ale mała, długo sie ukrywała zanim ja zauważyłam w krzakach. za postępy :ok:

Maria Szczyglińska

 
Posty: 653
Od: Pt gru 03, 2010 14:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 29, 2011 22:43 Re: wątek Lao i Malagi. Wienio w łazience

Dostałam info, że Feliway działa i Wienio/a się bawi :D
Mam nadzieję, że następnym razem zobaczymy się dłużej i poznam małego już nie-zakibelkowca... jak mi się wreszcie areszt domowy skończy i kręgosłup odrośnie :)
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Śro mar 30, 2011 8:29 Re: wątek Lao i Malagi. Wienio w łazience

zapraszamy w każdym razie.
co do Wienia to wczoraj mu sie polepszyło ale dziś już zwyczajowo na nas (prznajniej na me) prychał...ma krótka pamięć zdaje się.

mih

 
Posty: 784
Od: Śro cze 24, 2009 11:36

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości