Zula,Gluś,Mela i Daszka. Niespodzianek c.d. - str. 95

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 05, 2009 20:27

No w ogóle jak sie ma koty, to chyba wszystko jest im podporzadkowane :twisted: na pewno więcej niż dla siebie dla nich robimy :lol:

Moja mama zazdrosna nie jest, mama to kociara, sama mnie tak nauczyła, więc ma :wink: :lol: zawsze wzbudzało to ogólną wesołość wśród moich znajomych, ze jak rozmawiamy z mamą przez telefon (a rozamawiamy kilka razy dziennie), to gadamy tez z kotami :wink: i mamy przez telefon miauki albo mruczanki :lol:

Killatha, u mnie niestety trawka zawsze kończy tak samo, wykopana cała ziemia ze skrzynki :twisted:


edit: w trakcie pisania tego postu zadzwoniła do mnie właśnie mama...szła wyrzucić śmieci i znalazła kota, kot burasek, oswojony, siedział przerażony i płakał....był po "spotkaniu" chyba z psem....ma na łopatkach wyrwany spory kawał skóry, mama mówi, ze na długości ok. 20 cm ma żywe mięso.

W Słupsku brak weta całodobowego, więc kot siedzi do rana w łazience, mama mówi, ze zjadł ładnie, wygląda, jakby problemem była tylko ta skóra. Rano mama go odstawi do naszego weta.

A mama siedzi nad nim i ryczy, ze taki biedny. Wygląda na domowego, miał biedak szczęście, ze przeżył ten "spacer" :?
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Nie lip 05, 2009 20:31

u mnie kwiaty stoja tylko na tym parapecie na ktory koty nie maja dostepu zreszta nawet nie probuja tam wchodzic. Sa tam same te ktore uwazane sa za bezpieczne :D
Ostatnio edytowano Pon lip 06, 2009 18:40 przez muac, łącznie edytowano 1 raz

muac

 
Posty: 2517
Od: Pt gru 12, 2008 19:53

Post » Nie lip 05, 2009 21:10

Hi HI Hi niezaleznie kiedy rozmawiam z moja corka, temat zawsze schodzi na koty, ale moja mam ma92 lata i juz troche jest jak male dziecko :)
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 05, 2009 21:15

No ja własnie też mam gorącą linie z mamą :wink: Bura znajdka (chyba kotka) siedzi w łazience, koty siedza pod drzwiami, wyja do mniej,a ona do nich.

Kotka zjadła, weszła do kuwety, czyli musiała byc w domu. Byle do rana. Mama zawiezie ją na cały dzień do lecznicy, po pracy odbierze. No i zobaczymy co dalej.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Nie lip 05, 2009 21:29

Goraco jest, ludzie otwieraja okna oczywiscie niezabezpieczone, a koty wychodza bezszelestnie na spacer i nieszczescie gotow!
Trzymam kciuki za kota!
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 05, 2009 21:36

tylko jakos dziwnym trafem te bidy jedni widza i slysza a inni jakos nie :twisted: dla koteczka :ok: a dla Mamy Obrazek

muac

 
Posty: 2517
Od: Pt gru 12, 2008 19:53

Post » Nie lip 05, 2009 21:51

Szura, no niestety, a wystarczy tak niedużo, zeby zapobiec nieszczęściu. Mama mówi, ze kicia była bardzo głodna, bo prawie miske zjadła.

Małgosia, my ich widzimy za dużo :twisted:

Mama oczywiście siedzi i wyje, ja już się z niej śmiać zaczęłam, bo przecież najważniejsze, ze kicia przeżyła, mama ją znalazła, więc jest bezpieczna,to już nie trzeba płakać, a mama płacze, bo teraz myśli co ta biedula musiała przejść. I tak się dziwie, ze mama sie jakoś trzyma, bo jest bardzo wrażliwa na takie widoki, jak widzi krew, to mdleje, więc naprawde musi się mocno starać, skoro zdezynfekowała tą rane.

Smok grożnie wyje pod drzwiami do kici, a ona mu równie groźnie odpowiada :wink:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Nie lip 05, 2009 22:03

Mama poszła nakarmić swoje bezdomniaki i wróciła do domu z kolejnym kotem...

Druga bura koteczka, cała, ale strasznie płakała i poszła za mamą do domu, też wygląda na domową, to nie jest żadna z mamy dziczków....


Owocny wieczór :roll:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Nie lip 05, 2009 22:35

Moze popros zeby juz nie wychodzila? :D
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 05, 2009 22:53

Z tego wszystkiego, to ja się bałam iść do swoich bezdomniaków :wink:

Druga kicia zamknięta w małym pokoju, mama ma na szczeście 2 pokoje, bo inaczej nie byłoby jak rozdzielić towarzystwa. Smok biega od jednych do drugich drzwi i prycha na nowe koleżanki, a one do niego groźnie wyją.

I tym sposobem mama w jeden wieczór mnie przebiła, miała 3 koty, a ma 5 :roll:

Rano zawozi obie do weta i będziemy mysleć co dalej.

Dobranoc!
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Nie lip 05, 2009 23:07

Mamie trzeba zrobic areszt domowy :D w tym tempie ma szanse na rekord Guinessa, a tak powaznie to wspaniala z niej kobieta i juz :1luvu:

muac

 
Posty: 2517
Od: Pt gru 12, 2008 19:53

Post » Pon lip 06, 2009 6:50

Milenko-i co tu się dziwić Tobie,jak Mama jest taką samą osobą jak Ty?-obie macie wrażliwe serca i nie potraficie przejść obojętnie koło takich biedactw!
Miejmy nadzieję,że obie kociny będą zdrowe i nie przysporza kłopotó,a domków będziemy szukać,jak dojdą do siebie-prawda?
Buziaki dla Mamy!!!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Pon lip 06, 2009 9:13

teraz masa kotów się błąka domowych, "ludzie" jadąc na urlop wyrzucają po prostu za drzwi....Pimpek tez został podrzucony do kotki z maluchami a był na pewno u kogoś w domu.Twoja mama ma wielkie serce :D
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pon lip 06, 2009 9:17

Napisz Milenko co z kociakami u Twojej mamy. :aniolek:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40426
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pon lip 06, 2009 15:53

Milenko masz wspaniałą mamę
żałuję, że moja nie jest az tak prokocia :roll:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 34 gości