Sonia i Otis - cz. V - świątecznie str 97

No niestety pożeracz czasu to to jest, nie da się ukryć.
Głaski dla ogonków

Hej, hej!

No hej, powiadomienie nie przyszło

Oj, szkoda gadać...ale czytaczy zapraszam na świetną imprezę folkową do Starej Miłosny: www.staramilosna.org.pl

Do mnie też prawie wcale powiadomienia nie przychodzą. Z nielicznych wątków są.
Przestanę chodzić po wątkach chyba jak tak dalej będzie.

Jak koty? Jak sioo Otisowe?

Otis jest bardzo grzeczny, jak Pańcia nie robi numerów i nie wyjeżdża. On reaguje tak z powodu tęsknoty za mną

Sorki dziewczyny, że tak Was opuściłam, ale to z powodu mojego nowego zajęcia, pochłania mnie i dobrze, o to chodziło...ale na internet zostaje dużo mniej czasu

Ano co zrobić, są ważniejsze rzeczy w życiu niż siedzenie w necie

To znaczy na szczęście jeszcze, dla niektórych są ważniejsze :lol:

Otisek grzeczny, no proszę jak miło.

O, faktycznie mało Cię, Iza, bez problemu doczytałam zaległości.

Ja teraz jakoś też mam mało czasu na net. Dobrze, że w pracy mogę trochę poczytać :lol:

Nie znasz kogoś, kto lubi tańczyć? Wesele mam, cudze oczywiście, i nie mogę nie iść :roll:

Mój mąż lubi tańczyć, ale Ci go nie pożyczę :twisted:

bo lubi tańczyć tylko ze mną. Chyba tym razem nie pomogę

...bry Otisku i Soniu. Takoż i Duża

Witam się i lecę robić się na bóstwo, dziś mam galową kolację w nowej firmie...

Oj no to musisz na bóstwo, rzeczywiście

Przyjemności! :ok:

Moi Drodzy,
dziś dowiedziałam się, że ktoś naprawdę nie żartuje i wybiera się na trasę dopingować maratończyków Maratonu Warszawskiego, co więcej, szczególnie jedną parę maratończyków. Dlatego już teraz podam Wam parę szczegółów: start o 9.00 na Krakowskim Przedmieściu, Generalnie Krakowskim będziemy przebiegali 3 razy, w różnych kierunkach :-)

Wiadomo, że na Starówce będzie najciaśniej, bo to najbardziej widowiskowa część trasy. Największy doping przydałby się w innej części trasy, wtedy, kiedy na ogół każdy z maratończyków ma kryzys, czyli około 35 kilometra. Sama nie wiem, czy chciałabym, żeby ktokolwiek widział mnie, kiedy mam kryzys, ale wiem, że innym bardzo wtedy doping pomaga. Ten najtrudniejszy odcinek to od Myśliwieckiej przez Czerniakowską i Solec pod most Poniatowskiego. Potem podobno już się frunie do mety. Mam mieszane uczucia i skurcze w jelitach jak pomyślę, o tym, co będzie dokładnie za tydzień. Za chwilę jedziemy na trasę, obejrzeć ją z samochodu.
Dla chętnych podwieszam mapkę trasy:
Obrazek

I jeszcze jedno, biegnę z numerem 6510, Piotrek ma numer 6615, ja będę wyglądała mniej więcej tak:

Obrazek

No nie gwarantuję takiego uśmiechu :-)

Bardziej chodzi mi o ukazanie koloru koszulki, która będzie charakterystyczna, tylko kilka dziewczyn będzie miało takie koszulki na maratonie, z tyłu napis: Kobiecy Team Biegowy Iza :-)

Uważaj na palmę i Zygę na kolumnie, bo Pałac Ci chyba nie stanie na drodze

Zyga będzie zerkał z kolumny na moje zwycięstwo nad bólem i dystansem :-)

Palma może stanąć na drodze

Sonia i Otis - cz. V - świątecznie str 97

Kto przegląda forum