Witojcie dziouszki
A ja się wczoraj wnerwiłam i założyłam tą dyndającą klapkę do krytej kuwety. Przez dwa miesiące chyba zdążyły się zorientować, ze tam kuweta jest.
I co?
Nikt nie skorzystał, a świeży żwirek na zanętę dodatkowo wsypałam
A w odkrytej kuwecie po nocy po 5 kotach...
