
Moderator: Estraven
sunshine pisze:Chciałam się pożalić: trzeci tydzień żyję w zawieszeniu dzięki mojej zmienniczce. Wczoraj raczyła nie przyjść do pracy i wyłączyła telefon. Dzisiaj telefon nadal wyłączony. A ja kolejny dzień 11 godzin w pracy![]()
Kicie stęsknione. W nocy któryś kot rzygnął na łóżku. Ja od piątej nie śpię. Cały dzień w pracy. Szefowe nadal nie rozmawiają o warunkach przedłużenia umowy(która kończy się z końcem roku). Chyba mi się ulewa.
sunshine pisze:Shalom, no to podziwiam. Ja sprzątam by rozładować złość, stres. Jak mi się nic nie chce to nic nie robię. A dzięki Pozytywce wiem, że nie jestem jedyna na świecie
sunshine pisze:Chciałam się pożalić: trzeci tydzień żyję w zawieszeniu dzięki mojej zmienniczce. Wczoraj raczyła nie przyjść do pracy i wyłączyła telefon. Dzisiaj telefon nadal wyłączony. A ja kolejny dzień 11 godzin w pracy![]()
Kicie stęsknione. W nocy któryś kot rzygnął na łóżku. Ja od piątej nie śpię. Cały dzień w pracy. Szefowe nadal nie rozmawiają o warunkach przedłużenia umowy(która kończy się z końcem roku). Chyba mi się ulewa.


Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Meteorolog1 i 10 gości