Cosia,Czitka,Balbi,Niemój.Dżonką do psychiatry.Kto jeszcze?

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 08, 2008 0:29

Balbisia zapewniła Ci spacer wiosenny i trochę gimnastyki. Powinnaś być wdzięczna :twisted: . Mić był?
KK1, KK2, Kocia Koalicja 3
ROWERZYŚCI TO ZUO!

Monostra

Avatar użytkownika
 
Posty: 12552
Od: Śro lut 08, 2006 21:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob mar 08, 2008 9:19

czitka pisze:Przepraszam, alarm odwołany :twisted:
Oczywiście, spała. W Hiltonie. I to dobrze ukryta, bo przeszukiwałam 3 razy. Nie było. Obeszłam okolicę, wszystkie ogrody, z Cyganami włącznie.
Nie było. Wiedziałam, że na Balbusię jest jeden sposób- wąż ogrodowy z wodą. Musiałam zainstalować, znaleźć wszystkie łączki i puścić wodę.
Natychmiast się pojawiła mocno zainteresowana.
Z Hiltona.....
- oż kurde 8O U nie wystarczy wstrząsnąć pudełkiem z dropsami mlecznymi :twisted:

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Sob mar 08, 2008 9:20

Witam sobotnio
Obrazek
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Sob mar 08, 2008 19:10

Dobry wieczór! :D
Syśkie koty som. Mić też jest. Nieuszkodzony i uśmiechnięty. To znaczy nie ma, bo sobie poszedł, ale całą sobotę harowaliśmy razem wszyscy w ogrodzie.
Ale ja mam pytanie. Całkiem serio.
Co sądzicie o tym obrazku?
Obrazek

Nie ja go malowałam, ani nikt z rodziny. Pewien artysta.
Proszę, piszcie cokolwiek. Wszelkie uwagi dozwolone.
To czekam 8)
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19057
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob mar 08, 2008 19:21

A który Mić jest???
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Sob mar 08, 2008 19:43

CoToMa pisze:A który Mić jest???

W pościelonym łóżku zawsze pierwszy i myje nogę 8)
Nic nie sądzicie o obrazku :roll:
Warte to coś?
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19057
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob mar 08, 2008 20:06

Obrazek nadałby sie na wzór do uszycia na poduszkę. Ale jak to artysta malował, to taki cienki troche wg mnie. W naszej szkole dziatki ładniejsze kotki malują. Ten kotek za mało "żyje". Chyba że pasuje akuratnie do jakiegoś wnętrza. Ja zresztą bardziej rude, czarne, szylkretki lubię, za mniebieskimi nie przepadam.
Obrazek Obrazek

Thorkatt

 
Posty: 17122
Od: Czw sty 04, 2007 23:29
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob mar 08, 2008 20:15

czitka pisze:
Obrazek

Nie ja go malowałam, ani nikt z rodziny. Pewien artysta.Proszę, piszcie cokolwiek. Wszelkie uwagi dozwolone.
To czekam 8)


Czitka :D ona taki artysta jak ja 8)
Wpadnij do mnie :wink: za darmo namalujemy :lol: wspólnie z Natalią :P

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11994
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Sob mar 08, 2008 20:24

Bo to nie kot , tylko cień rąk na scianie bardzo ładnie uchwycone - to moja opinia .
Jako bonus dodam opinie mojej artystki "wysoko wykształconej " plastycznie ( III kl. artystyczna gimnazjum :twisted: ) : kamień przypominający kota - phi zadna sztuka !!!
Chciałas cokolwiek to masz !
Obrazek

Hipcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3179
Od: Czw lut 02, 2006 20:28
Lokalizacja: Bytom

Post » Sob mar 08, 2008 20:28

Oczywiście, że chciałam, i dalej chcę! 8)
Dawajcie, dawajcie!
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19057
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob mar 08, 2008 23:14

Ja się przychylam do wcześniejszych wypowiedzi. Przy czym ja o malarstwie mogę tak samo jak o balecie - też nie mam pojęcia. Ale jeśli chodzi o odczucia wizualno-estetyczne to nie wybuchły we mnie...
Marcelibu
 

Post » Sob mar 08, 2008 23:21

Obrazek jest be, trudno :evil:
(ale też tak myślałam, tylko przez moment zwątpiłam, że może mi się wydaje be)
Ale powiem Wam, jak wykończyłam dzisiaj koty :dance:
Otóż pogoda była śliczna, i jak pisałam wyżej- pracowaliśmy w ogrodzie. To znaczy śmy, czyli ja , Dziewczynki i Mić.
Dobrych kilka godzin. Co koty chciały do domu, to ja je na słup :evil:
Co chciały do przyziemia, to ja je na drzewo :evil:
Ciemno już było, a ja dalej grabię, kopię, podlewam, wpadłam w ogrodniczy szał. One już siedzą, nie ruszają się. Albo wiszą na dachu Hiltona. To ja je miotłą i gonię dookoła jabłonki :evil:
I nagle widzę Cosię, która.....ze spuszczoną głową, powoli, wraca żołnierz...itd., prościutko do domu, a na schody to już tak łapka za łapką, potykała się o ogonek, pod drzwiami błagalnym wzrokiem mówiła do mnie : otwórz, bo sie wywrócę! I prościutko do koszyczka pod kaloryferem :roll:
Nawet jeść nie chciała. Nic . Trupek.
Teraz śpi obok mnie na Miciu 8)
Czitka i Balbusia w szafie, bo tam nikt ich nie znajdzie i nie każe iść do ogrodu :roll:
Same trupy dookoła! Wykończyłam je! Chociaż raz!
Dobranoc :twisted:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19057
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob mar 08, 2008 23:25

gratulacje
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Nie mar 09, 2008 9:18

:lol: Piękny opis, zazdroszczę. Dziś też idą do ogrodu, czy się pochowały w panice?
Ja byłam głupsza, niestety. Po całym dniu na działce to ze mnie był trupek :twisted:.

PS. Dobrze, że nie zobaczyłam obrazka wczoraj, bo ta żółć by mnie dobiła do końca :wink: .
KK1, KK2, Kocia Koalicja 3
ROWERZYŚCI TO ZUO!

Monostra

Avatar użytkownika
 
Posty: 12552
Od: Śro lut 08, 2006 21:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 09, 2008 9:37

czitka pisze:Ale powiem Wam, jak wykończyłam dzisiaj koty :dance:
Otóż pogoda była śliczna, i jak pisałam wyżej- pracowaliśmy w ogrodzie. To znaczy śmy, czyli ja , Dziewczynki i Mić.
Dobrych kilka godzin. Co koty chciały do domu, to ja je na słup :evil:
Co chciały do przyziemia, to ja je na drzewo :evil:
Ciemno już było, a ja dalej grabię, kopię, podlewam, wpadłam w ogrodniczy szał. One już siedzą, nie ruszają się. Albo wiszą na dachu Hiltona. To ja je miotłą i gonię dookoła jabłonki :evil:
I nagle widzę Cosię, która.....ze spuszczoną głową, powoli, wraca żołnierz...itd., prościutko do domu, a na schody to już tak łapka za łapką, potykała się o ogonek, pod drzwiami błagalnym wzrokiem mówiła do mnie : otwórz, bo sie wywrócę! I prościutko do koszyczka pod kaloryferem :roll:
Nawet jeść nie chciała. Nic . Trupek.
Teraz śpi obok mnie na Miciu 8)
Czitka i Balbusia w szafie, bo tam nikt ich nie znajdzie i nie każe iść do ogrodu :roll:
Same trupy dookoła! Wykończyłam je! Chociaż raz!
Dobranoc :twisted:

:smiech3: :smiech3: :smiech3:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 30 gości