Akurat nie piknikowaliśmy tylko spokojnie wypoczywaliśmy w domciu
Odwiedził nas mój Dziadziuś, który pozabezpieczał mi okna, aby mogły być otwarte i jednocześnie, aby futra były bezpieczne

Ponadto wprowadziłam lekką dietkę (w sensie nici z gotowanego ryżu tylko sama pucha Animondy po 100g dziennie każde jadło, przy ryżu zdarzało mi się, że nie było to 100g - Ptysie nadal jedzą 2 razy dziennie mokre, raz o 7 rano 100g na pól czyli po 50g i o 7 wieczorem po 50g

), bo zważyłam Ptysia i okazał się byś sporym Ptymisławem..... ważył 4,4 kg!!!!!!!!!

Jednak dziś zrobiłam ponowny pomiar i okazało się, iż waży 4,1kg

Raczej niemożliwością jest aby kot, którego głównym zajęciem w tych upałach było spanie zrzucił 300g, stąd podejrzewam, że musiałam go ważyć po jedzonku i po piciu a przed wizytą w kuwecie

Jednak jeszcze kilka dni pociągniemy tylko na puchach, a potem może znów im ugotuje ryż z mięchem i marchewką

Oczywiście dostęp do suchego mają cały czas podobnie jest z wodą, jednak zdecydowanie Ptysiaki preferują wodę bieżącą z wanny niż stojącą w miseczce

a dla jasności ta z miseczki jest filtrowana, bo ta z kranu mi nie smakuje...