Dymna "perska" Lola - ma dom u iwop :-)KRUSZYNKA ODESZŁA[*]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 01, 2007 9:37

Juz sie nie moge doczekac czesania Loli.... :oops:

iwop

Avatar użytkownika
 
Posty: 1306
Od: Sob lut 24, 2007 19:47
Lokalizacja: Ostrowiec Swietokrzyski

Post » Wto maja 01, 2007 9:46

a fe ! :evil: Niedobra Pani dla kotecka jestes ! :evil:
Wloski chcesz mu zabrac - to jego koltunki :evil: :D
A za kare sie martw ze kota w chorobe wpedzilas :evil: :D :D
Nie ma co, kazdy sposob jest dobry aby nie zostac wyczesanym :D

sfinks

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 10, 2006 20:12
Lokalizacja: warszawa

Post » Wto maja 01, 2007 19:26

Jak wzięlam mojego drugiego kotka do domu, nie dał mi nawet do siebie podejść jak miałam szczotkę w ręce,tak mnie drapał,że do dnia dzisiejszego mam mocno widoczne blizny... a był cały zakołtuniony...parę razy obcięłam kołtunki gdy spał, potem czesałam go gdy spał do momentu aż się nie zbudził i za każdym razem dostawał nagrodę. Teraz już nie ma ani jednego kołtunka i mogę go całego wyczesać bez najmniejszej formy jego agresji w moją stronę. Tu zadziałała cierpliwość i metoda nagrody:)Ale cierpliwość to najważniejszy element całego "czesaniowego oswajania":)

KaSta

 
Posty: 162
Od: Pon kwi 09, 2007 14:32

Post » Wto maja 01, 2007 19:41

ale jana pisze, że Lola lubi czesanie! :lol:

iwop

Avatar użytkownika
 
Posty: 1306
Od: Sob lut 24, 2007 19:47
Lokalizacja: Ostrowiec Swietokrzyski

Post » Wto maja 01, 2007 19:46

No to Lolcia pewnie wie, co to znaczy być czesanym, mój kotek chyba myślał, że szczotka to narzędzie tortur...ale już na szczęście się ze sprzętem do czesania zaprzyjaźnił:)

KaSta

 
Posty: 162
Od: Pon kwi 09, 2007 14:32

Post » Śro maja 02, 2007 6:50

zamówiłam w Krakvecie 'feliway"... może coż pomoże w trudnych sytuacjach.... :oops:

iwop

Avatar użytkownika
 
Posty: 1306
Od: Sob lut 24, 2007 19:47
Lokalizacja: Ostrowiec Swietokrzyski

Post » Śro maja 02, 2007 18:17

nie bedzie trudnych sytuacji ! :D
Jakos sie przedluzaaaaaaaa :( adopcja

sfinks

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 10, 2006 20:12
Lokalizacja: warszawa

Post » Śro maja 02, 2007 18:33

sfinks - przedłuża się z powodu braku transportu :( Mogę zabrać Lolę (a właściwie mój znajomy) 8 lub 9 maja.... :oops:

iwop

Avatar użytkownika
 
Posty: 1306
Od: Sob lut 24, 2007 19:47
Lokalizacja: Ostrowiec Swietokrzyski

Post » Śro maja 02, 2007 18:43

iwop pisze:sfinks - przedłuża się z powodu braku transportu :( Mogę zabrać Lolę (a właściwie mój znajomy) 8 lub 9 maja.... :oops:


no to przecież już tylko kilka dni..
iwop, nie martw się na zapas.. będzie dobrze..
Może nie puszczaj ich od razu na żywioł.. może na początek oddziel, niech wiedzą, że jest inne footro w domu.. niech poznają swoje zapachy.. pierwsze spotkanie pod Twoją kontrolą..
Zresztą zobaczysz sama czy trzeba je izolować na początku czy nie..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro maja 02, 2007 18:46

amms troche się martwię - wiem, że to kwestia czasu . Moja suczka na nowego kociego rezydenta nie zwróci uwagi. Ona w ogole nie jest zazdrosna o koty... Kaszmir natomiast mimo, ze jest przeciez u mnie dopiero od 8 marca to nowa tymczsową suczkę cały czas traktował jak intruza...Takie smoczysko z niego :evil: Może te feromony pomogą...

iwop

Avatar użytkownika
 
Posty: 1306
Od: Sob lut 24, 2007 19:47
Lokalizacja: Ostrowiec Swietokrzyski

Post » Śro maja 02, 2007 22:55

Iwop witaj może dodam coś od siebie. Jak szukaliśmy kota to ja zakochałam się w Czarnym Księciu vel Mańku a mój mąż w Srebroniu -Zygmuncie.Z igulcem dogadałam się i najpierw pojechał do nas Maniuś a po jego aklimatyzacji dołączył Zyguś. One się niecierpiały z całego serca już u Igulca. Zaparłam się pogadałam z chłopakami.Pierwsze kilka dni na czas naszej nieobecności były izolowane, jak wracaliśmy były razem. Nie minął tydzień była obopólna tolerancja po dwóch spały już obok siebie, a teraz to najlepsi fumfle. Nie masz się czym martwić naprawdę odrobina dobrej woli i będzie ok, a może nie będzie problemu? Dwa koty w domu to podwójna radość. Życzę powodzenia.

łaciata

 
Posty: 47
Od: Pon gru 18, 2006 22:46
Lokalizacja: kujawsko- pomorskie

Post » Pt maja 04, 2007 15:15

i co u LOLI nowego słychać ???
"Niczego nie można cofnąć. Niczego nie można naprawić. Inaczej bylibyśmy wszyscy świętymi. W zamiarach życia nie leży nasza doskonałość. Miejsce doskonałości jest w muzeum"..

aga-lodge

 
Posty: 2581
Od: Wto paź 05, 2004 13:51
Lokalizacja: Łodź

Post » Pt maja 04, 2007 15:19

wlasnie ! Co nowego ? :D

sfinks

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 10, 2006 20:12
Lokalizacja: warszawa

Post » Pt maja 04, 2007 17:45

:)
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt maja 04, 2007 19:27

U Loluś nic nowego - łazi za mną, okupuje kolana, mruczy. Czeka na transport do iwop, chociaż jeszcze tego nie wie.

Trochę mi smutno, mam nadzieję, że Loluś nie będzie mi miała za złe, w końcu ja jej nie porzucam tylko oddaję do dobrego domu...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon i 34 gości