wróciliśmy.
zastaliśmy zakocenie totalne i zepsutą pralkę.
w efekcie - wszystko wszędzie.
koty rozbawione tylko Emo w ramach bycia kotem obrażonym narobił dośc globalnie w sypialni.
teraz już mamy tylko 2 koty, Mocca wróciła do stęsknionej Pani swojej
Emo ciągle sika nie tam gdzie trzeba.
do umywalki, do zlewu, do wanny, na szmate do podłogi, na nieopatrznie zostawione ciuchy w łazience na podłodze i sypialni.
ja już nie wiem co mu zrobić.
chyba obcinając mu pompony obetnę wszystko
na pewno nie znaczy.
poczekamy kilka dni jeszcze, żeby zobaczyć, czy to nie jest wredna zemsta za 3 kota i będziemy patrzeć co jeszcze wyprawia.
wygląda zdrowo, biega, walczy i je za 3, rośnie do gabarytów słonia.
Lola się drze
gada
miaukoli
mruczy
grucha
i w ogóle wydaje z siebie tonę dźwięków.
uff
ja chcę na urlop