Regata pisze:galla pisze:Brałabym pod uwagę hemobartonellę, choć nie wiem po jakim czasie może się ona uaktywnić i czy może być tak, że kot jest np. 2 lata nosicielem, a potem go ścina.
będę jutro rozmawiać z dr.
Gucio nie miał gorączki (wręcz przeciwnie) i chyba w rozmazie to nie wyszło...
Niestety hemobartonella pokazuje się w polu widzenia okresowo. Nie za każdym razem można ją zaobserwować, nawet jeśli aktywnie niszczy krwinki. Trudno ją diagnozować na szybko, bo testy i owszem, są robione, ale na wyniki czeka się około 2 tygodni, w którym to czasie kot może zwyczajnie zejść
