» Pon paź 12, 2020 12:05
Re: Kropek i Kicia [Nic sie nie dzieje... i fajnie!]
Raczej po prostu wybral sie z gniazda na zwiedzanie swiata i tu zawedrowal. Pod blokiem wszystkie kotki wysterilzowane, a nowej nie widziano.
Z kitkiem tak calkiem fajnie nie jest, bo u lekarza mial 40.2 stopnia i puszczal banki nosem, a i w plucach cos mu swiszczalo. Diagnoza - herpes, dostal antybiotyki, cos na wzmocniene odpornosci, przecigoraczkowe, odpchlono, zakroplono oczy.
A w ogole to jest KOCUREK.
Byl bardo dzielny.
A Kropkowi (chyba, bo swiadkiem nie bylem ktore) sie znowu rzyglo, niczym w sumie, bo od rana nic nie je praktycznie, tak samo jak Kicia.
Obstawiam stres, bo nie ma chorobska, ktore sie wylega z 8-10 godzin i to tak, ze zarazajacy jest zdrowy, a kotek przeciez nie rzyga i ma apetyt.

Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.