KREWETA i NOKAUT kocio-psia walka o tron.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 02, 2017 10:58 Re: [ADOPCJA PERSA] Kocie dylematy psiarza.

Chciałam serdecznie podziękować wszystkim za porady i zainteresowanie tematem. :ok: Otworzyliście mi oczy na wiele kwestii, dostałam również mnóstwo wiadomości prywatnych i za wszystkie dziękuję z całego serca.

Życie się tak szczęśliwie ułożyło, że wkrótce trafi do nas persiczka.Cieszę się, że ktoś nam zaufał, poznał nas i wierzy w nas z całego serca. Dopełniamy ostatnich formalności i wkrótce mała zawita do nas.
Dziewczynka nie jest juz najmłodsza(ponad 8lat), dość nieufna wobec człowieka ...ale po ostatniej wizycie wiem, że będziemy do siebie pasować idealnie. Mamy za sobą godziny rozmów z doświadczonymi osobami o chorobach, jedzeniu, zabezpieczeniach, zabawkach, obowiązkach i ...kociej miłości. Kotełka jest tak wspaniała i charakterna, że nie mogę się już doczekać kolejnej wspólnej chwili. To się chyba nazywa wpaść po uszy.

Na ten moment mamy totalnego świra, ale to nic nowego bo zwierzęta w moim domu zawsze na piedestale. W domu z ukochanym rozmawiamy o małej non stop do tego stopnia, że jak jedno się kąpie to drugie czuwa obok by nie przerywać rozmów :oops:

Więcej info o samej małej i zdjęcia pokażę kiedy mała do nas trafi (myślę, że jeszcze jakieś 2 tyg).

Odliczam dni! :201494

a.m

Avatar użytkownika
 
Posty: 547
Od: Czw lis 03, 2016 11:20

Post » Czw lut 02, 2017 15:08 Re: [ADOPCJA PERSA] Kocie dylematy psiarza. UDAŁO SIĘ!

Super! Pochwal się małą (tzn. dużą małą ;) ).
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 24744
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Czw lut 02, 2017 15:25 Re: [ADOPCJA PERSA] Kocie dylematy psiarza. UDAŁO SIĘ!

ana pisze:Super! Pochwal się małą (tzn. dużą małą ;) ).

Pewnie, nie chce zapeszać ponieważ dziewczynka jest teraz jeszczcze podleczana i zdecydowaliśmy, że znacznie lepiej dla niej będzie jeśli w wizytach u weterynarza będzie jej towarzyszyć osoba, którą zna i ufa (ja jeszcze muszę zapracować)dlatego mała pozostaje w DT jeszcze przez 2 tyg. Więc zanim się oficjalnie pochwalę to chcę wiedzieć, że dziewczyna jest u mnie :)

a.m

Avatar użytkownika
 
Posty: 547
Od: Czw lis 03, 2016 11:20

Post » Czw lut 02, 2017 15:28 Re: [ADOPCJA PERSA] Kocie dylematy psiarza. UDAŁO SIĘ!

Trzymam kciuki za Was :ok:

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39503
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Pt lut 03, 2017 0:14 Re: [ADOPCJA PERSA] Kocie dylematy psiarza. UDAŁO SIĘ!

Trzymam kciuki i życzę zdrówka dla kotki :ok:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pt lut 03, 2017 6:19 Re: [ADOPCJA PERSA] Kocie dylematy psiarza. UDAŁO SIĘ!

Dzięki. To czekanie jest takie straszne :)
Teraz tylko odbieram paczki kurierskie z akcesoriami...jedyna pociecha:P

a.m

Avatar użytkownika
 
Posty: 547
Od: Czw lis 03, 2016 11:20

Post » Pt lut 03, 2017 6:59 Re: [ADOPCJA PERSA] Kocie dylematy psiarza. UDAŁO SIĘ!

Fajnie,że Kicia znajdzie taki dom :ok:

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Pt lut 03, 2017 7:34 Re: [ADOPCJA PERSA] Kocie dylematy psiarza. UDAŁO SIĘ!

Dziękuję! Z pewnością będę się z Wami dzielić naszymi perypetiami.

a.m

Avatar użytkownika
 
Posty: 547
Od: Czw lis 03, 2016 11:20

Post » Śro lut 08, 2017 14:43 Re: [ADOPCJA PERSA] Kocie dylematy psiarza. UDAŁO SIĘ!

Zapewne pomyślicie, że spamuję albo jestem potwornie upierdliwa ale cóż zrobić skoro mam w sobie takie niezliczone pokłady ekscytacji ? :D
To, że oglądam filmiki, zdjęcia albo czytam to forum to jedno. Ale to, że stałam się parszywą nudziarą i wszystkich wkoło zanudzam historiami o kotełku to juz gruba przesada. Ale akurat tym się nie przejmuję. :P

Dziś PRZED PRACĄ zrobiłam przymiarki rozłożenia drapaków po mieszkaniu. Tak, u mnie wszystko musi mieć swoje miejsce i zgadzać się moją wizją estetyczną. Wszystkie zakupy zrobiłam wedle i zgodnie ze wskazówkami DT. Więc mamy już jeden drapak kubik, który będę musiała nieco zmodyfikować(kolor). Mamy już jeden drapak lezący - do dumania i drapania. Mamy już cały set grzebyków, specyfików do włosia, transporter z pokrowcem i zabawki. Wciąż czekamy na wielką paczkę z Zooplusa. :201494 Generalnie wpadłam w trans i kolejne decyzje domowe są podporządkowane pod przybycie dziewczyny bo pewnie na początku wspólnej drogi będzie mocno testować naszą cierpliwość. Spodziewam się trudnych chwil związanych z oswajaniem dziewczyny z nami. I nas z nią.

W celu przełamana lodów tej ośmioletniej małej zamierzam wykorzystać znane mi środki negocjacji- kabanosy (dla których jest w stanie zrobić wszystko :ryk: ) oraz mokrą karmę (ilościowo zgodnie ze wskazaniem z DT).

a.m

Avatar użytkownika
 
Posty: 547
Od: Czw lis 03, 2016 11:20

Post » Śro lut 08, 2017 15:26 Re: [ADOPCJA PERSA] Kocie dylematy psiarza. UDAŁO SIĘ!

Ten dreszczyk emocji :) pisz,pisz :)

gusiek1

 
Posty: 1726
Od: Nie sie 28, 2016 14:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 10, 2017 13:48 Re: [ADOPCJA PERSA] Kocie dylematy psiarza. UDAŁO SIĘ!

Szybkie doniesienia z frontu. Wczoraj przyszła wypasiona paczka z Zooplus, obrodziło Ci u nas w prezenty. Niestety, kurier musiał mieć mega fantazję bo kuweta jest pęknięta. Napisałam już zresztą reklamację do Zooplusa z prośbą o wsparcie w tej kwestii.

Dostałam również wczoraj zdjęcia dziewczyny. Wow.

Ach no i zapomniałam napisać, że zabezpieczenie balkonu przyśpieszyło decyzję o remoncie balkonu :) Z zatem koncept już w głowie mam (i nie, nie będzie to modny skandynawski styl). Teraz tylko czekać na stopnienie śniegów i ciepło na zewnątrz. Bo nie mam serca wypędzać nas z ukochanym do robót w takiej temp :P Mimo, że hobbistycznie uwielbiamy remontować, urządzać a nawet robić meble :smokin:

a.m

Avatar użytkownika
 
Posty: 547
Od: Czw lis 03, 2016 11:20

Post » Pt lut 10, 2017 15:38 Re: [ADOPCJA PERSA] Kocie dylematy psiarza. UDAŁO SIĘ!

A lubicie zajmować się meblami/remontami za opłatą? Bo przydałoby mi się mieć kilka rzeczy zrobionych a jakoś się nie widzę w ich wykonaniu :mrgreen:

Z reklamacjami w zooplusie nie miałam dotąd problemów :)
To kiedy dokładnie ma przybyć koteczka? :)
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pt lut 10, 2017 17:14 Re: [ADOPCJA PERSA] Kocie dylematy psiarza. UDAŁO SIĘ!

Hej,
to zależy co :) Ostatnio w ramach zlecenia urządzałam i remontowałam 200m klubu fitness. Robiliśmy tam wszystko - np malowanie, podłoga, światła,projekt wystroju a część mebli z palet sama robilam.
Ale to jest nasza dodatkowa pasja wiec wiadomo, ze robimy to raczej w weekend bo oboje pracujemy zawodowo w innej branzy :) Jesteśmy pasjonatami- jezdzimy na rozniaste targi designu, duzo czytam i ogladam...takie tam zamiłowanie.Sama nie mam problemu z malowaniem, szlifowaniem, piłowaniem. Mój ukochany to juz wszystko zrobi- łacznie z panelami i elektryką. :)

Co do małej- do 15 jest na antybiotyku i wówczas wizyta kontrolna. Jeśli będzie ok to RTG pod znieczuleniem i zobaczymy co dalej. Jesli nie ok to antybiotyk do 22 i wtedy rtg. Juz nie moge wytrzymac :(

a.m

Avatar użytkownika
 
Posty: 547
Od: Czw lis 03, 2016 11:20

Post » Pt lut 10, 2017 22:24 Re: [ADOPCJA PERSA] Kocie dylematy psiarza. UDAŁO SIĘ!

Oj, mam sporo drobiazgów do wykonania. Większość umiem sama, tylko obecnie niekoniecznie mam gdzie, ale najgorzej jest z motywacją, bo mdli mnie na myśl o podjęciu kolejnych działań. Więc wizja, że ktoś wykonałby to za mnie i że może bym przy tym nie zbankrutowała, jest wielce przyjemna ;)

Przykro, że tak długo musisz czekać na koteczkę, też bym się nie mogła doczekać.
A właściwie czemu RTG? Kotka miała zapalenie płuc?
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Nie lut 12, 2017 6:35 Re: [ADOPCJA PERSA] Kocie dylematy psiarza. UDAŁO SIĘ!

Daj znać na priv w kwestii tych rzeczy :)

Kotka ma koci katar ale opiekunki zaobserwowały, że dziwnie trze kłami( było to tuż przed naszą pierwszą wizytą o kotki).
Dziewczyny chciały zbadać co może być przyczyną bo rzeczywiście niepokojąco to wygląda. Teraz nie robi tego prawie wcale więc jest podejrzenie, że to przez katar. Ale chcemy sprawdzić( zęby miała już wcześniej badane).

a.m

Avatar użytkownika
 
Posty: 547
Od: Czw lis 03, 2016 11:20

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan i 32 gości