Oddam Kałasznikowa. Koty i psy Patmola - kolejny wątek :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 22, 2016 13:17 Re: koty Patmola

tylko czy myślała o surowej wieprzowinie?
bo często czytam o karmieniu wieprzowiną, ale gdzies tam w srodku wypowiedzi wychodzi żę mowa o gotowanej/suszonej wieprzowinie

przecież w smaczkach w sklepach zoo też są suszone uszy wieprzowe
i te moje psy kiedyś jadły
(teraz też zjedzą, ale nie dostają - bo po zjedzeniu natychmiast je zwymiotują -próbowałam kilka razy :roll:
a po zwymiotowaniu pija i piją i piją wodę, a potem trzeba lecieć na zewnątrz na sikanie
i znowu piją :roll:

pewnie są za słone

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28644
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon sie 22, 2016 13:19 Re: koty Patmola

Nie pamietam. Ale chyba gotowana tam byla.

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33202
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon sie 22, 2016 13:22 Re: koty Patmola

właśnie
a ja karmię surowym mięsem, i tylko surowa wieprzowina mnie interesuje

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28644
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon sie 22, 2016 14:06 Re: koty Patmola

Ja daję surową. Ale prosze sie tym nie sugerować. Muszę zasiegnąć opinii..
Jaki sens miałaby cała dyskusja o zagrożeniach związanych z wieprzowiną, gdyby miała być gotowana?? Przecież taką jedzą ludzie.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25544
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sie 22, 2016 20:50 Re: koty Patmola

bo Choroba Aujeszkyego jest całkowicie niegroźna dla ludzi
a wcale nie jest oczywiste w jakiej temperaturze wirus ginie, i ile czasu go trzeba gotować w tej temperaturze żeby zginął, czy wystarczy 10 minut czy 30 minut, czy 40 stopni czy 100 stopni (rożnie jest napisane na rożnych stronach)
Wiadomo, ze mróz wytrzymuje spokojnie ponad dwa tygodnie, wiec mrożenie nic nie daje.

Jak zostanie stwierdzone że świnia jest chora, to z tego co czytam tu i tam, świnkę się zabija,
żeby nie zaraziła następnych, bo one od tego umierają - i w ogolę nie jest dobrze jak się zarażają, bo to się w Unii bardzo nie podoba

A potem się sprzedaje do sklepów w Polsce, bo to jest zupełnie bezpieczne mięso dla ludzi
ale za granicę do krajów Unii nie można sprzedawać.

http://www.vetopedia.pl/article296-1-Ch ... kyego.html
Choroba Aujekszyego nazywana jest również wścieklizną rzekomą. Jest to zakaźna choroba wirusowa zwierząt gospodarskich i domowych.
Wścieklizna rzekoma została zdiagnozowana i opisana w 1902 roku prze węgierskiego lekarza weterynarii Aladara Aujeszky. Od jego nazwiska pochodzi obecnie oficjalna nazwa choroby. Powodowana jest przez wirus SHV-1 (Herpesvirus suis typ 1). Wirus ten nie jest wytrzymały na działania termiczne, takie jak gotowanie. Patogen ulega szybkiemu unieszkodliwieniu podczas obróbki cieplnej w temperaturze 100 C. Gotowanie przez 30-40 min również go dezaktywuje. Niższe temperatury nie wpływają na aktywność wirusa, zimą wykazuje zdolność do zakażenia nawet do 40 dni.
nawet u świń bezobjawowych mogą koncentrować się wirusy Herpesvirus suis. Mięso wieprzowe podawać wyłącznie przebadane, najlepiej również po 30 minutowym gotowaniu.

ciekawy artykuł z 2008 r (tylko 8 lat temu) http://www.vetpol.org.pl/www_old/ZW2008/2008_12_01.pdf
Bardzo różnie przedstawia się sytuacja
w poszczególnych powiatach. Są takie,
w których odsetek stad zakażonych wiru-
sem choroby Aujeszkyego sięga 20%. Po-
dobnie kształtuje się sytuacja epizootyczna
w omawianym zakresie na poziomie gmin
oraz wiosek. Są takie, gdzie odsetek stad
zakażonych przekracza 30%

itd itd
Obecnie na terenie kraju prowadzi się program zwalczania choroby Aujeszkiego u świń. Podstawą prawną dla programu jest Rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 27 stycznia 2015 r. w sprawie wprowadzenia programu zwalczania i monitorowania choroby Aujeszkyego u świń (Dz. U. z 9.02.2015 , poz. 189). Program ma zakończyć się w 2017 r.

taki jest plan

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28644
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon sie 22, 2016 21:04 Re: koty Patmola

i dalej, żeby post nie by za długi

według wikipedii
Od połowy lat 60 ubiegłego wieku w Polsce zaczęto prowadzić badania mające na celu wykrycie seroantygenów dla wirusa choroby Aujeszkiego, ale były to badania wyrywkowe. Systematycznie zaczął je prowadzić Zakład Chorób Świń Państwowego Instytutu Weterynaryjnego – Państwowego Instytutu Badawczego w Puławach od 1990 r. W 2006 r. Polska wdrożyła program zwalczania choroby Aujeszkiego u świń w województwie lubuskim, a dwa lata później rozszerzyła go na pozostałe województwa.
Na podstawie wyników tego programu, w latach 2006-2007, w województwie lubuskim stwierdzono 8 stad zakażonych oraz 44 zwierzęta zakażone wirusem choroby Aujeszkiego. Średni odsetek stad i zwierząt zakażonych na tym obszarze wynosił odpowiednio 0,21% i 0,04%. Na terytorium całej Polski w latach 2011-2013 stwierdzono 18 694 stad zakażonych oraz 46 662 zwierząt co dało średni odsetek zakażonych stad i zwierząt odpowiednio 1,74% i 0,54%.

W latach 2012-2013 zakażonych było już tylko 436 stad oraz 986 zwierząt. Odsetek zakażonych stad i zwierząt wyniósł 0,1% oraz 0,05%.

W wyniku realizacji programu zwalczania i monitorowania choroby Aujeszkiego u świń w latach 2006–2014 utworzono na terytorium Polski 91 regionów wolnych od wirusa tej choroby u świń. Program ten będzie kontynuowany do 2017 r. Jego celem jest uznanie przez Komisję Europejską terytorium Rzeczypospolitej Polskiej za oficjalnie wolne od choroby Aujeszkiego u świń.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28644
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon sie 22, 2016 21:11 Re: koty Patmola

Opinie są jak widać podzielone. Ja moje info (może zdezaktualizowane?) czerpię jak mnie pamięć nie myli z wykładów uczelnianych na temat zwierząt :) A jak pytałam jednego weta, czy kostka rosołowa (sposób na przemycenie leków) dla psa ma być wołowa czy wieprzowa, zdecydowanie odradził wieprzowinę. Ale nie upieram się, że nauka nie jest w stanie udowodnić, iż mięśnie są bezpieczne :) Może są w porządku. Ja wieprzowiny unikam w każdym razie :)
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10962
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pon sie 22, 2016 22:28 Re: koty Patmola

Patmol pisze:ja teraz na 8 kotów zużywam 5 litrów Benka (tego najdrobniejszego) tygodniowo -do tego sypię do każdej kuwety (mam dwie) co drugi, trzeci dzień małą torebeczkę sody oczyszczonej (80-100 gram)



Czy ten żwirek jest biały i pachnie?
Szukam nazwy żwirku z wyglądu drobniutkiego białego i pachnącego - w weekend przywieziono mi kota (między innymi) wraz z pojemnikiem "anonimowego" żwirku, chcę dokupić identyczny ale nie wiem jaka to marka. Właściciel zwierząt leży na OIOM, nie ma z nim kontaktu (i chyba już nie będzie), a jego córka nie ma pojęcia co kupował.
A tak poza tematem: masz jakieś doświadczenia z papugami, w szczególności dużymi?

Koniczynka47

 
Posty: 2746
Od: Wto lut 23, 2016 9:21

Post » Wto sie 23, 2016 6:36 Re: koty Patmola

z papugami nie mam żadnego doświadczenia

ten konkretny żwirek, który ja kupuję Benka, nie pachnie wcale
i nie jest biały -raczej szary


żwirek silikonowy jest biały i pachnący https://www.google.pl/search?q=%C5%BCwi ... 20&bih=481
ale raczej tak plastikowo wygląda, czyli nie jest drobniutki chyba (nie używałam nigdy)

a może bentonowy https://www.google.pl/search?q=%C5%BCwi ... 20&bih=481
http://allegro.pl/bialy-zwirek-dla-kota ... 28388.html

jest tez biały Benek http://www.karusek.com.pl/produkt.php?p ... 0wod2i0N8Q BIAŁE GRANULKI, które zbrylają się w kształtne bryłki. ale zapach ma naturalny

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28644
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto sie 23, 2016 7:21 Re: koty Patmola

i taki post subiektywnie finansowy

poszłam wczoraj kupić Frontline spot on dla Caillou
Sweetie ma obrożę, koty nie wychodzą, pcheł nie ma w domu
ale kleszczy się boję
odpuściłam Caillou jedno nakapywanie, bo ona bardzo, bardzo tego nie lubi :roll:
ale deszczy coraz więcej, Caillou ostatnio była nakapywana na początku lipca -czyli żadnej ochrony na kleszcze nie ma

chciałam kupić taki Frontline M (niecałe 1,5 mililitra) tylko dla Caillou
bez zabawy w strzykawki, odmierzanie i kombinowanie
teraz trzeba kupować Frontline osobiście, przez internet jest cała zabawa z kupowaniem, bo się kupuje i sie udaje że się nie kupuje :roll:
więc poszłam do sklepu po prostu

Frontline M (niecałe 1,5 mililitra) kosztował prawie 40 zł 8O a ja jestem oszczędna przecież, wiec trochę zwątpiłam i zaczęłam się wiercić i rozglądać
i dojrzałam, że Fronline XL (4.02 mililitra) kosztuje 32 zł -dobra ważność, wszystko OK
no to wzięłam tańszy :roll:
no i miałam wylać nadwyżkę? głupio jakoś :oops: kupiłam igle i strzykawkę i nakapałam tez 5 kotów
ale były oburzone 8)

ale może to można przechowywać?

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28644
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto sie 23, 2016 8:11 Re: koty Patmola

A to się kotom dostało :lol:

Pewnie można przechować, w jakimś hermetycznie zamkniętym naczynku?
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Wto sie 23, 2016 8:20 Re: koty Patmola

właśnie
może powinnam nabyć w aptece takie naczynko w razie takiej różnicy cen za miesiąc -i wtedy koty nakapac dwa
a resztę zostawić na zaś 8)
Caillou była ze 4 godziny bardzo zmartwiona, bo jej sierść śmierdziała
ale potem jej przeszło

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28644
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto sie 23, 2016 9:06 Re: koty Patmola

jak się praktycznie robi układy z olejków eterycznych?
chciałam sobie porobić okłady z olejku cytronelowego ( głównie na kolana)
ale nie wiem jak to praktycznie zrobić

nakapać na bandaż i zawinąć?
zmieszać z tłuszczem (np kokosowym) i posmarować kolano, a potem zawinąć bandażem?
nie zawijać?

smaruje maścią żmijową
ale marnie jest
chyba powinnam iśc do lekarza :roll: a to jest raczej dla mnie za trudne

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28644
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto sie 23, 2016 9:42 Re: koty Patmola

Koniczynka47 pisze:
Patmol pisze:ja teraz na 8 kotów zużywam 5 litrów Benka (tego najdrobniejszego) tygodniowo -do tego sypię do każdej kuwety (mam dwie) co drugi, trzeci dzień małą torebeczkę sody oczyszczonej (80-100 gram)



Czy ten żwirek jest biały i pachnie?
Szukam nazwy żwirku z wyglądu drobniutkiego białego i pachnącego - w weekend przywieziono mi kota (między innymi) wraz z pojemnikiem "anonimowego" żwirku, chcę dokupić identyczny ale nie wiem jaka to marka. Właściciel zwierząt leży na OIOM, nie ma z nim kontaktu (i chyba już nie będzie), a jego córka nie ma pojęcia co kupował.
A tak poza tematem: masz jakieś doświadczenia z papugami, w szczególności dużymi?


Możliwe że zverlit, ale on u nas niedostępny (chyba że na wystawach/targach specjalistycznych). Albo na Słowacji, bo to ich produkt.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto sie 23, 2016 10:42 Re: koty Patmola

Alienor pisze:
Koniczynka47 pisze:
Patmol pisze:ja teraz na 8 kotów zużywam 5 litrów Benka (tego najdrobniejszego) tygodniowo -do tego sypię do każdej kuwety (mam dwie) co drugi, trzeci dzień małą torebeczkę sody oczyszczonej (80-100 gram)



Czy ten żwirek jest biały i pachnie?
Szukam nazwy żwirku z wyglądu drobniutkiego białego i pachnącego - w weekend przywieziono mi kota (między innymi) wraz z pojemnikiem "anonimowego" żwirku, chcę dokupić identyczny ale nie wiem jaka to marka. Właściciel zwierząt leży na OIOM, nie ma z nim kontaktu (i chyba już nie będzie), a jego córka nie ma pojęcia co kupował.
A tak poza tematem: masz jakieś doświadczenia z papugami, w szczególności dużymi?


Możliwe że zverlit, ale on u nas niedostępny (chyba że na wystawach/targach specjalistycznych). Albo na Słowacji, bo to ich produkt.


czym ten żwir pachnie?
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], misiulka i 31 gości