"Pamiętniki rudej kulki"-czyli pisane kocią łapką...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 03, 2014 18:34 Re: "Pamiętniki rudej kulki"-czyli pisane kocią łapką...

Dobra, nareszcie jest następna część :wink:
No więc dziewczyny były dość głośno, aż babcia uciekła do kościoła :D . No i Ola robiła różne rzeczy a taka jedna koleżanka to jej w kuchni pomagała. No i robily sałatkę z brokołów, i surówkę Colesław, i kotlety no a ola raz za czas zaglądała do piekarnika żeby sprawdzić jak tam perliczka. ja co prawda cały ten czas spędziłam za tapczanem i w tapczanie. Gdy na chwilę się odważyłam wyjść, Ola dała mi moonlighta i kilka krewetek, zebym się tak nie bała. A kiedy zjedli i poszli, wróciła babcia i z Olą sprzatała baaaarrrdzooooooo dłuuuuuuugooooo.... do nocy, aż ja już poszłam spać. A wczas rano znowu ruch 8O . Ola i babcia tak wczas wstały, rzuciły mi do miski garść suchej karmy :evil: (NIEDOPUSZCZALNE ŻEBY NA SNIADANIE JEŚĆ SUCHĄ!) i patrzyły do okna co chwilę. No i przyjechał jakiś samochód i Ola z babcią zeszły na dół w kapciach (Ola w szlafroku nawet 8O ) i przynosiły jakieś różne torby, walizki i reklamówki. A potem za nimi, z torbą w rękach weszła jakaś pani i jakiś pan. Ten pan nie lubił mne chyba. Niósł taki duży worek żwirku do kuwety i tylko zaklął "pieprzony kociamber!". On se poszedł, a Ola i babcia wyściskały się z tą panią. Okazało się, że to ciocia Grażyna, zza granicy, z którą czasem babcia gadała przez skypa. A potem ciotka soczyła do mnie jak jaki pies i złapała mnie, i wyściskała i przytuliła. Jak tak mogła? Prawie w ogóle jej nie znałam ( to znaczy była raz u moich dawnych ludzi na wsi ale to było dawno). a potem rozpakowała torby. Były tam soki, słodycze i różne inne rzeczy, a potem babcia zrobiła jej herbatę. Podobno lada dzień miały być Święta...
Obrazek
"Nie wiadomo, dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu" Michał Bułhakow "Mistrz i Małgorzata" rozdział 24

Lattusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 479
Od: Nie paź 20, 2013 9:17


Post » Wto cze 03, 2014 19:06 Re: "Pamiętniki rudej kulki"-czyli pisane kocią łapką...

Dzięki, to jeszcze nie koniec...jeszcze sylwester, sterylizacja...oj, będzie się działo! I przy okazji zapraszam Was na mój kanał na You Tube "FielinoAkwa TV", ale na razie i tak nic nie ma :P
Obrazek
"Nie wiadomo, dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu" Michał Bułhakow "Mistrz i Małgorzata" rozdział 24

Lattusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 479
Od: Nie paź 20, 2013 9:17

Post » Sob cze 14, 2014 8:31 Re: "Pamiętniki rudej kulki"-czyli pisane kocią łapką...

Kolejna część:
No i przyszły te całe święta o których to trąbili tak wszyscy w około. Pryszło dużo ludzi, a także moi dawni państwo. ale nie było tam Oli. Całe szczęście była babcia Oli ale była strasznie zabiegana-piekła ryby, robiła barszcz, inne zupy, jakieś ryby wędzone wykładała na talerzyki, stroiła sałatki i takie tam bzdury. Pomagała jej ciotka Grażyna, która upiekła też sernik-czyli to ciasto z serem, które Tiger tak lubiał. Dziwne, żeby kot lubiał ciasto, ale skoro mu smakowało? No więc najpierw wszyscy siedzieli i jedli, i jedli, i jedli, i jedli, i jedli, i jedli, i jedli, a jak się już najedli to gadali, oglądali w telewizorze jak jakieś gwiazdy telewizyjne spiewają kolędy, a potem sami zaczęli śpiewać (Matko z córką, ale był fałsz :strach: ). A potem, koło północy wszyscy pojechali do domów, a babcia i ciocia sprzątały po nich stół. No i przyszła potem Ola. Pożyczyła mi szczęśliwych swiąt, a babcia i ciotka jej też złożyły życzenia. Dostałam na święta kawałek wędzonego łososia na obiad :mrgreen: . Był bardzo dobry. A potem, wieczorem siedziałyśmy w salonie i oglądałyśmy znowu te koledy w telewizji. A ja na kolację dostałam skrzydło perliczki-to, które odcięła mi Ola ze swojej świątecznej perliczki, którą, jak pewnie pamiętacie, zrobiła z pomaraczami dla siebie i koleżanek. No i Ola nie chodziła do szkoły, tak jak mówiła, bo miała takie coś co się nazywało "przerwa świąteczna", że na czas świąt się nie chodzi do szkoły. Ale święta minęły, a ona dalej nie poszła. Powiedziała, że jeszcze musi obchodzić Sylwestra, czyli powitanie Nowego Roku. Bo teraz mamy rok 2013 i w tym roku ja się urodziłam, a po 12 w nocy w ten Sylwester będzie już rok 2014. I że ludzie się bawią w ten sylwester ale zwierzęta to już niekoniecznie. Podobno bardzo głośno strzelają takie rakiety co się nazywają petardy i sa one kolorowe. I podobno niektóre zwierzęta tak się boją, że uciekają z domu, czy chorują. ale ja postanowiłam ze sie nie będę bać. Ja miałabym się bać? Nigdy w życiu!
Latte vel Ruda

No, dobra dobra, zobaczymy, mały tchórzu :)
Ola
Obrazek
"Nie wiadomo, dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu" Michał Bułhakow "Mistrz i Małgorzata" rozdział 24

Lattusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 479
Od: Nie paź 20, 2013 9:17

Post » Sob cze 14, 2014 11:50 Re: "Pamiętniki rudej kulki"-czyli pisane kocią łapką...

Pozdrawiam piękną Latte :201461
Olu, jakie plany na wakacje? Obrazek
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Sob cze 14, 2014 19:06 Re: "Pamiętniki rudej kulki"-czyli pisane kocią łapką...

No i co, Lattuniu, naprawdę się nie bałaś czy tylko chojraczyłaś?
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob cze 14, 2014 20:42 Re: "Pamiętniki rudej kulki"-czyli pisane kocią łapką...

Jadę sobie nad morze, do Ustronia Morskiego, pociągiem na całe dwa tygodnie i będe się byczyć aż miło :D
Obrazek
"Nie wiadomo, dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu" Michał Bułhakow "Mistrz i Małgorzata" rozdział 24

Lattusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 479
Od: Nie paź 20, 2013 9:17

Post » Nie cze 15, 2014 7:11 Re: "Pamiętniki rudej kulki"-czyli pisane kocią łapką...

Zazdraszczam, ja też chcę! :placz:
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Nie cze 15, 2014 14:05 Re: "Pamiętniki rudej kulki"-czyli pisane kocią łapką...

A kto nam będzie donosić o nowościach u Lattusi?

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie cze 15, 2014 15:49 Re: "Pamiętniki rudej kulki"-czyli pisane kocią łapką...

Pani z hotelu dla zwierząt donosić będzie babci, babcia mi, a ja Wam :wink:
Obrazek
"Nie wiadomo, dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu" Michał Bułhakow "Mistrz i Małgorzata" rozdział 24

Lattusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 479
Od: Nie paź 20, 2013 9:17

Post » Nie cze 15, 2014 17:56 Re: "Pamiętniki rudej kulki"-czyli pisane kocią łapką...

Trochę długa droga, ale lepsza taka niż żadna :wink:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie cze 15, 2014 18:22 Re: "Pamiętniki rudej kulki"-czyli pisane kocią łapką...

No pewnie połowę z tego babcia przekręci ale... myslałam że hotel będzie nie wiedzieć jak drogi, a tu 25 zł na dzień, prowadzi zajoma mojej siostry, w dodatku jest towarzystwo 2 piesków shi tzu, i tuńczyki i inne rarytasy :D Zostawialiśmy Latte jak na trzy dni do Zakopanego jechaliśmy-nigdy nie zaufała pani do końca, ale jakoś dała radę-jakby była niegrzeczna daje się jej słomkę do picia :wink: :wink: do tego pani dostała dla niej na te kilka dni zapas tacek miamora i mrożonego mięska :ryk:
Obrazek
"Nie wiadomo, dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu" Michał Bułhakow "Mistrz i Małgorzata" rozdział 24

Lattusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 479
Od: Nie paź 20, 2013 9:17

Post » Nie cze 15, 2014 18:24 Re: "Pamiętniki rudej kulki"-czyli pisane kocią łapką...

To rzeczywiście niedrogo :)

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie cze 15, 2014 18:25 Re: "Pamiętniki rudej kulki"-czyli pisane kocią łapką...

Bo ta pani ma jeszcze salon urody-obcina siostrze persy :) Oby tylko Latte nie przycięła :strach: Ja nie chcę sfinksa!!! :lol:
Obrazek
"Nie wiadomo, dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu" Michał Bułhakow "Mistrz i Małgorzata" rozdział 24

Lattusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 479
Od: Nie paź 20, 2013 9:17

Post » Nie cze 15, 2014 18:57 Re: "Pamiętniki rudej kulki"-czyli pisane kocią łapką...

Lattusia pisze:Bo ta pani ma jeszcze salon urody-obcina siostrze persy :) Oby tylko Latte nie przycięła :strach: Ja nie chcę sfinksa!!! :lol:

Nie ma takiej opcji: jeśli to zrobi, przybiegnie Inka i popieści ją tak oto: Obrazek

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Google [Bot], nfd i 14 gości