Czteropak Asim <3 ->POŻEGNANIE [*] s. 34

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 14, 2014 19:39 Re: Redzik, Kokardeczka, Fontanna i Murika :)

Od wczoraj Fontanna zachowuje się jak gdyby nigdy nic jej nie było :) Zdrowy kot :)
Dostają póki co tylko sparzoną pierś z kurczaka, na najbliższe dni mam jeszcze pierś i ćwiartki z kurczaka to im poobieram.

Wczoraj rano jechaliśmy na grzyby, wstawaliśmy o 4:30. Jak zwykle obudziłam się kilka minut przed budzikiem, siadam na łóżku i standardowo pierwsza czynność po otwarciu oczu - szukam wzrokiem kotów. Wzrok kieruje na kupke z praniem, bo tam był Redzik, jak wstawałam o 2:00 na siku. Patrzę, a tam wszystkie trzy Coony. Przecieram oczy ze zdumienia, nie wierzę, ale oczy mnie nie mylą. Budzę męża, ten coś mamrocze, że budzik jeszcze nie dzwonił, mówię mu, że Coony razem śpią, jak się zerwał :lol: Siada, patrzy, oczom nie wierzy, ale potwierdza. No szok.
Skąd moje zdziwienie? To są takie indywidualności, że jak je mamy 2 lata (Redzika i Kokardeczkę) nigdy nie spały razem. Jak Redzik przychodził do Kokardeczki to ona odchodziła i vice versa, a tu zonk - trzy na jednej kupce prania.
Pranie normalnie trzymam w koszu, ale w piątek sobie wyizolowałam czarne żeby wrzucić do pralki na szybko po przyjeździe z lasu, bo po grzybach na zakupy miałam jechać.

asim

Avatar użytkownika
 
Posty: 973
Od: Wto paź 02, 2012 18:50
Lokalizacja: Żory

Post » Nie wrz 14, 2014 21:08 Re: Redzik, Kokardeczka, Fontanna i Murika :)

Obrazek
łojezusicku jakie cudo! wpadłam z rewizytą i siem zakochałam <3
Obrazek
Aki nem érti meg csendes dorombolásomat, az nem méltó rá, hogy értelmes, jó ízlésű állatok ragaszkodjanak hozzá
György Bálint

MamaMeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 4430
Od: Pon kwi 21, 2014 14:49
Lokalizacja: Budapest

Post » Nie wrz 14, 2014 21:23 Re: Redzik, Kokardeczka, Fontanna i Murika :)

Matuniu, przypomniałaś mi jaka ona była chudziutka 8O
Teraz to kawał baby jest :D

asim

Avatar użytkownika
 
Posty: 973
Od: Wto paź 02, 2012 18:50
Lokalizacja: Żory

Post » Nie wrz 14, 2014 22:17 Re: Redzik, Kokardeczka, Fontanna i Murika :)

asim pisze:Od wczoraj Fontanna zachowuje się jak gdyby nigdy nic jej nie było :) Zdrowy kot :)
Dostają póki co tylko sparzoną pierś z kurczaka, na najbliższe dni mam jeszcze pierś i ćwiartki z kurczaka to im poobieram.

Wczoraj rano jechaliśmy na grzyby, wstawaliśmy o 4:30. Jak zwykle obudziłam się kilka minut przed budzikiem, siadam na łóżku i standardowo pierwsza czynność po otwarciu oczu - szukam wzrokiem kotów. Wzrok kieruje na kupke z praniem, bo tam był Redzik, jak wstawałam o 2:00 na siku. Patrzę, a tam wszystkie trzy Coony. Przecieram oczy ze zdumienia, nie wierzę, ale oczy mnie nie mylą. Budzę męża, ten coś mamrocze, że budzik jeszcze nie dzwonił, mówię mu, że Coony razem śpią, jak się zerwał :lol: Siada, patrzy, oczom nie wierzy, ale potwierdza. No szok.
Skąd moje zdziwienie? To są takie indywidualności, że jak je mamy 2 lata (Redzika i Kokardeczkę) nigdy nie spały razem. Jak Redzik przychodził do Kokardeczki to ona odchodziła i vice versa, a tu zonk - trzy na jednej kupce prania.
Pranie normalnie trzymam w koszu, ale w piątek sobie wyizolowałam czarne żeby wrzucić do pralki na szybko po przyjeździe z lasu, bo po grzybach na zakupy miałam jechać.

wszystko jasne - one solidarnie zakłaczały pranie :ryk: :ryk: :ryk:
Urwis [*] 01.03.2014 r.; Franek [*] 07.11.2014 r.; Młody zaginął 24.09.2019 r.; Adek [*] 08.03.2020 r.; Morf [*] 02.06.2021 r.; Kotka Polka zaginęła w lipcu 2022 r. - kiedyś się spotkamy

isabell36

 
Posty: 10542
Od: Pt gru 25, 2009 17:56
Lokalizacja: Rewal

Post » Nie wrz 14, 2014 23:02 Re: Redzik, Kokardeczka, Fontanna i Murika :)

No tak...

Redzik to jest agent, doskonale wie, na które ciuchy nie powinien się kłaść ;)

Jak robię pranie to wysypuję kosz i dzielę - białe i jasne, kolorowe i ciemne z czarnymi. W tej też kolejności idą do pralki. Oczywiscie Redzik jak tylko widzi, że wysypuję kosz to czatuje na ciemną kupkę, żeby ją zakłaczyć :roll:
NIGDY jeszcze nie wybrał innego prania niż ciemne - musi być kontrast, o!

W sobotę nad ranem kontrastowały z praniem we trójkę. No może Kokardeczka niekoniecznie, bo ona raczej ciemna, ale solidaryzowała się z Redem i Fontanną :lol:

asim

Avatar użytkownika
 
Posty: 973
Od: Wto paź 02, 2012 18:50
Lokalizacja: Żory

Post » Pon wrz 15, 2014 18:40 Re: Redzik, Kokardeczka, Fontanna i Murika :)

Hej :1luvu:

Czyli wychodzi na to, że świeże pranie jest uwielbiane przez wszystkie koty :D
Moje też wolą ciemne, bo oba zostawiają białe kudełki, Teemciak też ;)
Obrazek Obrazek Obrazek
Zapraszam na ubrankowo-butkowy bazarek <3 http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=164058
"Tyl­ko dwie rzeczy są nies­kończo­ne: wszechświat oraz ludzka głupo­ta, choć nie jes­tem pe­wien co do tej pierwszej" Albert Einstein

Rilla07

Avatar użytkownika
 
Posty: 4223
Od: Wto lip 30, 2013 17:49
Lokalizacja: małopolska


Post » Pon wrz 15, 2014 18:48 Re: Redzik, Kokardeczka, Fontanna i Murika :)

Fontanna dostała rui 8O

asim

Avatar użytkownika
 
Posty: 973
Od: Wto paź 02, 2012 18:50
Lokalizacja: Żory

Post » Pon wrz 15, 2014 19:06 Re: Redzik, Kokardeczka, Fontanna i Murika :)

asim pisze:Fontanna dostała rui 8O


Jak to?
Obrazek Obrazek Obrazek
Zapraszam na ubrankowo-butkowy bazarek <3 http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=164058
"Tyl­ko dwie rzeczy są nies­kończo­ne: wszechświat oraz ludzka głupo­ta, choć nie jes­tem pe­wien co do tej pierwszej" Albert Einstein

Rilla07

Avatar użytkownika
 
Posty: 4223
Od: Wto lip 30, 2013 17:49
Lokalizacja: małopolska

Post » Pon wrz 15, 2014 19:19 Re: Redzik, Kokardeczka, Fontanna i Murika :)

Nie mam zielonego pojęcia 8O
Ale rujka jak ta lala... Ociera się o wszystko, turla, wystawia kuperek, ogonek na bok, tupta, pomrukuje, łazi za Redem i mu dupką wywija pod nosem... Redzik też ją "czuje" bo mruka do niej, zachęca, kręci się wokół, więc coś jest na rzeczy.
Jutro zawożę Grubego na kastrację, Foni jedzie ze mną obejrzeć czy szwy już do zdjęcia to zapytam co to może oznaczać...
Wetka mówiła, że ona miała wadę macicy, dokładnie wszystko obejrzała, miała nawet cięcie większe, żeby wszystko ze środka wyjąć, więc mało prawdopodobne, że coś zostało...
Ale czytałam o syndromie trzeciego jajnika, gdzie nawet pojedyncze grupki komórek potrafią naśladować funkcje sprawnego jajnika :?
Mam jednak nadzieję, że to nie to, że to jakimś cudem pozostałości hormonów jeszcze, choć bez jajników rujka nie ma prawa występować.

asim

Avatar użytkownika
 
Posty: 973
Od: Wto paź 02, 2012 18:50
Lokalizacja: Żory


Post » Pon wrz 15, 2014 19:28 Re: Redzik, Kokardeczka, Fontanna i Murika :)

Ciekawe co powie weterynarz 8O
Ja na kotkach kompletnie się nie znam, ale również słyszałam o rujce po sterylce, właśnie spowodowaną, że zostały jakieś komórki w środku, nie mówiąc już o niewycięciu któregoś jajnika.

To trzymam kciuki :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek
Zapraszam na ubrankowo-butkowy bazarek <3 http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=164058
"Tyl­ko dwie rzeczy są nies­kończo­ne: wszechświat oraz ludzka głupo­ta, choć nie jes­tem pe­wien co do tej pierwszej" Albert Einstein

Rilla07

Avatar użytkownika
 
Posty: 4223
Od: Wto lip 30, 2013 17:49
Lokalizacja: małopolska

Post » Wto wrz 16, 2014 13:33 Re: Redzik, Kokardeczka, Fontanna i Murika :)

Byłam Grubego zawieźć go na kastrację, wzięłam też Foni, ale nie doczekałam się. Gruby był na 11:00 umówiony, a na 13:00 musiałam mamę do dentysty zawieźć. Myślałam, że zdążę w półtorej godziny, przede mną 5 osób było. Przyszedł jakiś facet bez zwierzaka, pyta czy może bez kolejki, bo on tylko jedno pytanie ma do Pani weterynarz. Przepuścili go i przeszło pół godziny tam siedział :evil: Ja rozumiem, że widocznie coś się dzieje z jego zwierzakiem, ale kurde, mógł w kolejce poczekać jak inni. Nagły przypadek to nie był, bo był bez zwierzaka. Po godzinie wyszłam stamtąd, bo i tak bym się nie wyrobiła, zostało 30 minut i 3 osoby przede mną + ja, a mam trochę pytań.
No nic, zrobię drugie podejście jak pojadę odebrać Grubego, ale szkoda mi Fontanny, bo ją jazda autem stresuje strasznie.
Czasu też mi szkoda, bo miałam robić dziś gołąbki a jeżdżę tam i z powrotem :/

asim

Avatar użytkownika
 
Posty: 973
Od: Wto paź 02, 2012 18:50
Lokalizacja: Żory

Post » Wto wrz 16, 2014 16:35 Re: Redzik, Kokardeczka, Fontanna i Murika :)

i co powiedział wet ?

jak Redzik się czuje ?
Urwis [*] 01.03.2014 r.; Franek [*] 07.11.2014 r.; Młody zaginął 24.09.2019 r.; Adek [*] 08.03.2020 r.; Morf [*] 02.06.2021 r.; Kotka Polka zaginęła w lipcu 2022 r. - kiedyś się spotkamy

isabell36

 
Posty: 10542
Od: Pt gru 25, 2009 17:56
Lokalizacja: Rewal

Post » Wto wrz 16, 2014 17:59 Re: Redzik, Kokardeczka, Fontanna i Murika :)

Wróciliśmy.
Fontanna miała niedorozwiniętą macicę - jeden róg z jednym jajnikiem. Pani weterynarz przy operacji wyjmowała wszystko, nawet pęcherz moczowy i stad większe cięcie. Szukała reszty, ale znalazła tylko tyle. Pozostaje opcja, że drugi jajnik był, ale niedorozwinięty, szczątkowy bądź też przemieszczony i dlatego go nie zlokalizowała. Foni jest niezwyczajnym przypadkiem ,więc może jakimś cudem to zawirowania hormonalne, choć bez jajników rujki nie ma prawa być. Mamy przeczekać tę rujkę i jak pojawi się następna to niestety będzie musiała wrócić na stół.

Redzik ma się dobrze, powolutku przybiera.
Niestety jest zakołtuniony, nie lubi czesania (to jest delikatnie powiedziane, ucieka, wpada w panikę, robi wielkie oczy i przeraźliwie miauczy, szybko oddycha), a ja nie mam serca go zmuszać, ale tak być nie może :?
Dostałam hydroksyzynę 10 mg, mamy podać pół tabletki na ok. pół godziny przed czesaniem. Wiadomo, nie nadużywać, tylko w razie konieczności. Waham się, choć z drugiej strony wszędzie piszą, że to bezpieczne...

asim

Avatar użytkownika
 
Posty: 973
Od: Wto paź 02, 2012 18:50
Lokalizacja: Żory

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 26 gości