Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Monika_Krk pisze:Yoko piseee znuf Bedetko - ja pisałam ze zmartfienia som gópje a nie sylkretowe.![]()
Bedetka pisze:
Potrzebujemy transporter. Do tej pory wszędzie jeździła w koszyku wiklinowym, takiej piknikówce. Uwielbia go i w ciągu dnia w nim sypia ale koszyk jakoś się kurczy pomału i trudno ją już z niego wyciągać - np. u weterynarza. A mam przed oczami wizję sterylki kiedy to wpół uśpionego kota trzeba będzie do tego transportera wsadzić i przewieźć do domu po zabiegu. Koszyk się nie nadaje. Wyjścia mam dwa. Pierwsze - pożyczyć od mojej babci transporter na ten jeden raz bo potem w sumie nie będziemy go używać (a może się mylę? Bo jednak czasem do weterynarza z kotem jechać trzeba). Kupować nie chcę bo nie mam za bardzo miejsca gdzie go trzymać. Drugim wyjściem jest więc zakup torby transportowej - pytanie czy ona się sprawdza, macie używacie? Sisajka jest kotką więc zakładam, że nie będzie miała sporej wagi, kot moich rodziców w takiej torbie nie mógł podróżować bo się pod nim dno załamywałoA taka torba to po użyciu da się poskładać na płasko i schować.
Użytkownicy przeglądający ten dział: zuza i 55 gości