Stokrotka zwana wcześniej Okruszkiem

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 28, 2012 19:49 Re: Stokrotka zwana wcześniej Okruszkiem

Znam te poszukiwania z cyku ,,nigdzie nie ma kota" i panika, a on w najlepsze gdzieś śpi. :mrgreen:

KOTY Z NARNII

 
Posty: 640
Od: Sob lut 06, 2010 20:34

Post » Pon paź 29, 2012 8:42 Re: Stokrotka zwana wcześniej Okruszkiem

tak, ale serducho wali jak takiego delikwenta nie idzie odnaleźć
Obrazek
Podróż jest lepsza od dotarcia do celu.Liczy się to co człowiek przeżyje krocząc obraną drogą potknięcia, upadki, przyjaźnie. Trzeba tylko wierzyć, że przyszłość ułoży się po naszej myśli.

ewahejduk

 
Posty: 163
Od: Nie lip 22, 2012 20:04
Lokalizacja: jarocin

Post » Pon paź 29, 2012 15:04 Re: Stokrotka zwana wcześniej Okruszkiem

znam ten ból dlatego wskazana jest obróżka z dzwonkiem
ObrazekObrazekObrazek

hutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1846
Od: Pon paź 04, 2010 17:41

Post » Pon paź 29, 2012 15:09 Re: Stokrotka zwana wcześniej Okruszkiem

Obróżka z dzwonkiem :?: Proponuję na próbę powiesić sobie taki dzwonek, który będzie przy każdym ruchu wydawał dźwięk koło ucha :twisted:
To raz, dwa - jak kot sie nie rusza to nic nikomu po dzwonku.
Trzy - jak nie były drzwi/okna bez dozoru otwierane, to WIADOMO, że kot jest w domu. Wyjdzie.
Każdemu kotu się to zdarza.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25575
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 29, 2012 15:14 Re: Stokrotka zwana wcześniej Okruszkiem

obróżka z dzwoneczkiem a nie z dzwonem Zygmunta
ObrazekObrazekObrazek

hutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1846
Od: Pon paź 04, 2010 17:41

Post » Pon paź 29, 2012 15:28 Re: Stokrotka zwana wcześniej Okruszkiem

Oj chyba też bym sie wkurzyła na dzwonienie. I to nie tylko jako kot ale jako współużytkownik mieszkania.
Jeśli juz to może takie coś co reaguje na gwizdanie. Kiedyś miałam takie cos do kluczy, żeby wiedzieć która część torebki przekopywać.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon paź 29, 2012 23:19 Re: Stokrotka zwana wcześniej Okruszkiem

rodzice mieszkają w mieszkaniu o powierzchni 42m kwadratowych dadzą radę :wink:
Byłam dzisiaj chwilkę u rodziców w międzyczasie mała poszła do konta zrobić siku :twisted: ale zaraz potem kupę do kuwety :ok:
Obrazek
Podróż jest lepsza od dotarcia do celu.Liczy się to co człowiek przeżyje krocząc obraną drogą potknięcia, upadki, przyjaźnie. Trzeba tylko wierzyć, że przyszłość ułoży się po naszej myśli.

ewahejduk

 
Posty: 163
Od: Nie lip 22, 2012 20:04
Lokalizacja: jarocin

Post » Wto paź 30, 2012 20:15 Re: Stokrotka zwana wcześniej Okruszkiem

Świetna mała.
My mamy niepełnosprawną Pysię. Od dwóch Pysia mieszka u mojej córki, jak się córka wyprowadzała z domu to zabrała Pysiunię, swojego ukochanego koteczka, który zawsze się z nią uczył. Rozdzielenie naszego małego stada dobrze Pysi zrobiło, lepiej czuje się jako jedynaczka.
Pysia aż tak dużego, jak Stokrotka, upośledzenia tylnych łapek nie ma. Może zrobić parę kroków na sztywnych łapkach, potem zaraz się przewraca. Potrafi ustać w kuwecie, ale często przewraca się w to co zrobiła. Już nawet polubiła mycie ogonka i łapek pod bieżącą wodą.
Biega ja mały zajączek, robi takie wysoki i za chwilę leży, ale to ja nie zraża, wstaje i dalej goni na sznurkiem. Tak gonienie sznurkiem to jej ulubiona zabawa.
Pysia ma obecnie 7 lat, znaleźliśmy ja jak miała około 6-8 tygodni.
Miaukiem potrafi "powiedzieć", co chce, że np. chce poleżeć na parapecie. Nauczyła się schodzić z parapetu po oparciu fotela.
Stokrotka jak podrośnie nauczy się sprawnie wdrapywać na fotel, czy kanapę i bezpiecznie z nich schodzić.
Pysia schodzi na przednie łapki i potem dostawia tył.
Stokrotka do kuwety też dorośnie, my jak Psiunia była mała, to mieliśmy taką z bardzo małym rantem, aby lepiej jej było wchodzić i wychodzić. Jej pierwszą kuweta to była podstawka pod ogromna donicę.I nie sypiemy dużo żwirku.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Wto paź 30, 2012 22:08 Re: Stokrotka zwana wcześniej Okruszkiem

Najnowszą kuwetą jest taka taca do rozsadzania malutkich pomidorków (początkowo rosną na parapecie zanim trafią na działkę) i jej się chyba spodobała. Moi rodzice patrzą na nią z większym rozczuleniem niż na wnuki. Są z niej naprawdę dumni i rozkochani w niej szalenie. Pojawienie się kici było najlepszą rzeczą jaka im się mogła zdarzyć.
Obrazek
Podróż jest lepsza od dotarcia do celu.Liczy się to co człowiek przeżyje krocząc obraną drogą potknięcia, upadki, przyjaźnie. Trzeba tylko wierzyć, że przyszłość ułoży się po naszej myśli.

ewahejduk

 
Posty: 163
Od: Nie lip 22, 2012 20:04
Lokalizacja: jarocin

Post » Wto paź 30, 2012 23:24 Re: Stokrotka zwana wcześniej Okruszkiem

Mam nadzieję, że już niedługo przyjdzie czas, ze wszystko będzie w kuwecie ladować. I to będzie duże osiagnięcie i ułatwienie dla wszystkich.
A może i łapki kiedyś nie będą takie spastyczne.
Ja tam wciąż może troche na przekór rozsadkowi wierzę, że nasz tymczsik Duduś kiedyś całkiem świadomie użyje swojej wyrwanej łapki w całości.
I Stokrotce też życzę osiągnięcia czegoś.
U Milutka postępy były rozłożone w czasie dłuższym niz rok, a wet mówił, że przyjmuje się, że to co jest do osiągnięcia osiąga sie w pierwszym roku.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro paź 31, 2012 18:14 Re: Stokrotka zwana wcześniej Okruszkiem

ewahejduk pisze:(...) Moi rodzice patrzą na nią z większym rozczuleniem niż na wnuki. Są z niej naprawdę dumni i rozkochani w niej szalenie. Pojawienie się kici było najlepszą rzeczą jaka im się mogła zdarzyć.
To wspaniałe uczucie czytać takie posty :ok:
A Stokrotka jest urocza :kotek:
Mam 3 koty, 2 córki i 1 męża

12.02.2012 Kacperku :(
29.05.2013 Tosiu... 19 lat to piękny wiek... tak żal, że już nigdy nie wyjdziesz na trawkę...
19.10.2013 Wojtusiu...

Obrazek

key_west

 
Posty: 867
Od: Sob sty 22, 2011 2:38
Lokalizacja: Warszawa-Zacisze

Post » Czw lis 01, 2012 0:07 Re: Stokrotka zwana wcześniej Okruszkiem

jutro jak dam radę to wstawię zdjęcia puki co dodałam tu http://www.facebook.com/StokrotkaSprawnaMimoKalectwa
Stokrotka dzisiaj wszystkie swoje potrzeby załatwiała w kuwecie. Tato kupił jej wczoraj żwirek taki żwirkowy, a mama jak tylko przyszłam dziś do domu zaczęła śledztwo, gdzie są kuwety, w których wiele lat temu wywoływałam zdjęcia :) Mama bardzo szybko zmieniła ich pierwotne przeznaczenie na praktyczniejsze niż stanie w szafie :wink:
Obrazek
Podróż jest lepsza od dotarcia do celu.Liczy się to co człowiek przeżyje krocząc obraną drogą potknięcia, upadki, przyjaźnie. Trzeba tylko wierzyć, że przyszłość ułoży się po naszej myśli.

ewahejduk

 
Posty: 163
Od: Nie lip 22, 2012 20:04
Lokalizacja: jarocin

Post » Czw lis 01, 2012 16:51 Re: Stokrotka zwana wcześniej Okruszkiem

ewahejduk pisze:jutro jak dam radę to wstawię zdjęcia puki co dodałam tu http://www.facebook.com/StokrotkaSprawnaMimoKalectwa
Stokrotka dzisiaj wszystkie swoje potrzeby załatwiała w kuwecie. Tato kupił jej wczoraj żwirek taki żwirkowy, a mama jak tylko przyszłam dziś do domu zaczęła śledztwo, gdzie są kuwety, w których wiele lat temu wywoływałam zdjęcia :) Mama bardzo szybko zmieniła ich pierwotne przeznaczenie na praktyczniejsze niż stanie w szafie :wink:


Tylko blagam, jesli to zwirek bentonitowy, to uwazajcie, czy kicia go nie podjada, bo w DT u Smarti aktualnie zaloba przez zwirek wlasnie :( Moje kotki uzywaja Cat Best, jest bezpieczny i mozna go do kibelka wyrzucac (oczywiscie nie cala kuwete naraz :wink: ).
A propos kuwet, widze, ze mamy wspolne zainteresowania :)
Obrazek

JoannElle

 
Posty: 390
Od: Pt wrz 21, 2012 20:00
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 01, 2012 17:30 Re: Stokrotka zwana wcześniej Okruszkiem

mała kopie, ale nie zauważyłam żeby jadała żwirek. Zawsze ma pełne michy. Co do fotografii to w szkole średniej miałam ją obowiązkową przez 4 lata.
Obrazek
Podróż jest lepsza od dotarcia do celu.Liczy się to co człowiek przeżyje krocząc obraną drogą potknięcia, upadki, przyjaźnie. Trzeba tylko wierzyć, że przyszłość ułoży się po naszej myśli.

ewahejduk

 
Posty: 163
Od: Nie lip 22, 2012 20:04
Lokalizacja: jarocin

Post » Czw lis 01, 2012 18:41 Re: Stokrotka zwana wcześniej Okruszkiem

Pełne michy nie mają nic wspólnego z podjadaniem żwirku - kot nie z głodu go zjada.
Poszłam za sugestią JoannElle - to jest ta sprawa viewtopic.php?p=9334281
i myślę, że warto poczytać, żeby mieć różną wiedzę o różnych rzeczach. Mnie zaciekawiło, choć nigdy nie miałam takiego żwirku w domu, tylko drewniany. Ale przecież komuś może się przydarzyć. Jednak trzeba mieć własny stosunek do takich diagnoz po przyjrzeniu się sprawie.
Już gdzieś czytałam o jedzeniu żwirku przez koty... ale nie mam pojęcia gdzie :?
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25575
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 63 gości