Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 01, 2011 20:04 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Iwona, my mamy chwilowo :kotek: :kotek: :kotek: :kotek: :kotek: :kotek: :kotek: :kotek: :kotek: :kotek: :kotek: i pijamy od czasu do czasu, Twoje koty to większe rozrabiaki niż nasze ;)
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 01, 2011 20:11 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Widać z tego, że tak. :lol:
Te moje wiedzą jak na siebie zwrócić uwagę. :twisted:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 01, 2011 20:13 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

No ja też się baaaardzo cieszę, choć do euforii mi daleko...

Najgorsze się nie potwierdziło - i to są fantastyczne wieści i kamień spadł mi z serca.

Jednak te nerki wyglądają naprawdę źle... Zwłaszcza w porównaniu z nerkami zdrowego kota...
Kora jest nienaturalnie gruba, miąższu mało, choć jego struktura jest zachowana. nerki są otoczone dziwną "obwódką", która jest charakterystyczna przy zatruciu glikolem - choc to akurat na szczęście tutaj w grę nie wchodzi. Pan Dr ma zerknąć do literatury i postarać się znaleźć inną możliwą przyczynę takiego wyglądu nerek...
Nerki wyglądają źle.
Koniecznie trzeba zbadać mocz i wtedy się zobaczy...
Chore nerki tłumaczyłyby spadek wagi i brak apetytu...
Ich stan w ciągu pół roku pogorszył się - a to dobrym objawem nie jest.

Ale najważniejsze, że to nie jest to najgorsze.
Z całą resztą - można walczyć :ok:

Markery podobno u kotów są niemiarodajne... P. Dr dzwonił do dr Jagielskiego ( który z markerów robił doktorat) i konsultował te wyniki i podobno nie można się sugerowac markerami bo nie udowodniono że te markery u kotów mówią to samo, co u ludzi.
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 01, 2011 20:26 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Matko jedyno, nic z tego nie rozumiem, ale skoro te dwa paskudztwa zostały wykluczone, to choć trochę można odetchnąć, a kciuki nadal trzymamy :ok:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 01, 2011 20:33 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

:piwa: cieszę się, że najgorsze dwa paskudztwa się nie potwierdziły!!!! Resztę pewnie będziecie dalej badać... szukanie i diagnozowanie też nie jest proste, ale o ile mniej stresu gdy już takie świństwa wykluczone :ok:. No to za Noisika :piwa:
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 01, 2011 20:40 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

No, ale żeby nie było mi już tak cudownie, to Kaszmir po otrzymanym antybiotyku wymiotuje.
Muszę go odstawić.
Wczoraj wieczorem rzygnął , dziś wieczór też. :(
Wczoraj usłyszałam, że któryś kot wymiotuje więc pędem poleciałam sprawdzić który.
Zastałam Kaszmirka wymiotującego do kuwety!! 8O
Dziś też wybrał kuwetę, tyle że zakrytą.
Moje kochanie słodkie. :1luvu:
Jaki czyścioch się z niego zrobił! 8O
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 01, 2011 23:56 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Pozbieraj wstażeczki i dopiero pij :1luvu:
:piwa:
Bardzo dobra wiadomość, chociaz nerki to tez problem :(

Może Kaszmirek ma dalej robale?
Kurczę, podziwiam, że do kuwetki wymiotuje, moje w drodze łaski robią to na kafelkach, a zazwyczaj na dywanie :mrgreen: Tylko mój tymczasik zwymiotował do kuwetki, ale zaraz go wyadoptowałam :mrgreen: , a trzeba było zatrzymać estetę :mrgreen:
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob kwi 02, 2011 6:34 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

to się z wami cieszę ze to nie FIP i nie raczysko :piwa: no i dalej trzymam kciuki za leczenie :ok: kot rzygający do kuwety... to ci dopiero :roll: ja się musiałam wszelkich dywaników pozbyć bo i kotom i psu na nie się najlepiej rzygało :roll:
ObrazekObrazekObrazek
ZAPRASZAM NA WYPRZEDAŻ U CYNAMONA I WANILII:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=134893&p=8123784#p8123784

cynamon i wanilia

 
Posty: 3580
Od: Sob maja 24, 2008 20:16
Lokalizacja: konin

Post » Sob kwi 02, 2011 7:51 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

ach, czyli nerki prawdopodobnie szwankują.....ale wiadomo w jakim kierunku robić badania :ok:

mój tymczas Arnoldzik też pawikował tylko do kuwety :mrgreen:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 02, 2011 8:50 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Kaszmir robali ani pierwotniaków nie ma.
Koty miały badanie kału na początku marca. Kupsztale czyściutkie.
On wymiotuje po kilkudziesięciu minutach od podania antybiotyku.
Kaszmir odkąd jest u mnie wymiotował w sumie 4 razy.
2 razy po podaniu uniodoxu i 2 razy teraz biorąc relaxine.
Wczoraj Noisik miał apetyt. :ok:
Zmusił mnie do podania drugiej kolacji. :mrgreen:
Oczywiście reszta kotków bardzo była zadowolona z dodatkowego mokrego posiłku. :wink:
Wczoraj robiłam rozeznanie w karmach dla nerkowców.
Znalazłam:
hills k/d
animonda integra
beaphar diagnos
kattovit low protein.
Ktoś ma jakieś doświadczenia z którąś z wymienionych karm??
Ja chyba z racji przywiązania do marki wybrałabym dwie pierwsze. :? :roll:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 02, 2011 8:54 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

ewidentnie antybiotyk mu nie podchodzi
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 02, 2011 9:40 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

No a teraz przeczytałam, że zbyt wczesne przejście na karmę dla nerkowców nie jest dobrym pomysłem. :roll:
Już nic nie kumam!
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 02, 2011 11:46 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Wspaniale że najgorsze u Noisa zostało wykluczone :piwa:
ale te nerki :( jak już się wszystko wyjaśni to dowiesz się jaką zastosować mu dietę
a teraz ważne że ma apetyt i woła jeść :1luvu:
trzymam kciuki za chorowitki i resztę gromadki :ok:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 02, 2011 13:09 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

Nerkowa karma nie jest smaczna i koty nie chcą jej jeść, więc puki co niech je to co chce, najważniejsze żeby wrócił do wagi, co do karmy pewnie wet Ci podpowie kiedy, ci i jak :ok:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 02, 2011 14:19 Re: Kototerapia czyli kuracja antystresowa cz.II;-)

selene00 pisze:No a teraz przeczytałam, że zbyt wczesne przejście na karmę dla nerkowców nie jest dobrym pomysłem. :roll:

To prawda.
Nie mam teraz czasu się nad tym rozwodzić, zerknij Iwonko do pierwszych kilku początkowych stron wątku nerkowego, tam masz wiedzę "nerkową" w pigułce.
W przypadku Noisa moim zdaniem nie ma takiej potrzeby, a nawet są wręcz na ten moment przeciwwskaznia. Kocio powinien jeść jak najwięcej, treściwego jedzenia, dawaj mu co lubi i w max. ilościach. Jak po wynikach badania moczu zostanie postawiona konkretna diagnoza, to się trzeba będzie ew. nad zmianą diety zastanowić i to może wcale nie na nerkową.
Z tego, co mi mówiłaś to dr Korzeniowski nie podejrzewa Noisa o pnn tylko o białkomocz, a to zapełnie inna para kaloszy. W badaniach krwi parametry nerkowe (tj. kreatynina i mocznik, które mogą sugerować pnn) były ok.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: berrniemalina, MB&Ofelia i 43 gości