Frycek - (w nowym domu)

» Nie gru 14, 2003 14:33

Śliczne zdjęcia a kociak - najpiękniejszy :1luvu:

» Nie gru 14, 2003 15:35

Biedactwo

» Nie gru 14, 2003 15:35

nie znasz sie to jest najszczesliwszy kot na swiecie a nie"biedactwo"

» Nie gru 14, 2003 15:40

ale on nie jes juz taki malutki to jest ogromniasty ogromniak!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :twisted:

» Nie gru 14, 2003 16:45

On jest cudowny

I dobrze, że ma w Mefiśku nauzyciela :twisted:

» Nie gru 14, 2003 16:49

Taki piękny, taki duży, taki wielkouchy

» Nie gru 14, 2003 17:16

Piekny i slodki :1luvu:

zapowiada sie na duzego kota

» Nie gru 14, 2003 17:19

» Nie gru 14, 2003 17:39

no to przeczytalam wszystko i podziwiam :1luvu:

kociak, biedactwo, jest przesliczny :love:

oby trafil do rownie dobrego domku jak u Katy :ok:

» Nie gru 14, 2003 19:07

alez on ma wielkie uszy

. sliczny jest :love:

, a oczka nie wygladaja zle. nie widac, zeby byly przekrwione, opuchniete i bolace.

» Nie gru 14, 2003 20:21

To nam maluch podrósł.Jak go oddawałam to nie dość, że mniejszy to w dodatku chudszy był.Ale w końcu 3 tacki Animondy dziennie robią swoje.Nie myślałam,że tak szybko się oswoi i z mieszkaniem i z kotami.Pozdrawiam całą trójkę plus opiekunów również.

Brakuje mi go.

Strasznie bym chciała go do siebie wziąść.

» Nie gru 14, 2003 22:21

Biedactwo, biedne kocie oczka:(((
Ale na pewno jest wielkim szczęśliwcem:) Śliczne kolory i jak tu poprzednicy mówili - spory kiciuś będzie:)))

» Nie gru 14, 2003 23:52

Frycuś jest prześliczny. Mało go znam, bo z zaledwie dwóch krótkich wizyt, ale to naprawdę fajny kociak.
No i mam wiadomość, ktora może z Fryckiem nie wiąże się bezpośrednio, ale na pewno pośrednio. Otóż byliśmy w sobotę z Kundzią u weterynarza. Pan zajrzał jej do gradłełka, obejrzał ocza, opukał, osłuchał, a następnie spytał " to co, szczepimy?". Czyli że jak wszystko dobrze pójdzie, to Frycka za miesiąc czeka przeprowadzka

» Pon gru 15, 2003 6:49

Bardzo się cieszę, że Kundzia zaszczepiona!

Frycuś biega po domu jak szalony, w większości przypadków omija przeszkody, czasem tylko na coś wpada. Szaleją razem z Mefiśkiem, najśmieszniej jest jak Frycuś na Mefiśka poluje :lol:

Dzisiaj rano mnie obudził głośnym: mrauuuu... Dostaje Synulox na ten koci katar i dwa razy dziennie 3 rodzaje kropelek. Oczek nie daje sobie spokojnie zakraplać i trzeba się nagimnastykować... Mam nadzieję, że niedługo przestanie kichać

Moniś, może chciałabyś przyjść w odwiedziny? :wink:

» Pon gru 15, 2003 9:36

Na tych zdjęciach to on wygląda na 3- miesięcznego kociaka...

Frycek - (w nowym domu)

Kto przegląda forum