A Miki to się już nikt nie pozachwyca...

...
Karmel nadal biega jak wściekły, od czasu do czasu poprzytula się do Lakiego, liźnie go 3 razy po głowie i pędzi dalej... Węzły ma powiększone, temperatura ciągle w okolicach 39 stopni...
Za to apetyt mu dopisuje, humor też ...
Laki i Miki przesypiają całe dnie. Oczywiście z dala od siebie. Uaktywniają się jedynie w porze posiłków... Laki ostatnio wykazuje też odrobinę więcej odwagi - niestety odwaga ta jest skierowana przeciwko Miki... Lata za nią i ją tłucze... A Miki najczęsciej ucieka... Ale jak ma już dosyć ucieczek i się wreszcie "postawi" - Laki z podkulonym ogonem i na ugiętych łapinach próbuje się powolutku wycofać i schować pod podłogę najlepiej... Czyli standard
Tylko po co ten idiota w ogóle zaczyna
