Gosiak104 pisze:Tak więc zostało potwierdzone, że moje koty nie posiadają życia wewnętrznego


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Gosiak104 pisze:Tak więc zostało potwierdzone, że moje koty nie posiadają życia wewnętrznego
ewkaa pisze:Gosiak104 pisze:Tak więc zostało potwierdzone, że moje koty nie posiadają życia wewnętrznego
![]()
Gosiak104 pisze:Miałam dzisiaj praktyki w labie. Po zrobieniu badań moczu zrobiłam badanie kupska Fredzi. Przygotowałam sobie próbkę zanim przyszła z przerwy młodzież z technikum. Wsadziłam pod mikroskop, ustawiłam ostrość i szukam jakichś nienormalnych zjawiskszukam, szukam i szukam, aż tu nagle w polu pojawia mi się jakiś STWÓR o wielu odnóżach
no za nic nie przypominało mi to normalnego pasożyta, raczej takie ustrojstwo widziałam w filmie "Ewolucja" czy jak mu tam z D. Duchovnym
Agnieszka (prowadząca praktyki) była zajęta omawianiem programu z ludźmi z technikum, więc postanowiłam jej nie przeszkadzać, zostawić w polu owego gada, pomyśleć, może poszukać w podręczniku zdjęcia, które byłoby podobne do tego tam. Stoję więc sobie nad tym mikroskopem, drapię się po czerepie, ale nic wymyślić nie mogę
Aż tu nagle oświecenie
W czasie przerwy przy sprzęcie siedziała laborantka, może by tak sprawdzić jakie powiększenie zostawiła
![]()
![]()
I cóż ujrzały moje oczy? A no zamiast oglądać materiał pod 16 wpatrywałam się w niego w 4 krotnie większym powiększeniu niż powinnam
. Zmieniłam na 16, popatrzyłam i co się okazało? Ze ten wielki, straszny, wieloramienny potwór to był mikrokłaczek
![]()
Tak więc zostało potwierdzone, że moje koty nie posiadają życia wewnętrznego
Gosiak104 pisze:ewkaa pisze:Gosiak104 pisze:Tak więc zostało potwierdzone, że moje koty nie posiadają życia wewnętrznego
![]()
No i co się śmieje? Toć ten kłaczek pod 64 wyglądał prawie jak to co wkleiłam, tylko mu się tańczyć cuś nie chciało
ewkaa pisze:![]()
szkoda, że taki mikroskop fotek nie robi
Gosiak104 pisze:ewkaa pisze:![]()
szkoda, że taki mikroskop fotek nie robi
Z dziką przyjemnością pokazałabym Ci tego wszoła o którym Ci pisałam. Jakby Ci brzuszek do głasków pokazał jak mi też byś się drapać zaczęła. Jak nie mam takich reakcji w czasie oglądania fotek w książce czy w necie to pod mikroskopem miałam wrażenie, że do mnie machają te żyjątkaChociaż fakt, niektórym się przytrafia przemieszczać, zwłaszcza w świeżo zrobionym preparacie
ewkaa pisze:Gosiak104 pisze:ewkaa pisze:![]()
szkoda, że taki mikroskop fotek nie robi
Z dziką przyjemnością pokazałabym Ci tego wszoła o którym Ci pisałam. Jakby Ci brzuszek do głasków pokazał jak mi też byś się drapać zaczęła. Jak nie mam takich reakcji w czasie oglądania fotek w książce czy w necie to pod mikroskopem miałam wrażenie, że do mnie machają te żyjątkaChociaż fakt, niektórym się przytrafia przemieszczać, zwłaszcza w świeżo zrobionym preparacie
To lepszy od fotek byłby filmik
Gosiak104 pisze:Jak w akcie desperacji chciałam kota przenieść na łóżko, to zrobił się totalnie lejący i nieusztywniony, przez dwie ręce mi się skubaniutki przelewał
Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51, zuza i 36 gości