Mirmiłki VII

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 18, 2023 12:08 Re: Mirmiłki VII

Alcina pisze:
Kotina pisze:Alcina, czy Ty nie powinnas zawodowo zajmowac się pisaniem ?
Tyle "śmieci" językowych pojawia się teraz na rynku, ze strach zacząć czytac ... :strach:


Dziękuję Ci bardzo, ale nie powinnam. Do niedawna czytałam nawet po 80-100 książek rocznie. Teraz, gdy dobiję do 45 to jest sukces. Mam wrażenie takiej zapaści na rynku i takiego bumelanctwa, że powiem szczerze i mocno: gdybym poświęciła wiele miesięcy na pisanie, a potem została odrzucona na rzecz takiego nieopisanego chłamu, to bym się chyba załamała.
Poza tym, dużo się u mnie działo przez te 8 lat. W tym - dużo złego. Teraz jestem na takim etapie życia, że chcę zniknąć zewsząd. Nie prowadzę blogów, instagrama, profl FB-owy mam już tylko dla absolutnie najbliższych i najdawniejszych znajomych, nawet tu, na miau, pojawiłam się tylko z racji kociej epidemii.
Niestety, nie mam ostatnimi laty najlepszego zdania o ludzkości i nie bardzo chcę wychodzić do niej z czymkolwiek. Nie chcę pokazywać mojej miłości do kotów, nie chcę mojego - hm... - skarbu i spokoju wystawiać na szerokie komentarze. ;) Mój niegdysiejszy optymizm chyba zniknął. Wyprowadziliśmy się z poprzedniego mieszkania, bo... uciekaliśmy przed sąsiadem, który nas prześladował, a policja była bezradna. ("Dopóki nie zrobi państwu realnej krzywdy, nie możemy nic zrobić. Za zniszczenie mienia mogą go państwo podać do sądu, ale to ludzie takiego pokroju, że dopiero wtedy może się to dla państwa źle skończyć").
Potem, gdy nowe mieszkanie było jeszcze w stanie całkowicie surowym straszliwie ciężko przeszliśmy covid. Było strasznie, naprawdę. I choroba zostawiła ślady.
Po tym wszystkim mocno odsunęłam się od ludzi. Podziękowałam wielu znajomym, którzy uważali, że jestem idiotką, bo się szczepię. A ja zaszczepię się nawet i 20. dawką, gdy będzie trzeba. Stałam się takim trochę dzikusem. Śmiejemy się, że mieszkamy "na wsi". Mam dwa kroki do pracy, weta, fryzjera i wszystkie sklepy w pobliżu, więc "na miasto" nie wyjeżdżamy miesiącami.
Myślałam o książce, niekoniecznie kociej, ale nie mam siły mierzyć się potem z tym, co obecne się dzieje: hejtem, dowalaniem, dokopywaniem, roszczeniowością. Niech Mirmiłowo pozostanie sobie tylko moje i moich gości./quote]


Alcina, jak ja Ciebie dobrze rozumiem .... Mam podobne odczucia. Prawie wszystkich znajomych "wykresliłam" ...
Na pierwszy ogień poszli wszyscy przeciwni szczepieniom ... potem reszta. Pozostało tylko parę osób ...
Zwalałam to na mój wiek (70 +), że nie rozumiem zmieniającego sie świata ... ale to chyba nie do końca prawda ...
FB, Instagram itp juz nie dla mnie .... mam zero tolerancji dla głupoty, która zawładnęła prawie wszystkim ... :evil:

Bardzo Wam wspolczuję - covid potrafi byc fatalny i długo pozostawiać po sobie ślady na naszym zdrowiu ...
Współczuję przeprowadzki - ta bezradność wobec chamstwa, brak właściwej reakcji, tam gdzie ona jest (podobno) zapewniona ustawowo ... - "nóż się sam otwiera"

Tylko szkoda, że to wszystko co nam ostatnio życie zafundowało, najbardziej odbija się na takich jak WY - Ludziach ... przez duże "L" - depresje, brak wiary w lepsze jutro, w sens czegokolwiek ...

Przytulam mocno i życzę Wam i sobie lepszego jutra - mimo wszystko :D
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 18, 2023 12:33 Re: Mirmiłki VII

Kotina pisze:Alcina, jak ja Ciebie dobrze rozumiem .... Mam podobne odczucia. Prawie wszystkich znajomych "wykresliłam" ...
Na pierwszy ogień poszli wszyscy przeciwni szczepieniom ... potem reszta. Pozostało tylko parę osób ...
Zwalałam to na mój wiek (70 +), że nie rozumiem zmieniającego sie świata ... ale to chyba nie do końca prawda ...
FB, Instagram itp juz nie dla mnie .... mam zero tolerancji dla głupoty, która zawładnęła prawie wszystkim ... :evil:

Bardzo Wam wspolczuję - covid potrafi byc fatalny i długo pozostawiać po sobie ślady na naszym zdrowiu ...
Współczuję przeprowadzki - ta bezradność wobec chamstwa, brak właściwej reakcji, tam gdzie ona jest (podobno) zapewniona ustawowo ... - "nóż się sam otwiera"

Tylko szkoda, że to wszystko co nam ostatnio życie zafundowało, najbardziej odbija się na takich jak WY - Ludziach ... przez duże "L" - depresje, brak wiary w lepsze jutro, w sens czegokolwiek ...

Przytulam mocno i życzę Wam i sobie lepszego jutra - mimo wszystko :D


Bardzo Ci dziękuję. Cieszę się, że ktoś rozumie.
My z mężem jesteśmy 40+ i - nie pojmujemy tego, co się dzieje. Tego egocentryzmu, roszczeniowości, przemożnej chęci krzywdzenia wszystkich wokoło. Czasami mówimy, że lata 90. były najsympatyczniejsze i najłatwiejsze do życia w społeczeństwie: już po komunie, już barwniej, optymistyczniej i weselej, ale bez tego całkowitego odjechania światopoglądowego, moralnego, bez tego tragicznego egoizmu, tej technologii, wciąż jeszcze w kulcie obowiązkowości, szacunku dla innych (takiego prawdziwego, a nie histerycznego, wydumanego i poprawnego politycznie) oraz z ciągłą świadomością, że trzeba nad sobą pracować.
To były dobre czasy, by planować, marzyć, żyć.

Ale żeby trochę rozchmurzyć tę stronę napiszę Wam, że zadziwia mnie Miś. Oby to nie było w złą godzinę napisane, ale Miś jest tak żywotny, tak skoczny, że ja się nadziwić nie mogę. Fakt, przesypia 23 godziny na dobę :lol: ale w trakcie pozostałej godziny zachowuje się jak kociak. Wskakuje na wysoką komodę, z czym Bolek ma problem, a Lesio (znów chciałam napisać "Jożik" i aż się zawiesiłam na moment) w ogóle sobie nie radzi.
Jedzie na Royal Urinary od 10 lat, wyniki ma podręcznikowe, kamienie się nie odradzają (tfu! tfu!) narkozę zniósł śpiewająco i wybudził się całkiem w jakieś 2 godziny po operacji.
Mam nadzieję, że tak jeszcze będzie przez długi czas, bo Czesiu w jego wieku to już miał problemy. I z poruszaniem się, i z pamięcią, a tymczasem główka Misiowa funkcjonuje bez zarzutu.
Nie robię Misiaczkowi zbyt wielu zdjęć, bo po operacji zmian nowotworowych pod jednym oczkiem ma niewielkie wgłębienie. Mimo, że myjemy buziaczka 2-3 razy dziennie, to tam gromadzą się łezki i czasami Misiątko wydaje się zaniedbane.

Obrazek Obrazek

Alcina

Avatar użytkownika
 
Posty: 111
Od: Sob gru 01, 2018 14:50

Post » Wto lip 18, 2023 12:42 Re: Mirmiłki VII

I jeszcze jedno Wam powiem:

cieszę się, że z Wami jestem. Nikt na świecie tak doskonale nie rozumie miłości człowieka do kota jak forum miau.

Alcina

Avatar użytkownika
 
Posty: 111
Od: Sob gru 01, 2018 14:50

Post » Wto lip 18, 2023 12:43 Re: Mirmiłki VII

Alcina pisze:
Kotina pisze:Alcina, jak ja Ciebie dobrze rozumiem .... Mam podobne odczucia. Prawie wszystkich znajomych "wykresliłam" ...
Na pierwszy ogień poszli wszyscy przeciwni szczepieniom ... potem reszta. Pozostało tylko parę osób ...
Zwalałam to na mój wiek (70 +), że nie rozumiem zmieniającego sie świata ... ale to chyba nie do końca prawda ...
FB, Instagram itp juz nie dla mnie .... mam zero tolerancji dla głupoty, która zawładnęła prawie wszystkim ... :evil:

Bardzo Wam wspolczuję - covid potrafi byc fatalny i długo pozostawiać po sobie ślady na naszym zdrowiu ...
Współczuję przeprowadzki - ta bezradność wobec chamstwa, brak właściwej reakcji, tam gdzie ona jest (podobno) zapewniona ustawowo ... - "nóż się sam otwiera"

Tylko szkoda, że to wszystko co nam ostatnio życie zafundowało, najbardziej odbija się na takich jak WY - Ludziach ... przez duże "L" - depresje, brak wiary w lepsze jutro, w sens czegokolwiek ...

Przytulam mocno i życzę Wam i sobie lepszego jutra - mimo wszystko :D


Bardzo Ci dziękuję. Cieszę się, że ktoś rozumie.
My z mężem jesteśmy 40+ i - nie pojmujemy tego, co się dzieje. Tego egocentryzmu, roszczeniowości, przemożnej chęci krzywdzenia wszystkich wokoło. Czasami mówimy, że lata 90. były najsympatyczniejsze i najłatwiejsze do życia w społeczeństwie: już po komunie, już barwniej, optymistyczniej i weselej, ale bez tego całkowitego odjechania światopoglądowego, moralnego, bez tego tragicznego egoizmu, tej technologii, wciąż jeszcze w kulcie obowiązkowości, szacunku dla innych (takiego prawdziwego, a nie histerycznego, wydumanego i poprawnego politycznie) oraz z ciągłą świadomością, że trzeba nad sobą pracować.
To były dobre czasy, by planować, marzyć, żyć.


To jesteście w wieku naszej córki. Ona lepiej daje sobie radę, ale to strzelec - urodzony optymista :ok:
Druga, ta pierworodna, odseparowała sie całkowicie, nie piszę więc o niej).

Znowu w 100% zgadzam się z Twoim wpisem :ok: :ok:
Ale dość narzekania ... wróćmy do naszych kochanych kotów, które nigdy nie zawodzą :201461 :201461 :201461
Ostatnio edytowano Wto lip 18, 2023 12:45 przez Kotina, łącznie edytowano 1 raz
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 18, 2023 12:45 Re: Mirmiłki VII

Misio wskakuje, bo nie ma nadwagi, Boluś - nie wiem, ile waży, ale ta operowana łapa może pod starość stwarzać problemy, czyli pobolewać przy nieodpowiedniej pogodzie.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15192
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto lip 18, 2023 12:53 Re: Mirmiłki VII

mziel52 pisze:Misio wskakuje, bo nie ma nadwagi, Boluś - nie wiem, ile waży, ale ta operowana łapa może pod starość stwarzać problemy, czyli pobolewać przy nieodpowiedniej pogodzie.


Boluś waży 5,5, Misiaczek - 4,7. Czyli różnica nie taka wielka w sumie. Boluś dopiero ostatnio taki stateczny się zrobił. Miś - po tym, jak mu deprecha ustąpiła - był zawsze bardzo skocznym, żywotnym, pogodnym a jeśli chodzi o charakter - szlachetnym kotkiem.
Jedna oznaka wieku w jego przypadku jest taka, że nie ma cierpliwości do Lesia, a przecież zawsze kochał kocie dzieci (że o chomiku nie wspomnę) i był matkiem. :wink:
Lesio się do niego garnie, chce się przytulać, a Miś ewidentnie tego już nie lubi. Wczoraj polizał małego, co uznaliśmy za wielki sukces, ale leżeć z nim, uwalonym na swoim brzuszku, zdecydowanie nie chciał.
Tu najlepiej widać, że dość cierpiętniczo znosi te czułości:

Obrazek

Alcina

Avatar użytkownika
 
Posty: 111
Od: Sob gru 01, 2018 14:50

Post » Wto lip 18, 2023 13:13 Re: Mirmiłki VII

Alcina pisze:
mziel52 pisze:Misio wskakuje, bo nie ma nadwagi, Boluś - nie wiem, ile waży, ale ta operowana łapa może pod starość stwarzać problemy, czyli pobolewać przy nieodpowiedniej pogodzie.


Boluś waży 5,5, Misiaczek - 4,7. Czyli różnica nie taka wielka w sumie. Boluś dopiero ostatnio taki stateczny się zrobił. Miś - po tym, jak mu deprecha ustąpiła - był zawsze bardzo skocznym, żywotnym, pogodnym a jeśli chodzi o charakter - szlachetnym kotkiem.
Jedna oznaka wieku w jego przypadku jest taka, że nie ma cierpliwości do Lesia, a przecież zawsze kochał kocie dzieci (że o chomiku nie wspomnę) i był matkiem. :wink:
Lesio się do niego garnie, chce się przytulać, a Miś ewidentnie tego już nie lubi. Wczoraj polizał małego, co uznaliśmy za wielki sukces, ale leżeć z nim, uwalonym na swoim brzuszku, zdecydowanie nie chciał.
Tu najlepiej widać, że dość cierpiętniczo znosi te czułości:

Obrazek


Miś może mieć na starość przeczulicę, jak ja :mrgreen: Już nie wytrzymuję długo z kotem u swego (bolącego) boku, ani na kolanach. :(
A moje trzy nigdy nie śpią wtulone w siebie, ja mam je tulić, i to osobno.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15192
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto lip 18, 2023 17:26 Re: Mirmiłki VII

Hańka, jakżeś ty tego bloga znalazła! Jakiś czas temu chciałam sobie poczytać z nostalgii, googlałam i googlałam i nic!
W każdym razie dzięki!

Aniada (tfu, Alcina), rozumiem potrzebę prywatności i niechęć do pisania, ja z pewnego powodu nie piszę na forum o wszystkim, w każdym razie nie na działach ogólnodostępnych.

A co do kociego wskakiwania, dużo zależy od kota i nie zawsze chodzi o nadwagę i o wiek. Ofelia - 13 lat skończone - wskakuje na szafy, im wyżej tym lepiej. Carmen - 11 lat - jak ma wskoczyć na parapet to woli obejść pół pokoju i dostać się na parapet za pośrednictwem łóżka i szafki albo krzesła i stołu. A na szafie nie była jeszcze nigdy.

Pozdrawiamy Mirmiłowo z chłodniejszego dzisiaj Koszalina, balkonujcie ile wlezie.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35049
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto lip 18, 2023 17:35 Re: Mirmiłki VII

Siem przeczytało Mirmiłki od pierwszego posta, siem ma :mrgreen: Adres bloga, znaczy. Czy tam jest tylko kilka opisanych historyjek czy nie umiem więcej znaleźć? :20147

Ktoś na zdjęciu widzi dwa koty? Bo ja widzę Misia, któremu wyskoczył, Jezusie kochany, Obcy! :strach: :strach: :strach:
Względnie druga głowa wyrosła...

Edit: sorki, literówka.
Ostatnio edytowano Wto lip 18, 2023 19:42 przez Hańka, łącznie edytowano 1 raz
Nowy dzień. Nowy skutek uboczny.

Hańka

 
Posty: 41819
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Wto lip 18, 2023 18:24 Re: Mirmiłki VII

Alcina pisze:
mziel52 pisze:Misio wskakuje, bo nie ma nadwagi, Boluś - nie wiem, ile waży, ale ta operowana łapa może pod starość stwarzać problemy, czyli pobolewać przy nieodpowiedniej pogodzie.


Boluś waży 5,5, Misiaczek - 4,7. Czyli różnica nie taka wielka w sumie. Boluś dopiero ostatnio taki stateczny się zrobił. Miś - po tym, jak mu deprecha ustąpiła - był zawsze bardzo skocznym, żywotnym, pogodnym a jeśli chodzi o charakter - szlachetnym kotkiem.
Jedna oznaka wieku w jego przypadku jest taka, że nie ma cierpliwości do Lesia, a przecież zawsze kochał kocie dzieci (że o chomiku nie wspomnę) i był matkiem. :wink:
Lesio się do niego garnie, chce się przytulać, a Miś ewidentnie tego już nie lubi. Wczoraj polizał małego, co uznaliśmy za wielki sukces, ale leżeć z nim, uwalonym na swoim brzuszku, zdecydowanie nie chciał.
Tu najlepiej widać, że dość cierpiętniczo znosi te czułości:

Obrazek

Może i Misio nie jest zachwycony, ale nie uciekł :D Pozwolił być obok siebie :201461
Koty masz przepiękne :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Jestem z natury optymistką, ale rozumiem Twoją potrzebę prywatności. Ja zupelnie nie mam potrzeby dzielenia się z nieznanymi czytelnikami każdym drobiazgiem, kichnięciem, zawartością kanapki na śniadanie, itd. Nie lubię socjal-mediów właśnie z powodu panujacej tam głupoty oraz chamstwa bezkarnego pozorną anonimowością. Zresztą badania wykazują mnóstwo niekorzystnych cech - od obnizenia IQ, do obnizenia formy fizycznej i psychicznej (depresje, samobójstwa) u młodych ludzi od czasu rozpowszechnienia się smartfonow i mediów społecznościowych. Poza tym struktura tych mediów jest nastawiona na to, aby maksymalnie uzależnić uczestnika i zmusić do ciągłego bycia on line, bo może umknie coś istotnego, a znikajace w dole strony wpisy wydaja się trudne do "odzyskania".
Miau pod tym względem jest inne, pozwala wrócić do wątków sprzed lat - ja w taki sposob całkiem niedawno ściągnęłam sobie wszystkie opowiadania caty, które ukazywały się w odcinkach 10 -15 lat temu. Oczywiście, niektóre można po prostu kupić, ale nie wszystkie. :wink:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68962
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 19, 2023 14:45 Re: Mirmiłki VII

MB&Ofelia pisze:Hańka, jakżeś ty tego bloga znalazła! Jakiś czas temu chciałam sobie poczytać z nostalgii, googlałam i googlałam i nic!
W każdym razie dzięki!


Bo blog był zablokowany i dla czytelników, i dla wyszukiwarek. Ostatnio go odblokowywałam, bo sąsiadka chciała zobaczyć. :wink:

Hańka pisze:Ktoś na zdjęciu widzi dwa koty? Bo ja widzę Misia, któremu wyskoczył, Jezusie kochany, Obcy! :strach: :strach: :strach:
Względnie druga głowa wyrosła...


Uuuuu, ta pani więcej winka już nie pije...
Tam powinny być wszystkie historyjki. Później zerknę.
A tymczasem: Lesio i upał:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Alcina

Avatar użytkownika
 
Posty: 111
Od: Sob gru 01, 2018 14:50

Post » Śro lip 19, 2023 15:00 Re: Mirmiłki VII

Fantastyczny ten Lesio na wietrze, jakby pędził na motocyklu :D
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15192
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro lip 19, 2023 16:31 Re: Mirmiłki VII

Alcina pisze:Obrazek

Oj, Lesiu, to się mogło mokro skończyć! Kotki nie podnoszą naczyń za uchwyt!
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35049
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro lip 19, 2023 17:30 Re: Mirmiłki VII

MB&Ofelia pisze:
Alcina pisze:Obrazek

Oj, Lesiu, to się mogło mokro skończyć! Kotki nie podnoszą naczyń za uchwyt!

A może się skończyło? :wink:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68962
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 19, 2023 19:03 Re: Mirmiłki VII

jolabuk5 pisze:
MB&Ofelia pisze:
Alcina pisze:Obrazek

Oj, Lesiu, to się mogło mokro skończyć! Kotki nie podnoszą naczyń za uchwyt!

A może się skończyło? :wink:

:strach:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35049
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 33 gości