Dzień dobry, wita Lamar:) Let's kill this WĄTEK!

» Pon lut 24, 2014 19:07 Re: Dzień dobry, wita Lamar:)

Blodka pisze:Bry Wieczół
Chciałam się pochwalić że barfujemy na całego!!!! Mieszanki pomrożone w lodówce idą jak woda, Kotinek wie już gdzie są składowane i domaga się ich drapiąc w drzwi zamrażarki
Jestem spokojniejsza o spożycie wody , chociaż minimalny jego wzrost, bo do Bożerzyga wody też trzeba przecież dolać, a odkąd Lamar pochłania mi mieszankę to widzę, że kuweta jest bardziej że tak powiem używana.
Wylizuje michę do cna, na serio jestem bardzo zadowolona.
Po kolejnym wpływie gotówki na konto będzie fajniejsza mieszanka, teraz zrobię mu z tego co mam.
Pełen sukces!!!!

Jaki mądry Lamarek :1luvu:

I czytałam,że w czwartek ten wielki dzień :mrgreen:

Ojej, biedny Lamarek jajki straci! Wymiziać go ode mnie.
I chodź na nasz nowy wątek, bom Cię jeszcze tam nie widziała

Nooo, wielki dzień. Mnie już mdłości przeszywają i się denerwuję. :cry:

My już przeszliśmy ciachanie dwóch par i na prawdę nie taki diabeł straszny

To raczej nie jest ciachanie tylko "wydobywanie" jajców

Na denerwowanie się i martwienie nie ma lekarstwa, sama strasznie przeżywałam (ja mam stracha przed każdą narkozą - bezzasadnego).
Na szczęście u kocurków to jest bardziej zabieg niż operacja, nie ma szwów, nie ma otwartych dużych ran, nie zakłada się klosza - to pewnie już wiesz.
Kocurki ekspresowo wracają do formy (u nas w kilka godzin) i nawet nie wiedzą co się stało, co utraciły :ryk:

Samo zdrowie, zawodów miłosnych ni ma.
Można więcej czasu spędzić na wymyślaniu planu zagłady ludzkości i przejęcia władzy nad światem :ryk:

Będziemy trzymać kciukole, pazury zaciśnięte i ogony podniesione :ok:

Będzie dobrze :ok:

Lamar, to od czwartku witaj w naszym wesołym bezjajecznym klubie.

Widziałam taki filmik jak kastrują kocurka, no masz rację w 100% że to bardziej wydobywanie niż ciachanie.
Mam nadzieję że obejdzie się bez komplikacji i że szybko wróci do formy.

Dziękuję za kciuki, trzymajcie za mnie też i za moje nerwy , bo jestem panikara i cholerzyca do potęgi entej :ryk:

Można snuć obszerniejsze plany zagłady ludzkości HAHAHAHAHAHAHA , jak Pinky i Mózg :ryk:

Poka filmik!

Spilett pisze:Poka filmik!

O tu na tej stronie:
http://www.agiliscattus.pl/kastracja-kota.html

Kukurukufama! Chodź na wierszyk!

Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM

Przed Lamakiem wielki dzień :twisted:

Blodka będzie dobrze, bo musi.
Przed nami też jeszcze jedna sterylka.

To w czwartek będę trzymać kciuki za Ciebie :mrgreen:

bo Lamarek to da radę :1luvu:

» Pon lut 24, 2014 22:05 Re: Dzień dobry, wita Lamar:)

Blodka pisze:Aneczka, ja to bym Ci ją rozpuściła jak dziadowski bicz, uwierz mi , nic by z tego dobrego nie wyszło pod względem wychowawczym

Blodeczko, już bardziej sie nie da, jaśnie Hrabina osiągnęła wyżyny w tym temacie

Przyjszłam do Lamarka :mrgreen:

Halo Lamarku :1luvu:

Jak nastroje przed wielkim odjajczaniem?

My pamiętamy i będziemy o Lamarzątku myśleć

Rilla kurcze, nie wiem jakoś dziwnie. Lamar nie chce mi wogóle jeść, jest jakiś wycofany, śpi na pralce, nie przychodzi do mnie, martwi mnie ten brak apetytu.Ale przed jutrem to i może dobrze. Zrobiłam dziś nowego barfa i nie chce:( Dziękuję za pamięć i jutrzejsze kciuki :1luvu:

Myszko kochana ,prześliczna jesteś i dziękuję że przyszłaś do Lamarka bo on taki smutaskowy

Annaa dziękuję za kciuki :1luvu:

ab. Kochana dziękuję :1luvu:

Pewnie wyczuwa Twoje zdenerwowanie...
Koty potrafią niesamowicie chłonąć emocje i energię od człowieka.
Będzie dobrze :ok:

Miziaj małego Lamarka od nas i będziemy jutro czekać na wieści

Ah, pewnie o tym wiesz doskonale, pamiętaj by na 12 godzin przed zabiegiem trzymać maluszka na czczo (bez jedzonka).

Lamaaar nie bójta się, oba już jesteśmy odjajcowane i nawet nie pamiętamy kiedy to było. Drapu drapu :1luvu:

Dzień dobry, wita Lamar:) Let's kill this WĄTEK!

Kto przegląda forum