Długowłosy, rudy Czaruś.Mela, Gucia i Bohun.Czaruś chory..

[Conchita]

Czarus to sie na pocztowki nadaje z tymi przytulankami

[ewar]

Czarus to sie na pocztowki nadaje z tymi przytulankami

On w ogóle chętnie pozuje do zdjęć.Dobry aparat i dobry fotograf zrobiłby mu rewelacyjne zdjęcia.
Czaruś jest przesłodkim kotkiem.Reaguje na swoje imię i biegnie na złamanie karku, kiedy tylko go zawołam.Nigdy nie ma dość mizianek, zabawy. Wydaje się być bardzo szczęśliwy, wciąż biega, majtnie po drodze myszkę na sznurku, poturla piłeczkę, pogoni Gucię.Nigdy nie słyszałam, aby syknął lub warknął. Nie ma powodów, to fakt. Wszyscy odwiedzający mnie są nim zachwyceni.Jest piękny, ale nie to jest najważniejsze.On jest po prostu przemiły, taki kokiet, ma dwa kilogramy wdzięku na kilogram ciała.

[dana.b]

Cuda, cuda, cuda !
Czytanie o Twoich kotach, to miód na serce. Zdjęcia przepiękne

[ewar]

Bardzo dziękuję Miło mi to czytać Nie jest trudno pisać o moich kotach, bo są takie kochane.

[dana.b]

Nie jest trudno pisać o moich kotach, bo są takie kochane.

Nie trudno? Trzeba umieć przelać swe myśli na słowo pisane.Ty to potrafisz. Gratuluję i kochanych kotów i tej zdolności opisywania.
Pozostaję wierną czytelniczką Twojego wątku.
Miziaki dla wszystkich Twoich futerek

[ewar]

[ewar]

Szkoda mi bardzo moich kotów.Tak czekają, kiedy Dunia powędruje w nocy do łazienki, otworzę im pokój i będą mogły powylegiwać się na kanapie i fotelach. Wiedzą też, że wtedy wyciągam zabawki i mam czas tylko dla nich.Szkoda, że nie mam możliwości zrobienia zdjęcia, kiedy Czaruś przytula się do moich nóg, które trzymam wyciągnięte na ławie ( wiem, to nie wypada , ale cóż...).Gucia jest wtedy na moich kolanach, a Mela obok.Szkoda, że Dunia wciąż nie może się przekonać, że obecność moich kotów w niczym jej nie zagraża. Nie zaczepiałyby jej, po prostu byłyby w jednym pomieszczeniu, ale nie da się.

[RudyiSrebrnyKot]

Oj, szkoda... Oby szybko domek znalazła i człowieka takiego dla siebie bez konkurencji

[ewar]

Moi rezydenci.

[Beasia]

Moi rezydenci.

[ewar]

Zdjęłam firanki do prania, stąd mogłam takie zdjęcie zrobić.Teraz każde gdzie indziej, śpią jak zabite.Chętnie bym to samo zrobiła, ale koty nie chcą mnie wyręczyć w pracach domowych I tak je kocham

[ewar]

Moje koty są teraz zaniedbywane przeze mnie Mają ograniczoną przestrzeń z powodu Duni, nie mogą wylegiwać się na kanapie i fotelach, spać ze mną.One są spokojne, zaprzyjaźniłyby się z Dunią, nic złego by jej nie zrobiły, ale ona nie może być z nimi w jednym pomieszczeniu, od razu atakuje.Ma potencjalny domek, ale nie wyszło z transportem , szukamy innego.
A oto moi rezydenci

[Beasia]

Wspaniali są ci Twoi rezydencji, nie dość, że piękni to jeszcze tolerancyjni
Dokąd szukamy tego transportu dla Duni?

[ewar]

Do Warszawy.
Moi rezydenci się bardzo lubią, lubią też tymczasy, z Dunią jednak jest ciężko.
A Czaruś ma nowy tunel, wypróbował, a ja zrobiłam zdjęcie.Wieczorem powklejam.

[Beasia]

Rozumiem, że wetka akurat nie jedzie
Jak szukałam rok temu transportu dla Karmelka, to zaoferowała mi pomoc dziewczyna z W-wy, która wozi koty pociągiem za zwrot kosztów biletu (a ma duże zniżki, więc jest niedrogo). Gdybyś była zainteresowana, to przeszukam wątek i podam Ci jej nick.