BANDA KULAWEGO - Zośka idzie pod nóż

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 13, 2008 14:40

Łojej, jakie śliczne te dymnniaczki :love:


Uprzedzając - odpowiadam: NIE PAKOWAC :twisted:

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon paź 13, 2008 15:32

Dzień dobry :)
Kotki śliczne :)
A tu nie-kocia niespodzianka :)
http://www.raincitystory.com/flash/screenclean.swf

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Pon paź 13, 2008 15:51

Sihaja pisze:Dzień dobry :)
Kotki śliczne :)
A tu nie-kocia niespodzianka :)
http://www.raincitystory.com/flash/screenclean.swf


no super psiak :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon paź 13, 2008 15:52

skaskaNH pisze:Łojej, jakie śliczne te dymnniaczki :love:


Uprzedzając - odpowiadam: NIE PAKOWAC :twisted:


Skaska, ja nie pytam CZY pakować, tylko ILE 8)
możesz podać liczbę od 1 do nieskończoności, bo wprawdzie Glusie są tylko trzy plus Bury Norek, ale tego towaru mogę zorganizować dowolną ilość :twisted:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto paź 14, 2008 9:32

Femuś, my wiemy, że towar masz - ale czy starczy Ci kasy na opakowania i przesyłki?

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto paź 14, 2008 9:47

MaryLux pisze:Femuś, my wiemy, że towar masz - ale czy starczy Ci kasy na opakowania i przesyłki?


żeby nie było, że się nie troszczymy o siebie nawzajem :twisted:
ObrazekObrazekObrazek

Zirael

 
Posty: 1490
Od: Pt kwi 18, 2008 21:29
Lokalizacja: Łódź/St Andrews

Post » Wto paź 14, 2008 9:59

wczoraj wracając z pracy i stojąc w korku wypatrzyłam na drzewie małą czarną kulkę, która się ruszyła i okazała małym kotkiem. Zabrałam. Zawiozłam do wetki. Mały siedmiotygodniowy Gluś numer 5 jest u mnie w pracy, ze względu na kwarantannę, w osobnym pokoju. Sytuacja zaczyna być dramatyczna, bo moją firmę opanowują koty, a na to nie mogę pozwolić. Nie mam bladego pojęcia, co z małym zrobić i gdzie na czas kwarantanny (12 dni) go umieścić. Dopiero jutro zostanie zaszczepiony. Wczoraj wetka tylko pobieżnie przeczyściła uszy (brud wyciągała razem z naskórkiem :evil: ). Nie chciałybyście zobaczyć, jak wyglądały jego ucholki. Dużo już widziałam, ale takiego syfu jeszcze nie. Mały dostał na kark coś na robale (adevocat czy coś-nie pamiętam nazwy).
Smark bezbłędnie kuwetkuje, żre jak krokodyl, bawi się ślicznie, jest radosny i wesoły. Lgnie do ludzi. Jakoś to wszystko nie wskazuje, że był dzikim kotkiem. A jeśli nie był dziki, to skąd pchły, świerzb i pobyt na drzewie? :evil:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto paź 14, 2008 10:04

Femciu, wiadomo: koty są najlepszymi szefami :)
A parafrazując znaną pisarkę - to ludzie kotom zgotowali ten los. Ja nie chcę być ludziem :!:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto paź 14, 2008 10:12

jestem wściekła, że wczoraj tamtędy jechałam.
Jestem wściekła, że gapiłam się na drzewa zamiast na drogę.
Jestem wściekła, że go nie zostawiłam, bo może ktoś inny by go zabrał.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto paź 14, 2008 14:36

tak śpi mały Gluś

ObrazekObrazekObrazekObrazek
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto paź 14, 2008 14:38

zero odruchów obronnych
zero nieufności
śpi jak suseł i nawet oczu nie otwiera, gdy go głaszczę.
oto kot, który nie ma pojęcia o krzywdzie.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto paź 14, 2008 14:49

Nie wściekaj się, że go znalazłaś. :D Jeszcze ze dwa dni i nie będziesz chciała słodziaka oddać. :wink:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Wto paź 14, 2008 15:25

Agneska, ja już mam z tym problem, bo smark bez najmniejszych hamulców łazi za mną i się pcha na kolana.
Tylko, że ja już mam w pracy 4 maluchy i boję się, że w końcu właściciel się wkurzy. Tu same biurowce są :roll:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto paź 14, 2008 15:50

Ja wiem, rozumiem. To taki wrednowaty humorek mnie dzisiaj dopadł. :oops:

Paskudy łatwiej oddać. :wink:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Wto paź 14, 2008 16:10

no, łatwiej
tylko ja jeszcze nie widziałam 7-tygodniowego kotka, żeby paskuda był :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 19 gości