Czesio, Jożik, Mirmiś, Pola. - Prosimy o zamknięcie.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 06, 2009 20:25 Re: Czesio, Jożik & Mirmiłek

Gazdo to jest zaś mędrzec...... :D
Serniczek
 

Post » Nie wrz 06, 2009 20:33 Re: Czesio, Jożik & Mirmiłek

Mam nadzieję, że gazdo mędrcem pozostanie, gdy kicia-tymczaska do nas zawita. Samolubek Czesio nawet się nie domyśla jej rychłych odwiedzin...
Aniada
 

Post » Nie wrz 06, 2009 20:56 Re: Czesio, Jożik & Mirmiłek

Zaraz "samolubek"...Skąd bidula ma wiedziec,że się gość pojawi?
Za to może nam napisze o wrażeniach...
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42037
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Nie wrz 06, 2009 21:06 Re: Czesio, Jożik & Mirmiłek

Już Ty go, Ciotka, tak nie broń. Bęcki spuszcza on takie Mirmisiowi, że wióry lecą. Na szczęście trwa to krótko i kończy się wspólnym spaniem na jednej kanapie, więc wstrzymuję się z psuciem Czesiowi opini i nie rozpowiadam po forach o jego charakterku.
Ta koteczka też podobno charakterna, w kaszę sobie nie da pluć, więc się boję... A tak bym chciała, aby wszystko się ułożyło, żeby Duży zgłupiał i się zakochał, żeby chłopaki ją polubili, a ona ich...
Plaskata jest i już ją kocham...

Muszę Wam powiedzieć, że wczoraj byłam calutki dzień na wystawie. Zakochiwałam się z częstotliwością raz na 10 minut, frunęłam pod niebiosa i spadałam z trzaskiem na ziemię. Powiem jedno - plaskate wymiatają, plaskate rządzą, plaskate są najukochańsze, najsłodsze, najrozkoszniejsze. No i brysie... Liliowe, kremowe, szynszylowe, mmmm, tylko brać i kochać nad życie. :1luvu:
Aniada
 

Post » Pon wrz 07, 2009 16:27 Re: Czesio, Jożik & Mirmiłek

Miło czytać zakochana osobę :):):)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Pon wrz 07, 2009 17:45 Re: Czesio, Jożik & Mirmiłek

Ha, to już wiemy, czemu Aniada robieniem pazurków dorabia! Na domek z ogródkiem zbiera, gdzie stada plaskatych, tudziez brrrytków brrrykają :D
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42037
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Pon wrz 07, 2009 18:16 Re: Czesio, Jożik & Mirmiłek

Jak bym mieszkała w domku z ogródkiem, to bym miała jednego jeszcze rodowodowego brysia, z którym hobbystycznie objeżdżałabym wystawy. Zbieralibyśmy puchary i medale i snobistycznie ustawiali je w całym domku. A w ogródku ganiałyby się Czesio, Jożik i plaskate, jeszcze raz plaskate i znów plaskate - plaskate złociste, plaskate pointy, plaskate czekoladowe, szynszyle, tricolorki i jakie tylko chcieć... Eeeeeeehh, marzenia...
Aniada
 

Post » Pon wrz 07, 2009 21:41 Re: Czesio, Jożik & Mirmiłek

Stresa mam. Sprzątam kuchnię, w której będzie rezydować Tymczasia. Porządki w domu są u mnie objawem tego, iż "kocia ciąża" dobiega końca. Poprzednie oczekiwania były cudowne - kocie dzieci miały ze mną zostać. Teraz zaczyna być strasznie...
Już wiem, że miesiące miną, nim komukolwiek zaufam (o ile w ogóle zaufam) w kwestii wydania Tymczasi. Czuję w kościach, że Pe może tego nie wytrzymieć. Obiecałam mu przecież, że to tylko i wyłącznie tymczas, że czwartego kota nie będzie. Wiem, że jeśli oddam Tymczasię, Puchatkowo zyska na Dolnym Śląsku nowy domek tymczasowy. Ale wiem też, że oddanie zwierzęcia nie leży w granicach moich możliwości.
Zaczęłam się bać, że nie dam rady oddać kici i popadnę w ostry konflikt z mężem. Stres mnie dopadł i trzyma... Cały dzień nic nie jem z nerwów. Gdyby wszystko się powiodło, gdybym oddała Tymczasię, Pe zgodziłby się na to, byśmy byli DT. Jak nawalę i nie oddam, to moje małżeństwo się zatrzęsie w posadach, a i Puchatkowo nic na tym nie zyska.
Boję się. Poważnie piszę. Właściwie od lat niczego tak nie przeżywałam...
Aniada
 

Post » Pon wrz 07, 2009 21:43 Re: Czesio, Jożik & Mirmiłek

Panie Boże, niech ja do jutra wygram w totka...
Nie chcę całej sumy, tylko troszkę.
Aniada
 

Post » Pon wrz 07, 2009 21:46 Re: Czesio, Jożik & Mirmiłek

Aniada, prawdziwa jazda koci zaczyna się przy szóstce. Przy czwórce to jakby w ogóle kotów w domu nie było :twisted:
Dowody w moim wącie.

Zresztą, Tymczaska zawsze moze złapać TŻ-a za serce i wtedy moze on jej nie odda? :idea:
Ot, taki szatański plan :twisted:

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Pon wrz 07, 2009 22:00 Re: Czesio, Jożik & Mirmiłek

Aniada-dobrze będzie. Wiesz co robisz i wiesz ,że musisz to zrobić.Inaczej nie miałabys spokoju. Ma byc -będzie.Na Górze wiedzą co robią-kicia ma żyć i Ty masz jej pomóc. Dowiesz się też czegos o sobie-czego może jeszcze nie wiedziałaś. Traktuj to jak przygodę-z dobrym zakończeniem. Ja wiem,ze robisz dobrze. Z dobra -zło nie wynika. Nigdy! :D
Serniczek
 

Post » Pon wrz 07, 2009 22:04 Re: Czesio, Jożik & Mirmiłek

Aniu: powodzenia w nowym przedsięwzięciu, jakim jest tymczasowanie!

Jako praktyk z dwuletnim doświadczeniem ( ;) ) muszę powiedzieć, że jeśli chodzi o wydawanie, to bywa ciężko. Ale ciężej jest na początku, kiedy się człowiekowi wydaje, że nie da rady oddać.

Ale czasem jest tak, że wiadomo, że to TEN domek dla TEGO kota.
Tak miałam na przykład z Maszką, która była jedynym kotem, któremu rzeczywiście, fizycznie uratowałam życie (gdybym jej nie znalazła w krzakach, to byłoby po niej). U mnie była w sumie krótko, bo najpierw tydzień, jako przeogromna bieda, a potem wyjeżdżałam, więc trafiła do Agi.
A potem ją znowu przejęłam, gdy u Agi stan zakocenia przekroczył dopuszczalne normy. I w przeciągu niecałego tygodnia zakochałam się w niej po uszy: tak przekochanego, urokliwego kota chyba jeszcze nie widziałam (moje to cholery :twisted: )
Ale za to domek Maszkę kocha jak własne dziecko i wiedziałam, że będzie jej dobrze.

Do jednych tymczasów się człowiek przywiązuje bardziej, do innych mniej.
Ale ja już w sobie wyrobiłam mechanizm, że własne moje wredne ogony mają inny status. Trochę to trudno wyjaśnić, to nie polega stricte n "nieprzywiązywaniu się", bo człowiek się zawsze przywiązuje. Ale po prostu jest ta świadomość, że moje paskudne małpy zestarzeją się przy mnie (a ja przy nich!), a tymczasy będą już we własnych domkach.

Będzie dobrze!
Ostatnio edytowano Pon wrz 07, 2009 22:07 przez Anuk, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pon wrz 07, 2009 22:06 Re: Czesio, Jożik & Mirmiłek

EwKo pisze:Aniada, prawdziwa jazda koci zaczyna się przy szóstce. Przy czwórce to jakby w ogóle kotów w domu nie było :twisted:
Dowody w moim wącie.

Zresztą, Tymczaska zawsze moze złapać TŻ-a za serce i wtedy moze on jej nie odda? :idea:
Ot, taki szatański plan :twisted:


Święte słowa!!!

Teoretycznie mam dwa koty i w ciągu ostatnich dwóch lat nawet był raz taki tydzień, że były tylko dwa.

Trzy koty: kiedy to były trzy koty... do czerwca zeszłego roku.

Cztery koty: bardzo dobra liczba

Pięć kotów: zaczyna się robić gęsto, w porze korzystania z kuwety formują się kolejki

Sześć kotów: pomocy, weźcie toto ode mnie!
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pon wrz 07, 2009 22:10 Re: Czesio, Jożik & Mirmiłek

Dzięki, Dziewczyny. Na Was zawsze można liczyć w kwestii miodku na serce.
Kicia Dużego raczej za serducho nie chwyci, bo będzie odizolowana, a jak znam mego męża, nie będzie chciał specjalnie z nią przestawać, by się nie przywiązać zbytnio. Chociaż... Duży sam z własnej i nieprzymuszonej woli postanowił wziąć dzień wolny, by z nią po sterylce posiedzieć. Ja mam zajęcia do 19.30 i to on ma czuwać nad bezpieczeństwem kici. A zatem może... może... Wszystko w puchatych łapeczkach.
Moje miasto jest niezmiernie "drętwe" jeśli chodzi o prawdziwą miłość do zwierząt. Tu są inne priorytety. Znam kilka cudownych domków, ale one już zakocone i zapsione do granic możliwości.
Aniada
 

Post » Wto wrz 08, 2009 11:26 Re: Czesio, Jożik & Mirmiłek

No i się narobiło. Widziałam dziś po raz pierwszy zdjęcia kici. Dotąd słyszałam, że jest "nietypowo umaszczona", i - nie wiedzieć czemu - wmówiłam sobie, że koteńka jest pręgowana. A tu, patrzę na zdjęcie i... aż se siadłam. Koteńka jest NIEBIESKA. :ryk: :ryk: :ryk:
No i ja się pytam - czy nie ma dla mnie innych kotów na świecie??????
Aniada
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, zuza i 30 gości